Wyjeżdżam na 3 dni do Warszawy nie będzie mnie.Ale nie martwcie się rozdziały będą we wtorek i czwartek.W środe nie będzie rozdziału.
Natalia i Robert wyszli z domu Walczaków. Udali się na komendę.
Na komendzie
Natalia i Robert poszli do naczelnika.
W gabinecie naczelnika.
Szef:Cześć siadajcie.
Detektywi usiedli.
Szef:I jak sprawa*zapytał*
Natalia:No byliśmy w domu denata.Miał tam dokumenty swoich pacjentów. Których on tylko leczył.
Robert:Czekamy jeszcze na wyniki sekcji zwłok.
Szef:No nie wiele. A Krystian coś konkretnego powiedział*zapytał*
Robert:Powiedział nam ,że lekarz się z kimś kłócił.I ,że to była kobietą.
Szef:Wiecie, kto to jest*zapytał*
Robert:Jeszcze nie. Krystian jest jeszcze w szpitalu i to wykorzystamy,żeby się dowiedział czegoś.
Szef:A rodzina*zapytał*
Natalia:Ma żonę ,przesłuchaliśmy ją. Ale nic nie wie nawet nie wiedziała ,że mąż wynosi ze szpitala dokumenty pacjentów.
Szef:A ci pacjenci przesłuchaliście ich*zapytał*
Natalia:Większość pacjentów nie żyje. Spróbujemy przesłuchać tych, co żyją.
Szef:To szukajcie ich. Idźcie już.
Natalia i Robert wyszli od naczelnika i udali się do pokoju. Szukali informacji na temat pacjentów, którzy żyli.
W pokoju detektywów Natalii i Roberta.
Natalia: Znalazłam jedną pacjentkę. Nazywa się Patrycja Wiśniewska.
Robert: Masz jej adres*zapytał*
Natalia: Tak mam. Mieszka na Pradze północ.
Robert: Idziemy.
Do pokoju przyszła Danuta.
Danuta:Zaczekajcie chwilę.
Natalia: Masz sekcje*zapytała*
Danuta: Tak właśnie skończyłam. Wasz denat został uduszony i otruty.
Robert: Wiemy co to za trucizna*zapytał*
Danuta: Jeszcze tego nie ustaliłam.
Natalia: Jak ustalisz, to dzwoń, my jedziemy.
Danuta:Dobra.
Detektywi udali się na Pragę północ.
Pod mieszkaniem pacjentki.
Natalia i Robert poszli pod wskazany adres. Podeszli do drzwi i zapukali. Otworzyła im starsza pani.
Natalia: Dzień dobry pani Patrycja Wiśniewska*zapytała*
Patrycja: Tak w czymś mogę pomóc państwu.
Robert: My jesteśmy z policji. Aspiranci Nowak i Barcz.
Patrycja: Coś się stało*zapytał*
Natalia: Może nie będziemy rozmawiać o tym na korytarzu.
Patrycja: Zapraszam.
Wszyscy weszli do mieszkania.
Patrycja: Mogę wiedzieć, coś się stało*zapytała*
Robert: Zna pani Leona Walczaka*zapytał*
Patrycja: Tak to mój lekarz bardzo dobrze leczy.
Natalia: Pani lekarz nie żyje. Został zamordowany dziś rano.
Patrycja: To straszne. Mam wam pomóc prawda*zapytała*
Robert:My tu zadajemy pytania. Ale tak chodzi nam o to,żeby pani nam pomogła.
Patrycja: Jak będę, w stanie to pomogę.
Detektywi zaczęli zadawać pytania pani Patrycji. Dowiedzieli się tylko, że kłócił się z jakąś kobietą. To pewnie tak sama o której mówił Krystian. Po skończonym przesłuchaniu detektywi udali się do domu.
CZYTASZ
Gliniarze. Przyjaźń a może coś więcej...
FanficBędzie to moja opowieść o Natalii i Robercie z Gliniarzy. Będzie też Olgierd,Krystian,Maja,Lena i reszta ekipy. Najwyższe notowania: #60 w Fanfiction 25.09.2017 #55 w Fanfiction 26.09.2017 #39 w Fanfiction 1.10.2017 #38 w Fanfiction 4.10.2...