Poczułam, że mój telefon, który trzymam w tylnej kieszeni jeansów zawibrował. Zignorowałam nauczyciela, który tłumaczył na czym polega rola zastawek i sięgnęłam po komórkę. Mimo, że biologia to mój ulubiony przedmiot, a budowa serca moim ulubionym tematem postanowiłam zobaczyć kto się do mnie dobijał.
- Czyżby Will'ek się stęsknił? - Erly spojrzała mi przez ramię, szcepcząc.
- Myślę, że... dokaldnie tak.- Nie dokończyłam zdania, gdyż zobaczyłam , że na wyświetlaczu widnieje napis
Will'ek
Odblokowałam telefon i weszłam we wiadomość.
Dzień dobry kochanie,
Jedziemy dzisiaj na wyścigi za miasto, o których ostatnio Ci opowiadałem i znajomi chcieliby Cię poznać. Zastanawiałem się czy nie chciałabyś jechać ze mną? <3- Jaki on sloooodki - Wymruczała dziewczyna czytając wiadomość.
- Tsa. Słodki - Wysyczałam przypominając sobie zawartość jego szuflady.
Postanowiłam szybciutko mu odpisać.Do Will'ek
Hejka kotek,
Jasne, jeśli tylko nas nie zabijesz😂.Na odpowiedź nie musiałam czekać długo.
Od Will'ek
Nigdy bym tego nie zrobił. Nie mojego skarba <3
Uśmiechnęłam się do telefonu. No dobra. Może jest troszkę słodki.
Do Will'ek
To chyba się skuszę... Co mam ubrać? Mogę normalnie czy jak?
Odpowiedź odsyskalam juz po chwili
Od Will'ek
Wątpię, żeby był to wybieg kotek haha <3 ale tak dla mnie możesz tą czarną sukienkę w kwiaty. Wyglądasz w niej mega uroczo <3
Taaa napewno wyglądam uroczo. Po prostu jest krótka i widać mi w niej pośladki. Cały DeVitto.
Do Will'ek
Zobaczymy... Przyjedziesz po mnie co nie? Kochanie Ty moje najdroższe.
- Panno Carter. Skoro nie uważasz pewnie już wszystko wiesz. Ile komór ma w takim razie ludzkie serce ?- Nauczyciel zauważył, że pod stołem trzymam telefon. Juz chciał mnie udupić ale...
- Dwie profesorze. - Uśmiechnęłam się szeroko i spojrzałam na ekran. Dostałam odpowiedź.
- Uważaj Amy. - Upomniał mnie tylko, gdyż odpowiedziałam dobrze.
Od Will'ek
Już się tak nie podlizuj Carter. Będę o 17 . Kocham Cię <3
Wsytukałam szybką odpowiedź.
Do Will'ek
Ok. Ja ciebie tez <3.
Schowałam telefon i już do końca lekcji uważałam.
Usiadłam przed toaletką zastanawiając się jako makijaż sobie zrobić. Chciałam dobrze wypaść przez znajomymi DeVitto.
Stwierdziłam, że postawie na lekki make up, gdyż w takim mi najlepiej. Zakryłam niedoskonałości i wytuszowałam rzęsy. Stwierdziłam jednak, że w czarnej sukience będzie smutno dlatego postawiłam na akcent kolorystyczny i przejechałam usta czerwona szminką. Uśmiechnęłam się sama do siebie po czym usłyszałam dzwonek.- Otworze !- Usłyszałam z dołu głos brata.
- To Will! Powiedz, żeby przyszedł do mnie na górę!
Spryskałam się jakimś perfumem, który dostałam od ciotki na święta.
Sprawdzałam właśnie telefon, gdy poczułam jak ktoś przytula mnie od tyłu. Ciepłe usta od razu przylgnęły do mojej szyi, zostawiając na niej mokre całusy.- Ślicznie wyglądasz kochanie- Wyszeptał przygryzając płatek mojego ucha.
Zaczynało mi się robić gorąco
Jęknęłam cicho zagryzając wargę.- Wziął bym cie na tym biurku- Zażartował obracając mnie w swoją stronę.
- Może i tak...ale teraz wychodzimy!- Zaśmialam się wyciągając go za rękę.
CZYTASZ
Bad boy
Dla nastolatków- Nie rób głupot DeVitto. - Warknął Hale. Zaczęli krążyć w kółko. - To ty zrobiłeś głupotę Hale. - Był agresywny. Strasznie agresywny. - Znałeś zasady. - Powiedział spokojnie zielonooki. William spojrzał na mnie. Stałam niedaleko. To był błąd. Ch...