Gość

942 41 15
                                    

Seth dziwił się, czemu jego siostra tak przeżywa tą informacje od Paprota. Szykuje się wojna. Hm, dobrze wiedzieć. Tylko co dalej?

Nie dostali zaproszenia do Baśnioboru. Tam, w tym domku, czuł się jakby w czymś uczestniczył, wiedział, co i jak, mógł naradzać się, czy upiec demona na rożnie czy w piecu. A tu? Siedział i oglądał telewizje. Jak zawsze w sobotę.

Mama wyszła na jogging (Seth był pewien, że to przyjemny spacerek do cukierni, a nie "ostry trening" - jak go zapewniała) a tata siedział, zasłuchany w muzykę jezzową płynącą z radia na piętrze. Kendra chyba wyszła do biblioteki czy coś w tym rodzaju. Chłopak miał wrażenie, że siostra musiała po prostu dotlenić mózg po ostatniej rozmowie.

Ogólnie mówiąc: stali w miejscu. Chociaż rodziców to nie ma co winić, dla nich najady to syreny z Małej syrenki  Disneya.  Seth czuł palącą potrzebę, żeby zobaczyć się z dziadkami, poczuć zapach strychu i lasu obok. Oraz ruszyć.

Nagle rozległ się dzwonek do drzwi.

- Otworzysz? - poprosił podrygujący do piosenki na ukulele tata piętro wyżej - to pewnie listonosz.

Chłopak z westchnieniem wstał z kanapy i powlókł się do korytarza. Spojrzał przez wizjer i zobaczył jakiegoś barczystego mężczyznę w wojskowej kurtce.

"To chyba nie jest żaden nowy listonosz" - pomyślał i cichutko oddalił się od drzwi, jednak osiłek załomotał w drzwi pięściami, czego ojciec nie usłyszał. "Kurcze pieczone, co robić?! A jeżeli to jakiś wilkołak czy coś w tym stylu?" - gorączkowo myślał Seth. Mężczyzna wciąż dobijał się do drzwi.

- Kto tam? - zapytał przerażony, udając jednak pewność siebie.

- Przyjaciel - odpowiedział tubalnym głosem przybysz. Przestał walić w drzwi.

- Jak długo się znamy?

- Długo.

- Zna pan dziadka?

- Tylko jednego.

Taka odpowiedź zaniepokoiła Setha. To raczej nie był nikt ze znajomych, skoro powiedział "Tylko jednego"....

- Jak masz na imię?

- Nie mogę powiedzieć.

- Czemu?

- Bo nie ma dżemu.

- W takim razie  dlaczego mam ci otworzyć?

- Bo znam hasło.

Kendro, Masz Gościa! [Fableheaven FanFiction]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz