7.

6.7K 169 57
                                    


***

Dziś jest piątek.

Czekam aż Luke wróci z uniwersytetu, ponieważ to właśnie dzisiaj skończył swój pierwszy rok na studiach. Jestem bardzo z tego powodu szczęśliwa i dumna. Z tej okazji idziemy do klubu aby trochę się rozerwać. Mówiłam każdemu że nie mam po co iść ale po ich namowach, zgodziłam się. W końcu to lepsze niż bezczynne siedzenie w domu. Muszę się przyzwyczajać do ludzi i świata.

Słuchając dziennikarza który ogłasza pogodę na kolejne dni słyszę dźwięk mojego dzwoniącego telefonu. Sięgam ręką tam gdzie go położyłam i przesunęłam palcem aby odebrać. Kto dzwoni o tej godzinie ?

- Hej słoneczko. - usłyszałam radosny głos mojej rodzicielki, przy którym na mojej twarzy również zagościł uśmiech.

- Cześć mamo. - odpowiedziałam. - Przepraszam że się nie odzywałam, po prostu o tym zapomniałam. Musiałam się oswoić z tym wszystkim.

- W porządku kochanie. Jak ci się podoba w Los Angeles ? Poznałaś już kogoś ? - zapytała z nadzieją.

- Um... jest naprawdę dobrze. Poznałam przyjaciół Luke i to naprawdę wspaniali ludzie. - zatrzymałam się na chwilę i wzięłam oddech. - Spotkałam Nate mamo. - powiedziałam trochę ciszej.

Przez chwilę w słuchawce panowała głucha cisza. Westchnęła.

- Wiem że tam jest Darlin... Mam nadzieję że nie ma między wami jakiegoś napięcia, Nate to naprawdę dobry chłopak tylko musi to wszystko zrozumieć aby znowu... - przerwałam jej.

- Tak mamo wiem. Nic między nami nie ma... - przymknęłam oczy. - Tylko musimy porozmawiać.

- Oh kochanie... Cieszę się że nic między wami złego się nie dzieje, oboje z tatą bardzo lubimy Nate wiesz o tym. - jej powaga mnie trochę przeraziła.

- A jak tam u was ? - zapytałam szybko zmieniając temat.

- U nas się jakoś układa, spędzamy z tatą więcej czasu. - Mogłam wyczuć jak w tej chwili się delikatnie uśmiecha.

- To wspaniale. - odpowiedziałam tym samym.

- Em... Darlin... Czy, czy ty na pewno chcesz iść teraz do szkoły ? - nieco zszokowała mnie tym pytaniem więc od razu odpowiedziałam.

- Tak mamo, nie ma nawet o czym mówić, w lipcu kończę siedemnaście lat, poradzę sobie. Nie martw się. - powiedziałam stanowczo.

- Dobrze kochanie, tylko pamiętaj... Uważaj na siebie. Ja już muszę lecieć do pracy, pozdrów wszystkich i trzymaj się. Pa Darlin.

- Pa mamo. - odpowiedziałam cofając telefon od ucha tym samym zakańczając rozmowę.

Odłożyłam telefon i wyłączyłam telewizor chcąc iść do mojego pokoju.

Będąc już na górze, podjechałam do łóżka i położyłam się na nim wkładając do uszu słuchawki. Przysłuchując się tekście piosenki powoli zaczęłam je śpiewać. Zamknęłam oczy i pozwoliłam aby muzyka mnie pochłonęła.


***

Luke

Zmierzając do domu wraz z Natem, nie mogłem oderwać oczu od mojego świadectwa. Byłem bardzo zadowolony ze swojej pracy. Prześledziłem każdy kawałek papieru i spojrzałem na wprost.

- Już ? - zapytał ze śmiechem Nate.

- Co już ? - popatrzyłem na niego zdziwiony.

- Napatrzyłeś się ? - zaśmiał się a ja razem z nim.

Nie Zapomnij MnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz