W domu Urbaniaków.
Do Wojciecha dzwoni telefon.
Natalia:Spokojnie. Proszę wziąć na głośno mówiący i spokojnie mówić.
Wojciech:Dobrze.
*Rozmowa*
Wojciech:Słucham.
Porywacz:Masz kasę*zapytał*
Wojciech:Tak mam.
Porywacz:Masz kasę zostawić w parku przy ławce. O godzinie 23:30.Jeżeli będą psy ,to pożegnaj się z bachorami.
Porywacz się rozłączył.
Olgierd:Dobra wiemy wszystko. Proszę,żeby pan jechał z nami na komendę.Tam pana przygotujemy.
Wojciech:Mam nadzieje ,że wiecie, co robicie.Nie chce przez was stracić dzieci.
Robert:Spokojnie.Wiemy co mamy robić.To ,co Olo jedziemy.*zapytał*
Olgierd:Ta.
Gliniarze razem z ojcem dzieci udali się na komendę.
Na komendzie.
Gliniarze udali się do Leny.
W pokoju techników.
Detektywi weszli do pokoju a tam siedział Krystian.
Olgierd:Gdzie Lena*zapytał*
Krystian:Śpi.
Olgierd:Jak śpi gdzie*zapytał*
Krystian:Olo Lena całymi dniami siedzie tylko przy komputerach i tylko "Lena sprawdź,Lena namierzy,Lena coś tam"
Olgierd:Ale to ona wybrała sobie taką prace.
Krystian:Widzie ,że nic nie rozumiesz. Idą obudzić Lenę zaraz przyjdę.
Krystian poszedł do pokoju.
W pokoju Olgierd i Krystiana.
Krystian wszedł do pokoju po cichu widział,że Lena śpi.Z żalem musiał obudzić.
Krystian:Lenka.Wstawaj.
Lena:Co się dzieje.
Krystian:Olgierd i epika przyjechała.
Lena:Dobra już idę.
Lena wstała, Krystian zatrzymał ją i przytulił,pocałował.
Krystian:Teraz możesz już iść.
Lena:A Ty*zapytała*
Krystian:No też idę.
Lena i Krystian udali się do pokoju techników.
Olgierd:Lena musisz przygotować pana Wojciecha do akcji.
Lena:Dobra.
Olgierd:To my was zostawimy, a my idziemy do papierków.
Krystian:Zostanę z Leną.
Olgierd:Jak chcesz.
Detektywi udali się do papierków.
4 godziny później.
Lena i Krystian przygotowali Wojciecha do całej akcji.
Olgierd:Wszyscy gotowi. Pan już jedzie do tego parku.Natalia i Robert jedziecie za panem.My do was zaraz dołączymy. I się rozdzielamy.Każdy z was rozdziela się tak, aby sprawca nie uciekał.
Robert:Bierzemy też mundurowych.
Olgierd:Tak. Zbieramy się.
Krystian:No dobra jak się rozdzielimy to, kto będzie pilnował Pana Wojciecha.
Olgierd:Ty.
Detektywi udali się do parku gdzie mam być przekazania okupu. Detektywi się rozdzielili, Krystian został w samochodzie i obserwował wszystko co się działo. Wojciech zostawił pod ławką torbę z pieniędzmi. Zabrał je jakiś mężczyzna.
Krystian:Facet zabrał pieniądze.
Olgierd:Dobra idę za nim.
Detektyw szedł za facetem.Facet się zorientował ,że jest śledziony, dał innemu mężczyźnie torbę.Ten wsiadł do samochodu i odjechał.
Olgierd:Krystian jedz za nim.
Gliniarz pojechał za nim ,ale go zgubił.
Krystian:Kurwa.
Olgierd:Masz go*zapytał*
Krystian:Zniknął. Nie ma go.
Natalia:Musiał się skapnąć ,że jest śledziony.
Robert:Dobra wracamy na komendę.Niech Lena sprawdzi, monitoring może go namierzy.
Krystian:Dziś na pewno tego nie zrobi.
Olgierd:Czemu*zapytał*
Krystian:Bo chce ,żeby wróciła do domu jak normalny człowiek i się wyspała. Zrobi to jutro. Zresztą każdemu z nas to się przyda.
CZYTASZ
Gliniarze. Przyjaźń a może coś więcej...
FanficBędzie to moja opowieść o Natalii i Robercie z Gliniarzy. Będzie też Olgierd,Krystian,Maja,Lena i reszta ekipy. Najwyższe notowania: #60 w Fanfiction 25.09.2017 #55 w Fanfiction 26.09.2017 #39 w Fanfiction 1.10.2017 #38 w Fanfiction 4.10.2...