3

2.3K 175 26
                                    

Po skończonej ceremonii mieliśmy się udać do swoich klas. Wstałam z krzesła po czym podążyłam za tłumem. Wiedziałam tylko tyle, że jestem w klasie 1-C. 

Już wkładałam słuchawkę do ucha gdy ktoś złapał mnie za nadgarstek.

- O co chodzi? - zapytałam chłopaka.

Chwyciłam jego dłoń po czym ostrożnie zdjęłam ją z mojej ręki. 

- Chodź. - powiedział, a potem nawet na mnie nie patrząc ruszył przed siebie.

Jam ja mam się nie zgubić w tym tłumie ludzi? Pokręciłam głową ze zrezygnowaniem i poszłam zanim czerwona czupryna całkiem zniknęła mi z pola widzenia.

Szłam w pewnej odległości, tak by w razie gdyby się nagle zatrzymał nie miałam szansy by na niego wpaść. Rozglądałam się dookoła, było widać, że do tej szkoły chodzą bogacze.

Zatrzymaliśmy się przed jedną z sal. Podniosłam wzrok i ze zdziwieniem zauważyłam, że znajdujemy się pod klasą 1-A. Zmarszczyłam brwi zdezorientowana.

- Um.. - chrząknęłam cicho, żeby Akashi zwrócił na mnie swoją uwagę.

- Co?

- Mógłbyś mi powiedzieć jak mam dojść do swojej sali? - zapytałam trochę się niecierpliwiąc.

Co jak co, ale nie miałam zamiaru wpadać w środku spotkania z wychowawcą. Co to to nie.

- Przecież pod nią stoisz. - odpowiedział jakby to było oczywiste.

- Nie wiem czy wiesz, ale jestem w 1-C, a to ewidentnie jest 1-A. - powiedziałam zakładając ręce na piersi.

- Musiała zajść pomyłka. - wzruszył ramionami po czym otworzył drzwi. - Na pewno jesteś w klasie 1-A. Razem ze mną.

Wszedł do środka, a ja stałam osłupiała na korytarzu. Serio? Już na początku roku musi pokazywać swoją władzę? I to jeszcze tylko po to, żebym była z nim w klasie.

Czym ten idiota się kieruje? Zmarszczyłam brwi. Będę musiała na niego jeszcze bardziej uważać. Zwłaszcza, że z niewiadomego dla mnie powodu się do mnie przyczepił.

Odetchnęłam głęboko uspokajając oddech, a potem weszłam do sali. Pora zmierzyć się z tym co mnie czeka przez najbliższe trzy lata.

Akashi Seijūro xOCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz