Rozdział 45

296 31 17
                                    

Tak jeszcze przed początkiem... chcecie więcej części z obrazkami i memami? Ja tam mogę je wstawiać, mam spory zapas, ale to wszystko już zależy od was...

***

Speedspark POV.

Patrzyłam się na nich, a oni patrzyli się na mnie. Mierzyli mnie spojrzeniem, jakby niedowierzając. Pomału robiło się dziwnie... Nie... Już było bardzo dziwnie..! Trwało to jeszcze z pięć minut i prawdopodobnie dłużej, lecz zdenerwowana powiedziałam.

-Co się tak gapicie? Mam coś na twarzy?

Oni całkowicie mnie ignorowali, po jakichś 10 sekundach odezwał się Saidswipe do Jolt.

-Ej, Jolt, weź mi sprawć procesor, chyba mam w nim jakąś usterkę. Widzę Speeds. Czy ja oszalałem?

-Sam muszę to zrobić Sideswipe. Mam identycznie...-odparł mu młodszy medyk(dla nieogarów Jolt)

-I ja.-dodała Arcee

Zapowiadało się na to, że wszyscy chcę się dopisać do listy. Ale Helloł!!! Oni mnie ignorują!!! Ja tu sobie „zmartwychwstaję" a oni się nawet nie przywitali!!! A wstydzilibyściesię!! 

-Ejjj, ja tu jestem. Dlaczego mnie ignorujecie?-powiedziałam smutnym tonem i zrobiłam oczy zbitego szczeniaczka. To znaczy zrobiłabym, gdybym była w chloroformie, ale nie chciałabym się w nią zmieniać, gdy wszyscy obecni to roboty... Czułabym się niska. A jako Femme jestem nawet wyższa od niektórych...

Mniejsza o to. Znowu ktoś się odezwał, tym razem Knockout.

-Wy to nic. Ja ją widzę i jeszcze słyszę!

Wywróciłam oczami i przejechałam ręką po twarzy. Luudzi... a raczej... Transformeery...

-A teraz jeszcze robi Face-palma.-dodał Sides, a ja nie wytrzymałam.

-Możecie wreszcie przestać mnie ignorować, jakby mnie tu nie było?!?!?! To wkurzające. Zaraz udowodnie wam, że nie jestem tylko zjawą...!!!!!!!

Podeszłam do nich. Moją pierwszą myślą było potraktowanie wszystkich prądem, ale... nie zrobiłam tego. Tak. Ja, Floy Electric, a raczej Speedspark, córka Primusa nie poraziłam ich prądem, toż święto! Nie zrobiłam tego, bo zauważyłam minę Bee. Jego metalowa twarz wyrażała wiele uczuć takich jak żałość, smutek, normalnie stan przeddepresyjny. Jednak zobaczyłam także znikomą nadzieję, ledwo dostrzegalną. Już nie zatrzymując dużej swojej tęsknoty podbiegłam do Bee i pocałowałam go. Ten odruchowo oddał pocałunek i przytulił. Gdy się od siebie oderwaliśmy, on patrzył na mnie z niedowierzaniem i ogromną radością. Popatrzyłam na pozostałych. Mieli piękne miny!

Aż pstryknąłam fotkę. Po błysku fleszu ogarnęli co się dzieje i równierz patrzyli na mnie niedowierzając.

-Wielka Speedspark wraca zza grobu! No chodźcie tu!-Rozłorzyłam ręce, a wszyscy, no po prostu wszyscy podbiegli do mnie i się przylulili.

Nawet Rachet!

(Tylko zamiast zielonych oczek ma niebieskie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(Tylko zamiast zielonych oczek ma niebieskie... :D)

Wy to rozumiecie?! Śwat się wali! Uśmiechnięty Rachet, aż zrobiłam mu fotkę, oczywiście wyłączając flesz. Nawet się nie zoriętował. Nagle poczułam dość silne uderzenie w brzuch. Ejj, będę znowu musiała naprawiać lakier!!! Okazało się, że to Breakdown! Tuż po chaniebnym czynie, reszta ustawiła się za nim tak jakby w kolejce, powiedział:

-A masz Speeds! Jeszcze jeden taki numer ustawimy się w kolejce, aby cię zabić!

Uśmiechnęłam sie pod nosem. Zebrałam kuksańca od każdego. Nawet Optimus odpuścił sobie na chwilę tą całą Primowość. Po zakończonym przywitaniu rzekłam:

-Malinka rezerwuje polerkę.

-Echh-westchnął Knocky.-dopiero wróciłaś, a już zaczynasz z przezwiskami?

-Tak, nie ma letko. Mniejsza o to, patrzcie...-wyciągnęłam zza pleców miecz w pochwie.

-Wiiii!-dało się włyszeć pisk Ironhide, który zabrzmiał jak mała dziewczynka. Natychmiast do mnie podbiegł, co śmiesznie wyglądało, przy jego gabarytach.-Mogę zobaczyć, potrzymać? PROOSZĘ!!!!

Zaśmiałam się na ten widok, jednak dałam zbrojmistrzowi rzeczony przedmiot. Ten zaczął go natychmiast oglądać. Gdy Hide był zajęty oglądaniem mojego cacuszka odezwał się Optimus.

-Speedspark...

Ok. Teraz czas się spowiadać.

***

Heja!! Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Ostatniu ciągle(czyt. Na angielskim) szkicuję, więc wstawiam moje ostatnie zdjęcia z ukochanej(czyt. Znienawidzonej) lekcji...

 Znienawidzonej) lekcji

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Tak więc

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Tak więc... No nie wiem co już napisać, a więc kończę... Pa!

Magda:D

Iskra ŻyciaWhere stories live. Discover now