Lena jedzie do szpitala. Ma mieszane uczucia czy na pewno powinna jechać. W końcu kocha Krystiana i powinna mu to powiedzieć.
W szpitalu.
Lena udaje się do sali detektywa.
W sali Krystiana.
Krystian siedział robił coś w telefonie jak zobaczył ,że Lena wchodzi to odłożył go ,na szafkę obok łóżka.
Krystian: Cześć.
Lena: Cześć.
Krystian: Co taka zmarnowana*zapytał*
Lena: Dużo się dzieje w pracy, jestem po prostu zmęczona.
Krystian:Lena. Nie będę owijał w bawełnę.Zapytam prosto z mostu.Kochasz mnie*zapytał*
Lena spojrzała na Krystiana. Prawda była taka, że ona go kochała bardzo mocno.
Krystian: Lena. Kochasz mnie*zapytał*
Lena podeszła do niego i go przytuliła.
Lena: Kocham Cię*wyszeptała*
Krystian odwzajemnił uścisk i pocałował Lenę.
Następny dzień.
W domu detektywów
Natalia i Robert poszli przygotować śniadanie.
Natalia udała się do kuchni ,żeby zrobić naleśniki. Po zjedzeniu śniadania. Detektywi przygotowywali się do pracy.
Natalia: Musimy się dowiedzieć, kim jest ta kobieta, o której mówił Krystian i Patrycja.
Robert: Muszą ją nam opisać. Inaczej jej nie znajdziemy. Wiadomo, kiedy Krystian wychodzi*zapytał*
Natalia: Nie wiem. Będzie trzeba zapytać Lenki.
Robert:To ,co zbieramy się na komendę.
Detektywi udali się na komendę.
Na komendzie
Natalia poszła do Leny, a Robert poszedł do pokoju ,nie chciał przeszkadzać dziewczynom.
W pokoju techników.
Natalia szła do Leny ale zatrzymała ją Aneta.
Aneta:Jeżeli idziesz do Leny, to jeszcze jej nie ma.
Natalia:Jak to nie mam*zapytała*
Aneta:No normalnie nie ma. Szef też nie wie dlaczego jej nie ma.
Natalia:Chyba się domyślam dlaczego jeszcze jej nie ma.
Aneta:Sądzisz ,że jest u Krystiana*zapytała*
Natalia:Jak jej nie ma na komendzie, to na pewno jest u Krystiana. Jak będzie, dasz mi znać.*zapytała*
Aneta:Spoko. A Natalia.
Natalia:Tak.
Aneta:Danka wie, czym został otruty nasz lekarz.
Natalia:Czym*zapytała*
Aneta:To był jad jakiegoś egzotycznego zwierzęcia. Prawdopodobnie wąż.
Natalia:Ok dzięki.
Parę godzin później
Detektywi szukali właścicieli egzotycznych zwierząt
Robert:Chyba znalazłem.
Natalia podeszła do męża.
Natalia:Sądzisz ,że to ona*zapytała*
Robert: Tak. Pojedźmy z tym zdjęciem do szpitala.
Natalia:Dobra.
Gliniarze udali się do szpitala.
W szpitalu
Detektywi udali się do sali Krystiana.
W sali Krystiana
Natalia:Cześć.
Krystian:Cześć jak śledztwo*zapytał*
Robert:My właśnie w tej sprawie. Rozpoznajesz tą kobietę*zapytał*
Krystian:Tak to ona się kłóciła z Leonem.
Natalia:Jest w szpitalu*zapytała*
Krystian:Powinna być.
Robert:Dzięki. Kiedy wychodzisz*zapytał*
Krystian:Dziś.
Natalia:Robert nie mamy czasu. Idziemy.
Natalia i Robert wyszli od Krystiana z sali. Wiedzieli ,że kobieta może być niebezpieczna.I tak właśnie było.
Natalia:Tam jest.
Detektywi pobiegli do podejrzanej.
Robert:Przepraszam panią.
Anna:Tak.
Natalia:Anna Nowicka*zapytała*
Anna:Tak. O co chodzi*zapytała*
Robert:Policja.
Kobieta zaczęła uciekać.
Natalia:Policja stój.
Detektywi gonili podejrzaną, wybiegli ze szpitala. Anna była przed nimi wbiegła prosto pod rozpędzony samochód. Poniosła śmierć na miejscu.
CZYTASZ
Gliniarze. Przyjaźń a może coś więcej...
FanfictionBędzie to moja opowieść o Natalii i Robercie z Gliniarzy. Będzie też Olgierd,Krystian,Maja,Lena i reszta ekipy. Najwyższe notowania: #60 w Fanfiction 25.09.2017 #55 w Fanfiction 26.09.2017 #39 w Fanfiction 1.10.2017 #38 w Fanfiction 4.10.2...