5

49 3 4
                                    

- Dwie gorące czekolady poproszę...- Wychrząkałam smentnym głosem do kelnera stojącego nade mną.

-Nyśka ? - Uniosłam głowę i zobaczyłam chłopaka o stalowych teczowkach. Kelner, który zawsze serwował mi napój bóstwa to Will? Chłopak, nakrył mnie na " kradzieży".

- Will!- Zaśmialam się.

- Nyśka co ci jest? Masz całe czerwone oczy. Coś się stało? - Zapytał skanując dokładnie moją twarz.

- Nie... nic. A dlaczego ty nie jesteś w szkole? 

- Po wf nam powiedzieli, że mamy dzisiaj odwołane zajęcia, bo nie ma połowy nauczycieli. Postanowiłem przyjść na dodatkowe godziny. Zawsze kilka groszy wpadnie. - Wzruszył ramionami. - A ty? Dlaczego nie jesteś w szkole? 

- Um.. załóżmy, że nie miałam ochoty tan siedzieć.- Zagryzłam policzek od środka.

- A chciałoby ci się posiedzieć ze mną w pewnym miejscu jak skończę prace? - Zapytał uśmiechając się uroczo. Gapiłam się w jego dołeczki tworzące się do uśmiechu. - Hej ziemia do Nysi! - Pomachał mi ręką przed twarzą rozbawiony.

- Ops... przepraszam. Jasne. Miło że proponujesz - Uśmiechnęłam się.

- Znajdę cie na komunikatorze.

Nagle drzwi do Kanera otworzyły i do pomieszczenia wparował Matthew.
- Wil ! Choć na chwilę na kasę!!!- Usłyszeliśmy z zaplecza.

- Muszę lecieć. Napisze potem.- Puścił mi oczko i odszedł z szelmowskim uśmiechem na twarzy.

- Co się stało?!  - Krzyknął mi prosto w twarz Matt siadając naprzeciwko mnie. W sumie nie siadając. Rzucając się na kanapę.

- Matt spokój chłopcze !- Chwyciłam go za ręce, gdy ten zaczął szamotac się jak kot w worku. Brał coś czy jak? Ewentualnie uaktywnia się jego ADHD.

- Bo.. dostałem sms od cb... I. .. I strasznie się przestraszyłem i cholera Amy mów co jest! !!!!

- Ojciec wrócił dzisiaj a matka wpadła mu w ramiona. - Spuściłam głowę.

- Skurwysyn

- Matthew wyrażasz się o swoim ojcu! - trzasnenęłam ręką w stół.

W pomieszczeniu nastała cisza.
- Przepraszam... - Wyszeptałam i po chwili wszyscy wrócili do swoich czynności.

- No i kurwa co z tego? Matka robi się coraz bardziej naiwna! Jak tak dalej będzie to on będzie się pieprzył z tą dziwką przy niej, a ona mu wybaczy i będzie go jeszcze do tego zachęcać!-

Warknął przez zęby zaciskanąc pięści.
Mięśnie na jego twarzy napięły się, a szczęka mocno się zacisnęła.

- O czym ty do cholery mówisz?

- Ojciec ma kochankę...

Bad boy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz