148.Coraz bliżej końca

419 26 11
                                    

Następny dzień 

W domu detektywów 

Robert wstał, pierwszy poszedł swojej żonie przygotować śniadanie. Natalia wstała i poszła do kuchni. 

Natalia:Cześć kochanie. 

Robert:Cześć jak się spało.*zapytał* 

Natalia:Bardzo dobrze. 

Robert:To się cieszę. 

Detektywi zjedli śniadanie i udali się na komendę.

Na komendzie.

Natalia z Robertem poszli do Kuby i Olgierda. 

W pokoju detektywów 

Natalia:Cześć. 

Kuba:Cześć wam. 

Robert:Gdzie Olo*zapytał* 

Kuba:Nie wiem. 

Do pokoju przyszedł szef

Szef:Kuba będziesz pracował z Natalią i Robertem. 

Kuba:A gdzie jest Olgierd*zapytał* 

Szef:Olgierd dostał dzień wolnego.Macie skończyć tą sprawę, zanim Olgierd tu przyjdzie. 

Natalia:Dobrze szefie. 

Gliniarze udali się do Leny. 

W pokoju techników 

Natalia:Cześć Lena.

Lena:Cześć wam. 

Robert:Lena namierz nam Martę Kwiatkowską. 

 Lena:Chwila...Mam mieszka ma Białołęce. 

Natalia:Napisz nam adres i jedziemy. 

Lena:Proszę. 

Detektywi udali się na Białołękę. 

Pod blokiem podejrzanej.  

Wszyscy udali się na górę. Natalia zapukała, otworzyła mi Marta. 

Marta:Dzień dobry słucham państwa. 

Natalia:Dzień dobry.Aspiranci Nowak ,Barcz i Roguz. Policja. Możemy porozmawiać*zapytała* 

Marta:Tak proszę. 

Wszyscy weszli do mieszkania. I udali się do salonu. 

Marta:Coś się stało*zapytała* 

Kuba:Dlaczego pani nie powiedziała ,że Zuzia i Basia nie były od tygodnia w szkole.*zapytał* 

Marta:A jaki to ma związek ze sprawą. 

Kuba:Owszem ma.Dlaczego dziewczyn nie było w szkole. 

Marta:Chore były.

Natalia:Wiedziała pani ,że Zuzia była z kimś umówiona*zapytała* 

Marta:Nie. 

Natalia:Sprawowała pani nad nimi opiekę i nic pani nie zauważyła.

Robert:Natalia spokojnie. 

Marta:Nie zwierzały mi się. Były bardzo skryte. Miały ze sobą bardzo dobry kontakt. 

Kuba:Coś jeszcze pani przed nami ukrywa*zapytał* 

Marta:Nie. 

Natalia:Zbieramy się. 

Detektywi wyszli z mieszkania.Do Natalii zadzwoniła Lena. 

Natalia:Tak słucham. 

Lena:Natalia wiem, z kim się umówiła jedna z sióstr. 

Natalia:Mów kto to. 

Lena:Nazywa się Witold Tomczak. 

Natalia:Gdzie go znajdziemy*zapytała* 

Lena:Jest w domu dziecka. 

Natalia:Dobra jedziemy tam.Cześć. 

Lena:Cześć.

Lena się rozłączyła 

Robert:Co się dzieje*zapytał* 

Natalia:Lena wie ,z kim się umówiła Zuzia.

Kuba:Kto to*zapytał* 

Natalia:Witold Tomczak.Jest w domu dziecka teraz. 

Robert:Jedziemy tam. 

Gliniarze udali się do domu dziecka. 

Dom dziecka 

Natalia,Robert i Kuba weszli do środka. 

Natalia:Spójrzcie to on.

Robert:Idziemy po niego. 

Gliniarze się rozdzielili. 

Kuba:Przepraszam pana. 

Witold:Tak. 

Kuba:Pan Witold Tomczak*zapytał* 

Witold:Tak. Słucham pana.

Kuba:Kuba Roguz. Policja. 

 Facet zaczął uciekać. Kuba i Robert go złapali. Zabrali go na komendę. Gdzie od razu zaczęli go przesłuchiwać.

Gliniarze. Przyjaźń a może coś więcej...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz