six

12.5K 1.2K 849
                                    

A/n: szykujcie się na suprajs B)


~


Następnego dnia miała odbyć się impreza wspomniana przez Yoongiego. Taehyung do południa przeleżał w łóżku, potem postanowił iść do sklepu na małe zakupy. Jego lodówka aż się prosiła, żeby w końcu ją zapełnić.

Kiedy już po zrobionych zakupach chłopak zaczął rozpakowywać produkty, przyszło powiadomienie z telefonu.

Nieznany numer 14:03

Kto to jest?

Kto to jest?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja 14:03

Co cię to obchodzi?

Skończ przeglądać moje zdjęcia

Nieznany numer 14:04

Oj no daj spokój, żadnych nudesków nie widziałem w twojej galerii, no może oprócz tej twojej klaty ;3

Nieznany numer 14:05

A więc? Kto to jest? 

Ja 14:05

Mój przyjaciel

Nieznany numer 14:07

Tak swoją drogą, w ciemnych włosach wyglądasz jak dzieciak XD

Ja 14:07

Bo tak jakby te zdjęcie było robione dawno?

Poza tym, jesteś młodszy ode mnie, gówniarzu

Nieznany numer 14:08

Dobra, zluzuj majty

A on?

Ja 14:09

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja 14:09

Nie za dużo byś chciał wiedzieć, dzieciaku?

Nieznany numer 14:09

No po prostu odpowiedz, co ci szkodzi?

Ja 14:09

Eh, to jest również mój przyjaciel oraz przyszły chłopak gościa na wcześniejszym zdjęciu

Nieznany numer 14:10

W sumie pasują do siebie

Taehyung postanowił wrócić do rozpakowywania zakupów, po czym zasiadł na kanapie, szukając czegoś ciekawego do obejrzenia. Chłopak się tak zasiedział, aż w końcu ruszył się szykować na imprezę. Poszedł do łazienki wziąć szybki prysznic, po czym jeszcze wysuszył włosy. Założył prędzej przygotowaną stylizację i w końcu mógł wyjść z domu. 

Blondyn pojechał najpierw po Yoongiego, a następnie po Jimina. Gdy już dotarli na miejsce, Taehyung zaparkował samochód, po czym cała trójka skierowała się do domu znajomych. Nawet nie pukali w drzwi, po prostu weszli do środka. Stwierdzili, że przy tak głośnej muzyce i tak by nikt nie usłyszał pukania. W środku już kilkanaście osób się znajdowało, każdy w ręku miał jakiś napój. Było widać, że impreza się zaczęła jakiś czas temu.

Nagle przy chłopakach pojawił się zarumieniony Jin.

- No i są moje dzieci! Namjoon! Rusz ten swój piękny tyłek i chodź tutaj! - krzyknął na cały dom, a chłopaki zaczęli się śmiać. Po chwili obok Jina pojawił się jego chłopak, obejmując go w pasie.

- No, siema. Naprawdę zajebiście, że przyszliście. Śmiało, alkoholu jest do wyboru do koloru, żarcie też. Po prostu dobrze się bawcie! - krzyknął wstawiony Namjoon do całej trójki.

- Jakżeby inaczej - zaśmiał się Jimin - Tak w ogóle to gratulacje, czy coś. W końcu wspólny dom, to niemały krok, co? - zaśmiał się delikatnie rudy, a Yoongi z Taehyungiem jedynie pokiwali głową.

- Dziękujemy! Tak, masz absolutną rację i długo się nad tym zastanawialiśmy, ale na szczęście wszystko poszło tak, jak planowaliśmy - stwierdził uśmiechnięty Jin, po czym czule pocałował swojego chłopaka.

Chłopaki postanowili usiąść na dużej kanapie w kształcie litery L. Jimin z Yoongim zaczęli już pić, a Taehyung tak jak obiecał - nie tknął alkoholu i nie zamierzał. Nie zostało mu nic innego, jak niezdrowa cola.

- O, poznajcie Hoseoka! Mój znajomy ze studiów - Namjoon przedstawił Jiminowi, Yoongiemu i Taehyungowi chłopaka, który się dosiadł do reszty.

- A gdzie zgubiłeś Jungkooka? - spytał Jin, pijąc dalej alkohol z kubka.

- Parkuje samochód. Zaraz do nas przyjdzie - oznajmił Hoseok. Chłopak świetnie dogadywał się z resztą. Taehyung nie potrafił momentami opanować swojego śmiechu, kiedy ten opowiadał jakieś historie z jego życia. Jednak po chwili jego dobry nastrój zepsuł głos pewnego bruneta, który nagle pojawił się przed ekipą.

- O co za niespodzianka, nawet złodziej się pojawił.

~

Przepraszam, że tak późno ale niedawno do domu wróciłam.
Także ten, do następnego ;*

jacket // taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz