Rozdział 21

398 37 15
                                    

Floy POV.

Spojrzałam zdumiona na Megatrona. Czy on właśnie POPROSIŁ?!

-Kim ty do cholery jesteś i co zrobiłeś z Megsem!

-Węglowcu, nie nazywaj mnie tak!

-OK. To jednak ty. Od kiedy o coś prosisz?!

-Od wtedy gdy nie mam wyjścia. Wszystko się pomieszało. Przez wynalazek Shockwava prawie wszyscy zamienili się ciałami. Na dobrych miejsca jestem tylko Ja i Soundwave. Pozostali to:

-Starscream jako Knockout, Knockout jako Breakdown, a Breakdown jako Shockwave, Shockwave jako Starscream, Dreadwing natomiast zamienił się ciałem z Anarchid.

-Aaa... Zaraz to Starscream zabił Bee?! Nie daruję. Szykuj się! Megi, gdzie on teraz jest?!

-Nie wiem. Uciekł tuż po tym jak go urzył. Namierzyliśmy go gdy był w pościgu za Speedspark, nie wiem czy znasz i Bumblebee. Knockout wściekły wyruszył odzyskać swoje ciało w powłoce Breakdowna. Ledwo co weszli, a wrócili wpadając do środka bazy razem ze StarScreamem do bazy.

-Jaka jest w tym moja rola?

-Tylko ty możesz nam pomóc. Shockwave w ciele StarScreama zdołał odbudować jedynie duże elementy. Były komandor nie ma precyzji w rękach. Do tego potrzebna jesteś ty. Soundwave też nie ma podszebnych predyspozycji. Ze względu na twój wzrost te kable będą dla ciebie dość duże.(PS: Decepty nie mają JESZCZE chloroform. Nie wpadli na to, brzydzą się ludźmi) Bez problemu dasz radę.-skończył monolog Megi

-A co ja będę z tego mieć?-zapytałam

-Echh... Nie wierzę, że to mówię, ale nieokreślony czas przebywania na nemezisie i jedną prośbę do wykorzystania. Cokolwiek to będzie ja i Deceptikony zrobimy to. Tylko pomóż!

-Niech ci będzie Meguś. Kusząca propozycja. Zgadzam się. Pokarz mi w czym rzecz.

Wtedy głos przejął Breakdown, to znaczy się Knockout. 

-Obawiam się, że moje narzędzia są zbyt duże, aby... 

-Masz jakichś kawałek blachy?-spytałam przerywając mu.

-Tak.-podał mi rzeczony sprzęt.

Ja ujęłam blachę w dwie ręce, a w mojej głowie pojawił się schemat spawarki. Kawałek metalu wybuchł niebieską poświatą i zaczął kształtować się wedłóg mojej woli. Gdy przybrał już kształt spawarki przestał się świecić. W mojej głowie rozległ się głos. Brawo córeczko. Wytworzyłaś ze zwykłego metalu transformium. Ta kulka stanie się wszystkim o czym pomyślisz. To nie ostatnia z twoich umiejętności. Obserwuję cię i czuwam czały czas. A teraz  żegnaj! Głos umilkł, za to wszyscy obecni w pomieszczeniu patrzyli się na spawarkę ze zdziwieniem. W końcu się otrząsnęli, Starscream, znaczy Shockwave podniusł mnie i zaczął.

-To co zrobiłaś było nielogiczne. Jak?

-Przed wami...-próbowałam zrobić werble, ale mi nie pykło.-Transformium!

-Teraz spawarka, a za chwile-pomyślałam o magnetofonie z włączoną piosenką POWER-magnetofon! 

Ledwie to powiedziałam, a rozległ się refren piosenki. Zamieniłam rzecz spowrotem w spawarkę. 

Shockwave przyniusł mi jakichś sprzęt i pokazał rzeczywiście drobne, nawet jak dla mnie kabelki. Były poprzecinane. Wystarczyło tylko je zespawać. Gdy skończyłam uruchomiłam urządzenie i wszyscy w nie swoich ciałach zemdleli. 

Po ok. Dziesięciu minutach słychać było: 

-Aaaaa mój lakier! Starscream zrobię ci operację bez znieczulenia! Szykuj się!

Skoro Knockout jest już u siebie Soundwave zapiął kajdanki Starscreamowi. Sceramer obudził się, spojrzał na wkurzonego Megatrona i od razu zaczął swoją gadkę:

-To nie tak jak myślisz Panie!

-Zaraz zobaczymy kto ma rację. Shockwave szykuj łącze psychokorkowe. Do sali wszedł mech już w swojej prawdziwej formie. Miał jedno oko, całe czerwone i błyszczący pancerz. Kiwnął tylko głową i już go nie było. Nikogo nie było w poblirzu, więc wskoczyłam na panel sterowania i otworzyłam sobie most ziemny. Wybiegłam przez niego tuż koło mojego domu. Tym razem żuciłam się na łóżko. Dobra. Jeśli ktoś teraz mnie obudzi, nieważne co by się stało, nawet jeśli sam Primus i Unicron naparzalibysię w moim pokoju zróżowieje na conajmniej miesiąc i założę mu, lub jej ogranicznik do 10 na godzinę! Muchachachachacha! Dobra. Koniec już tych knowań. Nabazgrałam jeszcze na kartce: obudzenie grozi śmiercią. Powiesiłam ją na drzwiach, po czym sama ległam na łóżko. Zmęczona fizycznie i psychicznie usnęłam.

Nie wiedziałam, że to dopiero cisza przed burzą.

***

HEJ! Czas na... Chamską reklamę! Moja kuzynka założyła sobie wattpada i tak ja ja na nim pisze! Nazywa się:  DziewczynkaWBialym4 i kocha niezgodną. Zapraszam do zaglądnięcia na jej profil! Na dziś tyle. PA!

Magda:D

Iskra ŻyciaWhere stories live. Discover now