28.

4.6K 131 71
                                    







Napiszę kiedy włączyć piosenkę.

<3

Darlin

Oddech. Jeszcze większy oddech.

Cholera. Czemu się nie budzę? A może to jest śmierć? A więc tak ona wygląda.

Nie stop!

Powoli zaczynam sobie wszystko przypominać. Operacja i to wszystko.

W duchu głośno wypuszczam powietrze. Już po wszystkim, obudziłam się po ciężkiej operacji i teraz będzie wszystko na miejscu. Mam nadzieję. Powoli dochodzę do siebie nie wiedząc do końca co mam teraz zrobić. Mam otworzyć oczy?

A co jak nie będę widzieć?

W głowie miałam same czarne scenariusze. Moje serce przyśpieszało, że słyszałam go coraz głośniej. Przełknęłam rosnącą gulę w moim gardle powoli i ostrożnie podnosiłam powieki które wydawały mi się teraz w jakiś sposób ciężkie. Nigdy nie odczuwałam takiego uczucia.

Czy to znaczy że...

Nie wierzę. Widzę?

W natychmiastowym tempie podniosłam te cholerne powieki i nic.

Ciemność.

Znowu ta jebana ciemność.

Moje wargi zaczęły drżeć, a ja zacisnęłam pięści i pociągnęłam nosem. Z moich ust wydobył się naprawdę cichy szloch co nie uszło niestety uwadze Sam, która prawdopodobnie tu siedziała. Moja pielęgniarka cały czas trzymała nie za rękę, od początku operacji aż do teraz. Niby taki mały gest, a robi cholernie dużo.

- Obudziła się. Wezwij pana Jonsona. - powiedziała cicho Sam do osoby która też znajdowała się w tym pomieszczeniu. Potarła delikatnie moją rękę i skierowała się do mnie. - Witaj kwiatuszku. - powiedziała słodko, ale po chwili mogłam wyczuć że jej uśmiech znika kiedy tylko usłyszała mój cichutki płacz. - Co się dzieje?

- Nie udało się prawda? - cicho załkałam.

Znowu te głupie łzy wylewały się z moich oczu, ale kto by nie płakał w takiej sytuacji? Nie będę już widzieć przecież...

- Ohh kochanie... - nie dokończyła, bo drzwi do sali otworzyły się z małym hukiem.

- Darlin... Obudziłaś się. - usłyszałam spokojny, pełen wzruszenia głos.

- P-panie doktorze... cz-czy ja...

- Widzisz kochanie. - powiedział.

Nie rozumiałam jego słów, ponieważ kiedy otworzyłam oczy nic nie widziałam. Lecz dziwne było to że czułam że otwieram oczy, a tak nigdy nie było...

- T-to dlaczego nic nie widzę? - zapytałam czując że opuszczają mnie jakiekolwiek wątpliwości.

- Masz przepaskę na oczach. Nałożyliśmy ją po to żeby od razu jak się obudzisz nie oślepiło cię światło. Przez ten tydzień w którym spałaś oczy zdążyły nabrać tak zwanej energii i nie są aż takie podpuchnięte. Teraz tylko ci to zdejmiemy, zrobimy badania i przepiszemy odpowiednie leki i możesz wrócić do domu Darlin. Później tylko wizyty kontrolne. - powiedział podchodząc do mnie.

- Widzisz kwiatuszku. Za chwilę nas ujrzysz. - powiedziała Sam czule mnie przytulając.

- Nie mogę w to uwierzyć...

Zaśmiali się cicho.

- Gotowa? - zapytał chwytając za brzegi przepaski na moich oczach.

Pokiwałam nerwowo głową i wzięłam głęboki oddech mocno go wstrzymując. Bałam się.

Nie Zapomnij MnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz