119 W Niemczech ?

448 18 2
                                    

Na komendzie 

Wszyscy analizowali sprawę od początku. 

Krystian:Nic tu nie ma.*krzyknął*

Olgierd: Spokojnie Krycha.

Krystian:Olo jak mam być spokojny.Przypominam Ci ,że mamy porwanie dziecka.To się liczy każda chwila. 

Olgierd:Wiem, że liczy się nawet każda minuta*krzyknął*

Krystian wkurzony wyszedł z pokoju

Olgierd:Ale Krycha się na mnie wkurzył. 

Korytarzem szła jedna z dziewczyn,była to Lena

Lena:Krystian co się stało,że wyszedłeś z pokoju*zapytała*

Krystian:Pokłóciłem się z Olgierdem. 

Lena:O co tym razem poszło.*zapytała*

Krystian: Mamy porwanie Zosi.Robert i Natalia zajmują się, tą sprawą my im pomagamy.

Lena:Słyszałam 

Krystian:Szef powiedział ,żebyśmy pomogli. 

Lena: To dobrze, ale nie możesz się z Olgierdem tak kłócić.

Krystian: Czasami trzeba. 

Lena:Krzykami nic nie zdziałacie. 

Krystian: Idę się przewietrzyć.

Lena: Poczekaj chwilę, pójdę z Tobą tylko, coś załatwię.

Krystian: Dobra.

Lena poszła załatwić sprawę.Krystian zaczekał na Lena i razem poszli przed komendę.

W pokoju detektywów.

Natalia: Czyżby Olo się z Krystianem pokłócił.

Robert: Na to wygląda.

Natalia: Ich zawsze słychać, kiedy się kłócą.

Robert: Standard. Wychodzi, że też nic nie mają.

Natalia: Może jedziemy do rodziny porwanej.

Robert: To jedziemy.

Detektywi udali się do domu rodziców Zosi.

Natalia: Dzień dobry. Aspiranci Nowak i Barcz. Możemy porozmawiać.

Matka: Tak.

Natalia: Porywacz się odezwał*zapytała*

Matka: Nie.

Robert: Mamy podejrzenia, że córka może być w Niemczech.

Matka: W Niemczech*zapytała*

Natalia: Tak. Ma pani kogoś za granicą.

Matka:Nie.

Robert: A mąż*zapytał*

Matka:Nie.

Natalia: Gdy coś się działo, to proszę dzwonić.

Matka: Dobrze.

Detektywi opuścili dom. I udali się na komendę.

Przed komendą spotkali Krystiana i Lenę.

Robert: Co tu robicie*zapytał*

Krystian: Jak widać stoimy.

Robert: Co taki nerwowy.*zapytał*

Lena: Daj mu już spokój.Najpierw Olgierd a teraz Ty.

Robert: Dobra. Natalia idziesz*zapytał*

Natalia: Idź ,zaraz przyjdę.

Robert:Dobra.

Gliniarze. Przyjaźń a może coś więcej...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz