(Nie włączaj mediow)
*Pov Adam*
Lezałem na swoim łóżku i myślałem nad tym co sie wczoraj wydarzyło. Po tym jak Kinga pojechała przyszła Julka. Byłem tak poddenerwowany, że z nią zerwałem. Pusciłem sobie radio, aby umilić sobie czas. Włączyłem snapa, Facebooka i instagrama Kingi, ale nigdzie nie mogłem znaleść jej lokalizacji. Byłem bezsilny. Cała noc nie przespana. Myślałem tylko o niej... Już wiem, ze tylko ja naprawdę kocham. Ale czy ona, również odwzajemnia moje uczucia? Lezałem tak dłuższa chwilę z zamkniętymi oczami.
(Włącz media)
W pewnej chwili w radiu usłyszałem piosenkę o tekście pasujacym do mojej sytuacji.
- Szukam Cię wszedzie, szukam Cię wszedzie...., choć wiem, że ze mną nigdy nie będziesz... - podspiewywałem sobie. Kiedy tak słuchałem w moich oczach pojawiły się łzy. Pamiętałem dokładnie ten moment, kiedy położyłem ją na jej łóżku i pocałowałem. Zawsze, kiedy była obok, czułem takie przyjemne ciepło. Jej zapach. Bardzo za nią tęsknię..
*Pov Kinga*
Stojąc tak oparta o pień brzozy, usłyszałam w słuchawkach piosenke, którą słuchałam uwarznie. Spojżałam na ekran telefonu. "Szukam Cię wszedzie". Ciekawy tytuł.
- Szukam Cię wszedzie, szukam Cię wszedzie..., chodź wiem, ze ze mną nigdy nie będziesz... - spiewałam sobie. Następnie wróciłam do swojego domu. Po chwili przyszedł do mnie esemes od Ani.
Od: Anu❤
"Przyłaź do mnie szybko! Mam dla Ciebie informejszyn"
Do: Anu❤
"Jasne zara będę 😛"
Po tym esemesie zawrociłam i ruszyłam w stronę domu Ani.
- Co? - zapytałam wchodząc do jej pokoju.
- Wiesz, ze w pierwszy tydzień września, dzieci z podstwowki jadą do Kołobrzegu na tydzień? - zapytała mnie podekscytowana.
- Nooo
- No, zapisałam nas jako opiekunki, bo potrzebowali właśnie dwie pełnoletnie opiekunki!
- Do Kołobrzegu?
- Tak! A wiesz, ze ja nigdy nie byłam nad morzem!
- Noo, wiem. To kiedy jadą?
- 6 września, w sobotę o 9.00 jest wyjazd. Bądź gotowa.
- No spoko będę. - odpowiedziałam. Pogadałysmy jeszcze przez chwilkę i wrociłam do domu.
*dzień przed wyjazdem*
- Kinga! KINGA!!! - wrzeszczala Ania na cały dom, przez co z góry zszedł zły Kamil. Zły braciszek, to wulgarny braciszek. Jak tylko go zobaczyłam schowałam się z powrotem do swojego pokoju i przeczekałam "burzę".
- Co tu się kurwa odpirdala?! - krzyknął.
- Emmm, ja tylko wołałam Kingę.
- Kinga!! - zaczął się drzeć.
- What? - zapytałam wychodząc zza drzwi jak gdyby nigdy nic.
- Kumpela przyszła - odpowiedział spokojniej i podreptał z powrotem do swojego pokoju.
-Nom słucham. - powiedziałam do blondynki stojącej obok.
- Jednak nie jedziemy do Kołobrzegu!
- To gdzie?
- do SOPOTU!!! - wrzasneła
- Jak to? - zapytałam zdezorientowanie.
YOU ARE READING
Szukam cię wszędzie...| Naruciak
FanfictionPewnego czerwcowego dnia 18-letnia Kinga wyprowadza się od rodziców do Sopotu. Zamieszkuje tam w trzema chłopakami. Wiedzie jej się dobrze, dopóki chłopak, w którym jest zakochana nie znajdzie sobie dziewczyny... #2 - naruciak 😍 #1 - naruciak 2.08...