Rozdział 2

6.2K 318 1
                                    

Cała trójka weszła do klubu. Była to miejscówka typowo dla złodziei i morderców.

W drzwiach przywitała ich Taylor Carl. Wysoka dziewczyna o trójkątne twarzy, dużych malinowych ustach, brązowych oczach podkreślonych kreską oraz kręconych włosach ombre. Młoda panna która została mordercą przez to, że zdradził ją chłopak którego kochała. Razem z dziewczyną podeszli do stołu. Joker poszedł zamówić drinka zaś dziewczyny usiadłyśmy na kanapach.

- Dziwnie pusto - stwierdziła Avalone

- Niedawno były tu gliny. Większość osób boi się tu przychodzić 

Kilka minut później wrócił Joker z napojami. Siedzieli w ciszy pijąc.
W pewnym momencie zielonowłosy wstał.

- Przepraszam drogie panie, ale muszę was na chwilę opuścić - powiedział I odszedł w stronę tylnego wejścia 

Ava odczekała chwilę i poszła za Joker'em. Lekko  i niemal nie słyszalne otworzyła drzwi. 

- Kocie proszę zostaw ja już - powiedziała jakaś kobieta 

- Nie. Jeszcze nie.

- Ale dlaczego?

- Älskar się z nią przyjaźni. Jeśli ją wrzucę to ona też odejdzie. A jest mi potrzebna.

- Ale po co. Zostaw je obie i chodź ze mną.

- Niedługo się ich pozbędę.

Avalone zszokowana tym co usłyszała odeszła od drzwi i poszła w stronę stołu.

- Gdzie byłaś? - zapytała Taylor 

- Podsłuchiwałam rozmowę Joker'a z jakąś babą - Ava wzruszyła ramionami- niezgadniecie co mówił 

Dziewczyny spojrzały na nią wyczekująco.

- Powiedział, że narazie nie pozbędzie się Harley, bo się przyjaźnimy, a ja jestem mu potrzebna. 

- Nie powiedział tak! - obużyła się Quinn

- Słyszałam!

- Zmyślasz.  Ty po prostu chcesz mieć go dla siebie. Zazdrościsz mi.

- Ta babka która gadała z Joker'em też Ci zazdrości wiesz?- zapytała sarkastycznie Ava 

- Jesteś głupia i sztuczna. Nienawidzę cię!- Harley wkurzona wybiegła z klubu.

Taylor jak głupia pobiegła za nią. Älskar usiadła na kanapie. Schowała twarz w dłoniach. Dlaczego ona jest taka głupia i mi nie wierzy, pomyślała.

Nagle drzwi do klubu otworzyły się z hukiem i wpadła przez nie policja.

- Wstawać i ręce do góry! - powiedział jeden z policjantów
Wszyscy zrobili co im kazano. 

Po chwili wszyscy byli zakuci w kajdanki i siedzieli w radiowozach.

- Komendańcie. Złapaliśmy Älskar - Ava  usłyszała jeszcze głos jednego policjanta zanim drzwi od samochodu zostały zamknięte

Älskar morderczyniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz