- Czyżbyś mnie szukał, Taehyung?
Blondyn odwrócił się w stronę Jungkooka, który szeroko się uśmiechał do niego. Starszy zaczął skanować jego osobę z góry do dołu. Brunet miał na sobie jeansy z dziurami, czarną bluzę, a do tego białe adidasy. W dłoni trzymał kurtkę Taehyunga, na widok, której pojawiły się iskierki w jego oczach.
- Nie, psa szukałem - odparł Taehyung, również uśmiechając się do młodszego, który zmarszczył brwi.
- Psa? Ty masz psa?
- Nie - odparł poważnym tonem Taehyung, ale jak zobaczył, że młodszy przewraca oczami, nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Po chwili dołączył do niego Jungkook.
- Bardzo śmieszne. To co? Chcesz to odzyskać? - spytał brunet, wskazując palcem na kurtkę. Taehyung od razu kiwnął energicznie głową.
- O niczym innym nie marzę. W końcu będę mógł spokojnie spać z myślą, że już nie przeglądasz moich zdjęć albo coś innego... - zaśmiał się, lecz kiedy zobaczył chytrą minę Jungkooka, spoważniał.
- Co masz na myśli "coś innego"? - spytał po cichu starszego, na co tamten się zarumienił.
- Jungkook...
- Spokojnie, nie waliłem do twoich zdjęć - odparł ze śmiechem, na co Taehyung zachłysnął się powietrzem. - Ale w sumie, co do tego zdjęcia, gdzie byłeś pół nagi to całkiem-
- Jungkook! - krzyknął zażenowany Taehyung, na co młodszy zaczął się śmiać.
- Żartuję. Boże, ale ty się wszystkim przejmujesz - odparł, trzymając się za brzuch.
- Po prostu daj mi tą pieprzoną kurtkę i daj mi spokój - odparł zirytowany Tae, kierując rękę w stronę Jungkooka. Ten spojrzał najpierw na chłopaka, a potem na dłoń. Trochę zaskoczony nagłą zmianą humoru starszego, oddał kurtkę, po czym tamten zrobił to samo.
Taehyung zaczął przeszukiwać kieszenie, czy aby na pewno znajdują się tam jego telefon i dokumenty. W końcu po Jungkooku mógł się spodziewać wszystkiego.
Kiedy już starszy zobaczył, że faktycznie odzyskał swoje rzeczy, spojrzał na Jungkooka, który w spokoju trzymał swoją kurtkę i patrzył na niego wyczekująco.
- Wszystko jest na swoim miejscu, już się tak nie martw. Aż takim egoistą nie jestem - uśmiechnął się delikatnie do chłopaka.
- Tu bym się kłócił - odparł Tae, również się uśmiechając do Jungkooka, który prychnął na słowa starszego.
- No dzięki - odpowiedział młodszy, po czym nastała niezręczna cisza - To skoro odzyskałeś rzeczy to możemy się poże-
- Co z twoim warunkiem na imprezie? - spytał szybko Taehyung, patrząc na swoje buty. Kiedy nie dostał żadnej odpowiedzi, spojrzał na młodszego, który patrzył na niego zdziwiony.
- Ale przecież-
- No chodźmy już, zanim się rozmyślę. Napiłbym się czegoś ciepłego - stwierdził starszy, kierując się prosto, po czym odwrócił się do zaskoczonego Jungkooka - Idziesz czy mam sam iść?
- Z tobą gorzej niż z kobietą - zaśmiał się, podbiegając do blondyna.
Taehyung sam był zaskoczony swojej decyzji. W końcu chciał tylko odzyskać swoje rzeczy i zapomnieć o sprawie. Jednak nie mógł tak po prostu odpuścić, kiedy przypominał sobie te rozczarowanie na twarzy młodszego, gdy mu odmówił spędzenia razem czasu. Ten dzieciak jednocześnie go irytował i w pewnym sensie rozczulał.
Poza tym, co mu szkodzi parę godzin z tym chłopakiem? Przynajmniej ma okazję napić się ciepłej kawy, o której marzył już w pracy.
~Dzisiaj taki krótki wyjątkowo, nie krzyczcie :(
A no i wesołych świąt kochani! ;*
CZYTASZ
jacket // taekook
RandomCo jeśli dwóch chłopaków mają identyczne kurtki i wychodząc z kawiarenki, zakładają nie swoją odzież? "Oddaj mi moją kurtkę, złodzieju" {taekook; pobocznie yoonmin; top!jk; fluff; smut} z a k o ń c z o n e początek 030318 koniec 300918