114.Stadnina

440 25 3
                                    

Natalia udała się do pokoju komendanta. 

Komendant: Dzień dobry Natalio.Co Cię do mnie sprowadza*zapytał*

Natalia: Dzień dobry komendancie. Przyszłam poinformować jak ze stanem Kuby. 

Komendant: Poprawiło się*zapytał*

Natalia: Lekarze nic nie mówią.

Komendant: Pojadę tam osobiście.Może czegoś się dowiem. 

Natalia:Dobrze komendancie.

Detektyw wyszła od komendanta i poszła do Stefana ,żeby mogli pojechać do stadniny koni.

W stadninie koni.

Natalia i Stefan poszli do właściciela stadniny. 

Natalia: Dzień dobry. Aspiranci Nowak i Dobosz.Policja 

Właściciel: Dzień dobry. Michał Milewski.W czym mogę pomóc.*zapytał*

Natalia: Słyszał pan o morderstwie prawda*zapytała*

Michał: Tak słyszałem.

Stefan: Znał pan zamordowanego*zapytał*

Michał: Z tego,co wiem to, miał jakąś firmę.

Natalia:Skąd pan o tym wiedział*zapytała*

Michał: Każdy o tym wiedział. Zresztą miał u nas w stadninie konia. Często tu bywał. 

Natalia: Będziemy mogli przesłuchać resztę pracowników*zapytała* 

Michał: Tak. 

Detektywi zaczęli przesłuchiwać resztę pracowników stadniny.

Przesłuchali prawie wszystkich prócz jednej osoby. 

Natalia:Panie Michale przesłuchaliśmy prawie wszystkich.Prócz jednej osoby. 

Michał: Wiem jednego pracownika,  nie mam dziś w pracy.

Stefan: Jak się nazywa*zapytał*

Michał: Łukasz Olejniczak 

Natalia:Wie pan, gdzie mieszka*zapytała*

Michał:Mieszka na Bemowie. 

Natalia: Dziękujemy panu.

Detektywni udali się na Bemowo 

W bloku podejrzanego 

Detektywi udali do mieszkania podejrzanego. Stefan zapukał. 

Łukasz:Czego tam.

Natalia: Dzień dobry.Aspiranci Nowak i Dobosz.Policja.

Łukasz: Słucham. 

Natalia: Możemy wejść*zapytała*

Łukasz: Proszę.

Natalia ze Stefanem weszli do mieszkania Łukasz i udali się do salonu.

Łukasz: Dowiem się o, co chodzi*zapytał*

Natalia: Czy znasz Wojciecha Stankiewicza*zapytała*

Łukasz: Każdy go zna. Miał u nas konia. 

Stefan:Miał jakiś wrogów*zapytał*

Łukasz: Z szefem się nie układało mi.Mocno się kłócili ostatnio.

Natalia:Wiesz o co*zapytała*

Łukasz: Z tego, co słyszałem to chodzi o ,jakieś porachunki między nimi.

Natalia: Dziękujemy bardzo nam pomogłeś. 

Detektywi wyszli od Łukasza i udali się do stadniny. 

Stadnina

Natalia ze Stefanem szli w stronę Michała.Kiedy zobaczył ,że detektywi idą, w jego stronę zaczął uciekać.

Detektywi dogonili go. I zaczęli od razu przesłuchiwać.

Natalia: Dlaczego go zabiłeś*zapytała*

Michał: Miał porachunki.

Stefan: Z kim*zapytał*

Michał: Z jakimiś handlarzami.

Natalia: Konkretnie człowieku.

Michał: Handlował zwierzętami. Legalnie je wywoził to, go sprzątnęli.

Natalia: Zbieramy Cię na komendę.  

Na komendzie 

Natalia ze Stefanem udali się do naczelnika.

Szef: Siadajcie. Gratuluje wam rozwiązanej sprawy 

Natalia: On jest tylko plotką.Nie mamy tego prawdziwego mordercy.

Szef:Wiem o tym Natalia.Góra przejmuje tą sprawę.

Natalia: Czyli jak zawsze. 

Szef:Na dziś wystarczy. Idźcie do domu.

To jest ostatni rozdział na dziś

Gliniarze. Przyjaźń a może coś więcej...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz