21.

4.7K 123 94
                                    


- P-przepraszam? - szybko zamrugałam oczami nie wiedząc o co chodzi Tomowi.

Tylko kiedy powiedziałam mu swoje imię i nazwisko, zareagował dziwnie. Pff, co ja mówię. Bardzo dziwnie. 

- Kim jestem? - zapytałam na stwierdzenie z jego strony ,,o kurwa, to ona".

- Czy coś się dzieje? - usłyszałam ciepły i zatroskany głos Ethana. 

- Nie, dlaczego? - zapytałam patrząc w jego stronę. Chyba. 

- Przeklinał. Czyli coś się dzieje. - odpowiedział trochę rozdrażniony.

- Sory, muszę spadać. - zamigotałam ponownie oczami gdy usłyszałam głos Toma, a potem odgłos zamykanych drzwi.

- Darlin? - zapytał Ethan.

- Hmm? 

- Co tu się stało? - powiedział trzymając moje ramię i przyjacielsko je pocierając. 

- Sama nie wiem. Możemy iść coś zjeść? Jestem strasznie głodna. - szybko zmieniłam temat nie chcąc sama dłużej owijać w bawełnę. Później się dowiem. 

- No okej... - odpowiedział niepewny moją odpowiedzią. 

Jadąc przez korytarz zapewne na stołówkę, próbowałam w miarę oswoić się z tym budynkiem. Nasłuchiwałam się różnym rozmowom. 

Usłyszałam dziewczyny które podniecają się przystojnymi facetami, chłopaków z drużyny, którzy planują kolejny mecz. Zazdroszczę im. Naprawdę...

- Co być chciała? - zapytał Ethan przerywając moje myśli. 

- Są frytki?

Kocham je. 

- Oczywiście. Sok do picia? - powiedział potwierdzając moje słowa.

- Chętnie. - odpowiedziałam z uśmiechem. 

- Zawiozę cię tylko do stolika i zaraz przyjdę. 

Już nic nie odpowiedziałam tylko czekałam na swoje frytki. 

Jedyna rzecz o której muszę pomyśleć jest zachowanie Toma. Kiedy go poznałam od innej strony to naprawdę fajny chłopak, ale dlaczego tak zareagował? 

- Twoje frytki słońce. - powiedział chłopak i potarł moje plecy. 

- Dziękuję. - odpowiedziałam jeszcze szerzej się uśmiechając i do razu wzięłam do buzi jedną frytkę. 

- Hej, Ethan? - zapytałam.

- Tak? 

- Jak ty wyglądasz? - zapytałam zjadając kolejną frytkę.

W odpowiedzi usłyszałam śmiech chłopaka. Wiem, że to dziwnie pytanie, ale chyba w moim przypadku mogę sobie pozwolić nie?

- Oh słońce... Mam blond włosy, jasne oczy i... aparat na zębach. - powiedział, a mnie zatkało. 

- Masz aparat? - zapytałam.

Zawsze kochałam takie rzeczy. Tak słodko i fajnie wyglądają. 

- Tak... 

- To super! Nie mogę się doczekać kiedy cię zobaczę. Wyglądasz pewnie słodko. - powiedziałam w jego stronę. 

- Nie jestem słodki. - powiedział poważnie. 

Parsknęłam śmiechem. 

- Każda dziewczyna pewnie na ciebie leci, kiedy bym cię zobaczyła pewnie była bym jedną z nich. - powiedziałam dość szczerze, lekko się śmiejąc.

Nie Zapomnij MnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz