17.

4.9K 120 120
                                    


- Okej... - powiedziałam w stronę Luke'a patrząc się w jeden punkt.

Co to tego że Nate wyjeżdża na wakacje to nie do końca wierzyłam Luke'owi. Mimo że nic nie widziałam, mogłam wyczuć że jego sposób mówienia jest jakiś dziwny. 

Jakby na szybko coś musiał wymyślić.

- Więc dokąd jedzie? - zapytałam mrużąc oczy.

Chciałam go trochę podpuścić aby powiedział mi prawdę, bo coś do końca nie chce mi się w to wierzyć. 

No chyba że serio jedzie odpocząć, przecież on ma jeszcze miesiąc wolnego zanim wróci na wykłady. Faktycznie. Nie pomyślałam o tym.

- Yyy... Chyba do Hiszpanii. Tak, tak raczej mi się zdaje. - zdanie to wypowiedział naprawdę stanowczo, na co chyba zaczęłam rozumieć że on jedzie naprawdę na wakacje. 

W jednej chwili telefon Luke'a zaczął dzwonić.

-Um... zaczekaj na chwilę. - powiedział i wyszedł z pokoju.

Super.

***

Luke

- Tak? - zapytałem przykładając telefon do ucha.

- Siema stary, co ty na to abyśmy się wybrali na piwo? - po drugiej stronie usłyszałem głos Parkera.

- Tak, jasne. O której i gdzie? - wiedziałem że wyjeżdża więc się zgodziłem, po za tym i tak nie miałem nic innego do roboty.

- Może teraz co? I tam gdzie zawsze. 

- Okej, to do potem.

- Ta. - po jego ostatnim słowie rozłączyłem się i otworzyłem drzwi do pokoju Darlin aby jej powiedzieć o moim wyjściu.

- Darls, ja wychodzę. - powiedziałem i spojrzałem na dziewczynę która bawiła się swoją bransoletką na ręce.

- Gdzie znowu idziesz? - powiedziała i zwróciła głowę w moją stronę. 

- Spotkać się z resztą, musimy obgadać pewną sprawę. 

Kurwa, głupio mi ją tak okłamywać. Ale nie chcę żeby czuła się winna za to że Nate w pewnym sensie przez nią wyjeżdża. Cholera, kłamstwo ma krótkie nogi. Oby się nie dowiedziała, bo może mieć to nie fajne skutki. Dla mnie, jak i dla niej.

- Oh... okej. - powiedziała spuszczając głowę. Wiedziałem że jest jej smutno.

Ale nie mogę jej tam zabrać, bo by się wszystkiego dowiedziała. Nie mamy żadnej ważnej sprawy do obgadania, po prostu nie chcę żeby to wszystko przeżywała. 

- Przyjdę to obejrzymy 3 metry nad niebem. - powiedziałem gryząc dolną wargę.

Mimo że była niewidoma, to wiem jak bardzo dobrze znała ten film. Zawsze płakała na tym filmie jak małe dziecko, a potem musiałem ją przytulać bo wtedy czuła się jak dziewczyna jednego z tych ,,boskich" facetów. To były cudowne czasy.

Wtedy jeszcze nie było Nate'a...

Popatrzyłem na nią i wiedziałem że się uśmiecha, dlatego od razu spadł mi kamień z serca.

- Dobra przekonałeś mnie, a teraz leć bo nie mogę się doczekać aż wrócisz. - powiedziała popychając mnie. Ja się tylko zaśmiałem i wyszedłem z jej pokoju.

***

Wchodząc do Roller's zacząłem się rozglądać za moimi przyjaciółmi. Natychmiast zauważyłem ich siedzących przy dużym stole, więc pokierowałem się w tę stronę. 

Nie Zapomnij MnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz