Wiktoria:
Pożegnałam się z chłopakami i poszłam do domu. Kiedy już prawie byłam na miejsc przed domem zobaczyłam Vernona, The8 i Dino. Na ich widoki coś we mnie pękło łzy same zaczęły mi lecieć po policzkach. Pierwszy podiegł do mnie Dino.
- Wiktoria nic ci nie jest ? Coś ci się stało? Dla płaczesz ?
- Nic mi nie jest. Nie wiem dla czego płacze cieszę się że was widzę. - przytuliłam Dino I poszliśmy razem w stronę chłopaków.
- Skoro już wiem że jest wszystko w pożądku to powinniśmy już wracać jest już późno S.Coupe znów będę jęczał że późno wracamy. - powiedział The8
- Masz rację nie możecie robić sobie przez ze mnie kłopotów.
- to wy idzie pszedem a ja was dogodnie późnej.- opowiedziała Vernon
- Ale jeszcze nie rozmawialiśmy z Wiktorią. - powiedział Dino
- Nie mart się później ci wszystko opowiem. - chłopcy poszli a Vernon została ze mą.
- Zapraszam do domu zaprawę herbatę i porozmawiamy. Wydaję mi się ze potrzebuje rozmowy z przyjacielem. - weszliśmy do domu zrobiłam herbatę i poszliśmy do mojego pokoju. Zdziwiło mnie to że Vernon tem razem nie usiadł w fotelu tylko blisko mnie na łóżku.
- Wiktoria o czym być chciała porozmawiać.
- Tak szczerze nie wiem od czego zacząć..
- to może... odpowiedz mi tylko szczerze czy Minki to ten chłopak który wczoraj cię tak zdenerwował?
- T..Tak nie wiem czemu się tak zachował . Myślałam że trochę już go znam. Ale chyba się myliłam.
-A skąd to znasz jeśli można wiedzieć ?
-ee to żadna tajemnica poznałam go przez Internet. Szczerze to nie chce mi się o nim gadać. Wiesz chyba jestem tym wszystkim bardzo zmęczona powinnam odpocząć . - dałam mu delikatnie do zrozumienia żeby się zbierał . Vernon wstał złapał mnie za twarz i pocałował w czoło . Aż mnie zatkało jedyne co udało mi się powiedzieć to :
- chyba powinieneś już iść
- Tak wydaje mi się ze to odpowiednia pora.
Obrócił się I wyszedł. Dobrze że moja mama była w domu to nie musiałam go odprowadzać. Położyłam się do łóżka nawet nie wiem kiedy zasnełam.Vernon:
Przed wyjściem z domu Wikorii zawołała mnie jej mama.-Vernon dobrze pamiętam?
-Tak proszę pani
-mam pytanie jak tam Wiki idzie w pracy?
Sama Nie chce mi za wiele powiedzieć.-Wiktoria świetnie sobie ze wszystkim daję radę jest.naprawdę dobra.
- Bardzo się cieszę . A I jeszcze jedno jakie ciasteczka lubicie?
- Ciasteczka ? Chyba wszystkie ale najlepsze są czekoladowe.
Pożegnałem jej mamę i poszedłem do domu. Nie mogłem przestać myśleć o tym co wydarzyło się u Wiktorii w pokoju. Nie wiem dlaczego to zrobiłem . Wydawało mi się że właśnie tego potrzebuje. I tak jak się spodziewałem Dino nie spał czekał aż wrócę żeby mu wszystko opowiedział. Powiedziałem prawie wszystko pominęłam tylko jeden szczegół. Potem poszliśmy spać.
Wiktoria:
Wstałam ubrałam się i zeszłam na dół. Moja mama była w kuchni pakowała sporą ilość ciastek do pudełek.
- Mamo dla kogo Ty tyle ciastek upieklaś
- Dla twoich kolegów z pracy. Rozmawiałam wczoraj chwilę z Vernonem
- Coooo dlaczego z nim rozmawiałyśmy?
-oj nie przesadzaj chciałam się dowiedzieć jak Ci idzie w pracy bo ty nie chcesz mi za wiele mówić.
- oj mamo nie przesadzaj muszę już iść bo się spóźnię. - Zabrałam ciastka i poszłam do pracy. Miałam cichą nadzieję że Venona dziś nie będzie . Bo nie mam pojęcia jak mam się teraz przy nim zachowywać . Oczywiście jako pierwszego spotkałam właśnie jego. Już chciał coś powiedzieć gdy zobaczyłam Dino wychylającego się za drzwi.
-Dino Dino!!!- zawołała I poszłam w jego kierunku całkowicie ignorując Vernona. Wyszłam do sali i powiedziałam
-Chłopaki mam dla Was prezent od mojej mamy przesyła wam ciasteczka na dobrze rozpoczęty dzień.- Chłopcy podziękowali A ja musiałam wyjść i iść do sali gdzie zapewne czekali już na mnie chłopcy z Nu'est. Na korytarzu czekał na mnie Vernon.
- Wiktoria wydaje mi się ze powinniśmy porozmawiać .
-Myślisz że to jest odpowiedni czas na rozmowę?- nie czekałam na odpowiedz pocałowałam go w policzek i szybko udałam się do miejsca mojej pracy.
☆
Mam nadzieję że wam się spodobało.
I mam nadzieję że takie rozdziały wam się podobają.
Gwiazdki równa się motywacja. ⭐
😘😊
CZYTASZ
[edited] NieZnajomy ✔︎
RomanceJest to książka z 2017 więc na pewno zawiera jakąś ilość błędów i była to moja pierwsza książka --- - To Minki , jest z zespołu z którym pracuję. - To co on tu robi ? Oni się znają? W prawdzie przyszyli razem ,ale widząc po ich minach to wyglądają...