177.Powrót starego znajomego.

387 27 6
                                    

Następny dzień.

W domu detektywów. 

Natalia i Robert zjedli śniadanie i zaczęli się szykować do pracy.Do Natalii zadzwonił telefon.Spojrzała, na wyświetlacz dzwonił Dawid, nie odebrała. 

Robert:Kto dzwonił*zapytał*

Natalia:Nikt ważny.Zbierajmy się. 

Detektywi udali się na komendę.

Przed komendą. 

Natalia i Robert wysiedli z samochodu i widzieli mężczyznę, który stał przed komendą.Kiedy przechodzili koło niego odezwał się. 

Dawid:Natalia możemy porozmawiać*zapytał* 

Natalia:Nie mamy o czym rozmawiać. 

Dawid:Natalia*złapał Natalię za ramię* 

Robert:Powiedziała ,że nie chce z Tobą rozmawiać. Nie wyraziła się jasno. 

Dawid:Jeszcze się spotkamy. 

Detektywi poszli na komendę.

Na komendzie.

Natalia i Robert udali się do szefa. 

W gabinecie naczelnika. 

Natalia:Cześć szefie. 

Szef:Cześć siadajcie. 

Robert:Jakaś nowa sprawa*zapytał* 

Szef:Tak.Morderstwo, a raczej utopienie się nad Wisłą.Epika jest już na miejscu. 

Natalia:Dobra to my się zbieramy. 

Detektywi udali się nad Wisłę. 

Nad Wisłą.

Gliniarze udali się do Anety. 

Natalia:Cześć Anetko. 

Aneta:Cześć. 

Robert:Co masz dla nas*zapytał* 

Aneta:Młoda kobieta. Zginęła jakiś 6-7 godzin temu.Ale więcej Danka wam powie. 

Natalia:Miała przy sobie jakieś rzeczy.*zapytała* 

Aneta:Nie.Ale mundurowi razem ze Stefanem i Pawłem przeszukują teren.

 Robert:Kto ją znalazł*zapytał* 

Aneta:Para zakochany. Facet chciał się oświadczyć a tu zwłoki. Nie przyjemny widok. 

Natalia:Ktoś spisał ich zeznania*zapytała* 

Aneta:Tak.Mundurowi, którzy byli tu, pierwsi przyjechali i zabezpieczyli teren.

Robert:Dobra dzięki.Pracuj dalej ,my jedziemy na komendę.

Aneta:Dobra.Cześć. 

Kiedy detektywi wsiadali, do samochodu przyszedł do nich Stefan. 

Stefan:Zaczekajcie. 

Natalia:Co jest*zapytała* 

Stefan:Znaleźliśmy torebkę.Są w niej dokumenty i portfel. 

Robert:Należą do zamordowanej*zapytał* 

Stefan:Nie wykluczone. 

Natalia:Zabezpiecz i widzimy się na komendzie. 

Na komendzie. 

W pokoju techników. 

Natalia i Robert poszli do Leny. 

Natalia:Lena sprawdź, czy przy Wiśle są jakieś kamery. 

Lena: Dobra. 

 Detektywi się udali do swojego pokoju. 

W pokoju detektywów Natalii i Roberta 

Do pokoju przyszedł Stefan. 

Stefan:Rzeczy, które znaleźliśmy, należą do zamordowanej. 

Natalia:To coś mamy. 

Stefan:Danka powiedziała,że potrzebuje jeszcze czasu na sekcje. 

Natalia:No dobra. A jak się nazywa nasza zmordowana. 

Stefan:Karolina Wilk. Lat 25.Zamieszkała w Warszawie z rodzicami.Mieszkają w Wilanowie. 

Robert:Dobra to my się zbieramy. Jak coś będziesz wiedział, to dzwoń.

Stefan:Spoko. 

Gliniarze udali się do domu państwa Wilk. 

Przed domem. 

Natalia zadzwoniła dzwonkiem. Otworzyła im dziewczynka.

Natalia:Dzień dobry.

Amelia:Dzień dobry. 

Natalia:Czy są rodzice w domu*zapytała* 

Amelia:Tak. 

Natalia:A czy byśmy mogli z nimi porozmawiać. 

Kamila:Amelia.Co Ci mówiłam o rozmawianiu z nieznajomymi. 

Amelia:Przepraszam mamo.

Kamila:Idzi do domu.Słyszałam,że państwo chcieli porozmawiać. 

Robert:Tak.Aspiranci Natalia Nowak i Robert Barcz.Policja.

Kamila:Coś się stało*zapytał* 

Natalia:Może nie będziemy rozmawiać tu. 

Kamila:Zapraszam do domu. 

Gliniarze. Przyjaźń a może coś więcej...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz