Minhyun patrzył na mnie i czekał aż coś powiem. Po chwili się odblokowałam i powiedziałam.
- Minki za niedługo tu przyjdzie więc będę po malutkim się zbierać.
- Spoko , ale mam nadziaje ,że jeszcze się spotkamy?
- No raczej , że tak .
- Nie żebym podsłuchiwał , ale wydaje mi się , że Minki był dość zaskoczony moją obecnością.
- Coś w tym jest .- wyszliśmy z kawiarni i rozmawialiśmy dalej.
- A jak wam się układa?
- To dopiero początek jeszcze się docieramy... A nie rozmawiajmy już o tym.
Minhyun zaczął opowiadać różne śmieszne historie z wiązane z Renem . Śmiałam się jak szalona. Aż tu nagle usłyszałam głos mojego chłopaka.
- Cześć kochanie - podszedł do nas pocałował mnie w policzek . Po czym wyminoł mnie załapał Minhyun za koszulę mówiąc. - Ty idziesz za mną muiszy pogadać.
Już po tonie jego głosu wiedziałam , że ledwo powstrzymoje swoje emocje.-Minki!!! - wrzasnełam- co ty wyprawiasz puść go!
Automatycznie mnie posłuchał i go puścił.
- Co ty wyprawiasz! Tak się traktuje przyjaciela?- Przepraszam.
- Przepraszam na prawdę tylko przepraszam ? Ty najpierw działasz potem myślisz. Nie potrafię tego zrozumieć.- Obydwoje stali i patrzyli na mnie . Podeszłam do Minhyuna
- Przepraszam , że nasze spotkanie tak się właśnie kończy. - przytylilam go dodałam - odzywają się czasem pa.
Obróciłam się i poszłam w stronę domu. Zadziwiające było jest nadal to w jak szybkim tempie Minki tu przybył. Z mojego domu idzie się tu pół godziny. Ten to musiał biec jak szalony. Nie zastanawiałam się nawet czy to dobry pomysł był , że zostawiłam ich samych. A zresztą niech sobie robią co chcą. W końcu są dorośli.
Już byłam dość blisko mojego miejsca zamieszkania gdy przypomniałam sobie , że powinnam poinformować Vernona , że z naszej podwójnej randki nici. Siegałam do kieszeni po telefon aż ty nagle ktoś złapał mnie za dłoń.
Zatrzymałam się spojrzałam w górę i zobaczyłam skruszoną minę mojego faceta. O nie tym razem tak łatwo się z tego nie wywinie- Już wiesz pod jakim kinem mamy się spotkać? - odpowiedziała mu cisza.
- Jak nie to ja do niego zadzwonię i wszystkiego się dowiem- z mojej strony nadal cisza.- Wiem wiem już dawno powinienem do niego zadzwonić . Wiki czy ty nie w ogóle słuchasz? - zatrzymaliśmy się przed drzwiami wejściowymi.
- A tobie się wydaje że ja teraz właśnie o tym myślę? Że akurat to teraz chciałam usłyszeć?
- Proszę cię nie gniewaj się na mnie . Z Minhyunem wszystko wyjaśniłem i go przeprosiłem. On się nawet nie obraził znamy się już tyle lat . Wiemy o sobie praktycznie wszystko.- Możliwe że tak jest .Ale teraz po tym wszystkim nie mam chyba ochoty na wyjście . Nie chcę udawać ,że nic się nie stało i jest ok.
Widziałam smutna jego minę. Wiedziałam też ,że Jihae i Vernonowi będzie przykro. No ale kara musi być. Tylko szkoda , że wszyscy ją odczują. Zanim otworzyłam drzwi dostałam wiadomość:Minhyun:
" Nie gniewaj się za bardzo na tego wariata. On taki jest impulsywny. Ale powiem ci jedno może i jest o ciebie mega zazdrosny ale kocha cię jeszcze mocniej. Miłej i udanej randki życzę. Pozdrów Vernona i jego dziewczynę"
Zamurowało mnie kiedy oni zdążyli to wszystko sobie przekazać. Spojrzałam na Minkiego wybierał właśnie numer do Vernona . Gdy tylko po drugiej stronie odezwał się jego głos wyrwałam mu telefon. Dowiedziałam się jakie kino i oddałam telefon właścicielowi. Weszliśmy do domu . Wchodząc do kuchni się spytałem:
- Napijesz się czegoś?
Ren wszedł za mną do kuchni i nadal mi się przyglądał.- Napijesz się czegoś? - spytałam jeszcze raz.
- Ja już niczego nie rozumie. Co ty się właściwe stało? Już się nie gniewasz?
- A słyszałeś takie powiedzenie: Kobieta zmienną jest!
- Tak słyszałem.
- To masz odpowiedź.
- Poproszę wodę.
Powoli jesteśmy na końcu ❤
Dobranoc 🌌❤
CZYTASZ
[edited] NieZnajomy ✔︎
RomanceJest to książka z 2017 więc na pewno zawiera jakąś ilość błędów i była to moja pierwsza książka --- - To Minki , jest z zespołu z którym pracuję. - To co on tu robi ? Oni się znają? W prawdzie przyszyli razem ,ale widząc po ich minach to wyglądają...