025 "To tylko pocałunek, nic więcej"

1.2K 45 11
                                    

Violetta's Pov



4 dni później

Dokładnie dzisiaj jest przedstawienie z okazji zakończenia pierwszego semestru. Z Leonem miałam jeszcze dwie próby, a z dziewczynami trzy. Sama również przygotowałam i dopracowałam piosenkę na solówkę.

Teraz występują chłopaki, a następnie wchodzę ja z dziewczynami. W ciągu tych czterech dni również dopracowaliśmy to, gdzie chcielibyśmy pojechać na kilka dni ferii. Zdecydowaliśmy, że nie pojedziemy na kilka dni, a na tydzień. W celu lepszego zwiedzenia świata wybieramy się do Miami, a pokoje w hotelu Ludmiła zarezerwowała. Jedziemy całą grupą, a mało nas nie jest. Na szczęście hotel, który wybrała blondynka był mało zarezerwowany i bez problemu zarezerwowała nam pokoje. Ustaliliśmy, że dziewczyny mają razem pokój, a chłopaki razem.

Wspomnę jeszcze o tym, że powoli zaczyna być widoczna zmiana u Leona. Kompletnie inaczej się zachowuje, inaczej ze mną rozmawia.. i jest po prostu lepiej. Jesteśmy przyjaciółmi i chciałabym żeby tak zostało.

- Viola - do moich uszu dotarł głos Francescy - zaraz wchodzimy - spojrzałam na nią i przytaknęłam i ostatecznie poprawiłam włosy. Wstałam z krzesła i podążyłam za dziewczynami. Wzięłam mikrofon, który leżał na głośnikach, a kiedy chłopaki zeszli drugim zejściem, my weszliśmy na scenę.

-  Aunque pierdas todo y té cause dolor... - zaczęłam śpiewać.

***

Występ już powoli dobiega końca, została przedostatnia piosenka i ostatnia. Przedostatnią śpiewam ja i Leon. Najgorsze lub najlepsze jest w tym to, że na koniec mamy się pocałować. Pablo ustalił to po przeczytaniu tekstu. Nie ćwiczyliśmy tego, a nawet żadne z nas o tym nie wspominało. Ja nie chciałam, a on.. nie wiem. Po prostu nie chcę niszczyć nawet tym naszej przyjaźni, bo kto wie w co to mogłoby się potem zamienić.

Weszłam na scenę i szybko przebiegłam na drugi koniec póki światła jeszcze są zgaszone. Po chwili światła się zaświeciły, a na scenę wszedł Leon.

- No me digas lo que piensas,creo que lo sé.. - zaczął śpiewać.

***

- Desde que te vi, desde que te vi - przybliżył się do mnie, a następnie ujął moją twarz w swoje dłonie i pocałował. W tym momencie czas i świat się zatrzymał i liczyło się tylko tu i teraz. Ostatni raz jego usta na swoich czułam siedem miesięcy temu. W tamtej chwili przypomniały mi się nasze wszystkie wspólne imprezy, moja osiemnastka i jego. Wszystko było idealne.

Ocknęłam się w momencie kiedy się ode mnie odsunął, a moje policzki owiało zimno. Uśmiechnęłam się kiedy zostaliśmy nagrodzeni głośnymi oklaskami. Zeszliśmy szybko ze sceny, a ja pobiegłam zmienić sukienkę. Wciąż czułam jakby jego usta były na moich. Ciągle uśmiechałam się delikatnie.

- Violu, jesteś tam?

- Tak, tak - odparłam i wyszłam z 'przebieralni'. W drodze do reszty grupy zostałam pociągnięta za ramię i kiedy już chciałam krzyczeć ujrzałam twarz Ludmiły. Wypuściłam powietrze z płuc ze świstem.

- I jak było? - przygryzała wargę.

- Jak było z czym? - podniosłam brew do góry. Wiem o co jej chodzi, ale uwielbiam się z nią droczyć.

- Pocałunek z Leonem - przewróciła oczami.

- Może być - wzruszyłam ramionami. Nie ma co się ekscytować.

- Kłamiesz - zmrużyła powieki.

- Dlaczego miałabym? To tylko pocałunek, nic więcej - skrzyżowałam ramiona.

Od miłości do nienawiści | leonetta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz