Speedspark POV.
Nie no. Kurwa głupi twórco tej świątyni. Pomysłów brakło? No to co mi pozostało innego jak wyciągnąć miecz i odciąć gadowi głowę. Przynajmniej zrobiłby tak każdy normalny Transformer. Sorcia. Ja tutaj łamię wszelkie granice i prawa! Nie wyciągając broni wyszłam na sam środek i krzyknęłam:
-Heeej!!!!!!
Jestem ultra mądra. Wieem. Predacon lustrował mnie wzrokiem. Nie zapominajmy, że byłam w chloroformie. W końcu przemówił.
-Kto śmie zakłucać mój spokój!
-No ja... Ale żeby odrazu zakłucać... Wezmę miecz i już mnie nie ma...-rzekłam luzacko. Ja to jestem nienormalna. Predacon ruszył swoje kilkukrotnie większe odemnie cielsko (miał ok. 17m wysokości, No wielkościowo taki jak Grimlock, tylko ten z filmu i bardziej inteligentny do tego oczywiście skrzydła, bo predacon)
-Powiedz swe imię, przybyszu. Kim jesteś, skąd pochodzisz?
-Dobrze, skoro muszę... Jestem Speedspark-zamieniłam się w femme, a on posłał mi zaskoczone spojrzenie, lecz ja tylko kontynuowałam- córka Primusa. Miszę pokonać Upadłego, a do tego przydałoby się to ostrze.
-Nie interesują mnie twoje motywy. A więc dobrze. Speedspark, córko Primusa... Ponieważ nie zaatakowałaś mnie nie jestem zmuszony cię zabić. Zadam ci trzy pytania, oraz postawię przed wyborem. Jeśli nie przejdziesz tych prób, zginiesz, ale jeśli ci się uda odejdziesz z ostrzem. Czy jesteś gotowa?
-Tak. Zaczynajmy!
-Dobrze. Pierwsze pytanie. Masz w ręku broń. Musisz wystrzelić. W kogo. W siebie czy w towarzysza broni?
-W siebie.-odparłam bez zastanowienia, a on pokiwał głową.
-Wykazanie cech przywódczych...-mruknął pod nosem.
-Następne. To będzie zagadka...(ludzie! Wy też możecie ją rozwiązać! Odp. W komach a rozwiązanie dam razem z następnym rozdziałem) Jesteś na rozdrożu. Niestety ktoś poprzestawiał znaki, nie wiesz gdzie iść. Jedna droga prowadzi do celu, a druga do niechybnej śmierci. Przy każdej z dwóch dróg stoi bliźniak. Oboje są identyczni. Mają identyczny wygląd, ubiór, głos... Jednak różnią się jedną rzeczą. Jeden z nich zawsze mówi prawdę, a drugi zawsze kłamie. Nie wiesz który z nich jest prawdomówny, a który wręcz przeciwnie. Aby dostać się do celu możesz JEDNEMU z nich zadać JEDNO pytanie. Jak ono brzmi?
-...(podana odpowiedź, nie, nie ma łatwo :D)-rzekłam po kilku chwilach myślenia.
-Wykazanie sprytu...-kolejny raz mróknął pod nosem.
-Ostatnie pytanie. Dobro czy Zło?
-Równowaga-rzekłam automatycznie, a ten pokiwał głową zadowolony.
-Wykazanie sprawiedliwości i przejrzystych, niezachwianych poglądów...-burknął ledwie słyszalne.
-Dobrze. Przeszłaś wszystkie pytania. Trzeba przejść do próby. Zaczynajmy! Walcz!
Przedemną pojawił się insectikon. Widocznie muszę dowieść swojej wartości. Wirowałam ze swoim ostrzem w szaleńczym tańcu, pokonałam go. Przed zadaniem ostatecznego ciosu zapytałam czy on się poddaje. Zrobił to. Ja odwróciłam się i poszłam w stronę predacona. Tymczasem mój przeciwnik zniknął. Nagle, niewiadomo skąd inny insectikon wymieżył w strażnika. Wystrzelił, pocisk skierowany prosto w iskrę. Przyjęłam go na siebie. Zamknęłam oczy czekając na ataki potwornego bólu, ale... Nie nadeszły... Otworzyłam optyki. Przedemną stał strażnik z uznaniem w oczach.
-Brawo Speedspark. To była ostateczna próba. Przyjęłaś na siebie mój strzał, a skoro nie zginęłaś twoje serce jest dostatecznie czyste i możesz dzierżyć miecz. Teraz dam ci klucz. Otworzysz nim te drzwi. Możesz zabrać tylko jedną rzecz. Nie masz prawa także zboczyć ze ścieżki. Jeśli to uczynisz zostaniesz tam na zawsze. I nie, twoja teleportacja nie działa w świątyni...
-Skąd ty to wiesz?!
-Mam swoje sposoby. A teraz żegnaj.-podał mi klucz i rozpłynął się w powietrzu.
-Emm... Okej?-powiedziałam do pustego już pokoju. Podeszłam do tych nowopowstałych drzwi w ścianie. Przekrzekręciłam klucz. Nie byłam przygotowana na rzeczy w środku...Nie spodziewałam się...
Cholera.
***
Siemanko! Tu ja, ci którzy czytają stale znają moje imię. Mniejsza o to. Moi drodzy. Jestem bardzo ciekawa, czy ktoś rozwiąże zagadkę. Jest trudna. Czekam na wasze odpowiedzi! Rozdział za 2-3 dni. Dobra, kończę już przynudzać... PA!
Magda:D
YOU ARE READING
Iskra Życia
FanfictionFloy to zwyczajna dziewczyna... Dobra, nie zwyczajna. Nikt nie wie dlaczego, ale posiada ona moc elektryczności. Jest wyjątkowa na skalę światową, ale to nic. Pewnego pechowego dnia zauważa niezwykłą potyczkę Optimusa i Megatrona. W ostatnim momenci...