Patrzyłam jak ciało Jamesa obsuwa się na ziemię. Ola śmiała się okrutnie i zmierzała w kierunku Lily.
- Savario!!- Allys rzuciła na kuzynkę zaklęcie.
Ola opadła bez ruchu na trawę. Lily płakała nad ciałem Jamesa, a Allys zaczęła je lewitować razem z Alex do SS. Wszystko działo się strasznie szybko. Z wesołej, roześmianej Krukonki, zrobiłam się poważną 15-latką. Pobiegłam za dziewczynami i im pomogłam. Pani Pomfrey na widok Jamesa pobladła i szybko nas wygoniła. Zobaczyłam w oczach Allys ból. Kochała Jamesa, ale... bała się tego uczucia. Dlatego z nim zerwała.
~Magia Czasu~
Zobaczyłam wchodzącą pielęgniarkę. Od wypadku minął tydzień. Ola strasznie się obwiniała, ale wszyscy widzieliśmy, że przez maniaków z jej rodziny. Rzucili na nią Imperiusa. Cała Wielka Sala zamilkła. A państwo Potter i Weasley, którzy przyjechali na wiadomość o tym, że James jest umierający unieśli głowy. Pani Potter wyglądała jak widmo, a pan Potter był blady i zawsze nieogolony. Mój chłopak się do nikogo nie odzywał, tak samo reszta rodziny.- Mam złą wiadomość!!- zaczęła pani Pomfrey.
Wstrzymałam oddech, a Allys obok mnie zacisnęła pięści ze zdenerwowania.
- Pan Potter....nie żyje.
Znowu wszystko zaczęło się dziać strasznie szybko. Ally zerwała się i wybiegła z sali. Rodzina Potter-Weasley zaczęła koszmarnie płakać i krzyczeć. Przytuliłam Freda, który wtulił się we mnie.
- Był dla mnie jak brat!!!- wrzasnął.
Nie mogłam w to uwierzyć. James nie żył. Musiałam to głęboko przemyśleć by w końcu uwierzyć. Alex tuliła Louisa, który zareagował tak samo jak Fred. Tak żal mi ich było. Albus płakał, a Isabella gładziła go po plecach. Julien tulił do siebie zapłakaną Lily. Pan Potter trzymał omdlałą panią Potter. Państwo Weasley płakało i krzyczało. Było straszne zamieszanie. Oliś siedziała z szeroko otwartymi oczami. Jej usta drżały. Wstała i wbiła sobie nóż w brzuch. Krew...krzyki... upadające ciało...to było tak dużo w jednym momencie. Nikt się tego nie spodziewał. Czy miały umrzeć dwie osoby?! To niemożliwe. Pani Pomfrey rzuciła się do leczenia Darkówny. I wtedy uderzyła we mnie jedna myśl.
"CO ZROBI ALLYS?!"
CZYTASZ
Miłość Jamesa Syriusza Pottera
Fanfiction- Nie.- wyszeptała i zakryła twarz za włosami. - Czemu? Czemu tak uciekasz?!!- krzyknąłem wściekły. - James! Zrozum, że nie! Jak moja rodzina się dowie, to...- zrobiła przerażoną minę. Złapałem ją za ramiona i przycisnąłem do swojego torsu. - Kocha...