13

3.4K 186 39
                                    


Pov. Hoseok

Gdy wyszliśmy z domu Parka młoda  hybryda chciała mi zwiać jednak nie udało się jej się to, ponieważ złapałem ją za ogon gwałtownie przyciągając go do siebie. 

-Ałaa! To bolało!-chłopak fuknął na mnie i nastroszył ogon.

-Grzeczniej młody, bo  nie mam czasu na Twoje humorki, a teraz chodź. Jedziemy do domu.

-Ja nigdzie nie chce jechać!-zaparł się łapami o chodnik i nie pozwolił mi zaciągnąć go do auta.

-Dlaczego?

-Bo chce być wolny a nie traktowany jak zabawka...

-Nie będę traktować Cię jak przedmiot. Nie martw się o to. Chce Ci pokazać jak żyć w normalnych warunkach nie budząc się codziennie z obawą, że mogą coś na Tobie przetestować.-stanąłem przed nim i ująłem jego pyszczek w dłonie.

-N-naprawdę?

-Naprawdę. A teraz chodź-złapałem jego małą rączkę i zaprowadziłem do czarnego mercedesa. Posadziłem kotka na siedzeniu obok kierowcy i zapiąłem pasy. Szybko okrążyłem samochód i ruszyłem w stronę miasta. 


Pov. Taehyung

  Wyglądałem przez okno co jakiś czas niepewnie przyglądając się chłopakowi. Był nieco ode mnie starszy, może o 4 lata. Postanowiłem, że później się go o to zapytam.  W tej chwili bezwstydnie wpatrywałem się w jego profil. Zgrabny, dość mały nos, ostra linie szczęki, delikatny uśmiech błądzący po jego ustach oraz ciemne jak noc oczy. Całość dopełniały kruczoczarne włosy, które z przodu sięgały połowy czoła. Muszę przyznać, że był wyjątkowo przystojny.Jego wygląd bardzo odpowiadał moim wymaganiom. W pewnym momencie moje spojrzenie spotkało się z tym jego i dopiero wtedy doszło do mnie, że znajdujemy się pod moim nowym domem a ja nadal wpatruję się w mojego ,,właściciela". Szybko odwróciłem wzrok udając, że nic się nie wydarzyło.

-Wysiadamy-rzucił wesoło w moją stronę i już go nie było w aucie. Wychodząc z pojazdu zauważyłem przed sobą nieduży, drewniany domek z granatowymi dachówkami. Wyglądał na przytulny. Wokół budynku rozchodziła się duża ilość zieleni. Niepewnie ruszyłem do przodu idąc za Hoseokiem. Stanęliśmy przed domem gdy starszy go otwierał.

-Zapraszam-otworzył drzwi i przepuścił mnie w nich. Wszedłem do środka rozglądając się dookoła.  W środku było idealnie. Drewniane ściany, podłoga z paneli w kolorach ciemnego brązu. Znajdowaliśmy się chyba w przedpokoju. Wisiało tutaj duże lustro i znajdowała się szafa na kurtki oraz półka na buty. 

-Chodźmy dalej- powiedział Kim kiedy rozpłaszczył się- po lewej stronie jest łazienka a po prawej salon połączony z kuchnią- wskazał dłonią pojedyncze drzwi. 

Najpierw pobiegłem do łazienki. Była urządzona w kolorach szarości. Wysokie, pionowe lustro. Szeroka, wygodna wanna oraz kilka półek na najpotrzebniejsze rzeczy znajdujące się obok umywalki. Kolejnym punktem mojego zaczepienia była wcześniej wymieniona kuchnia połączona z salonem. Ta z kolei była zrobiona w ciepłych kolorach jasnego brązu oraz bieli. Była nieco mała jednak wyglądała na taką, która pomieści wszystko co potrzebne. Salon zaś odgrodzony był wysepką. Tutaj również podłoga wyłożona była ciemnym drewnem. Na nim znajdował się czarny puszysty dywan na którym stał stół a wokoło niego dwa białe, skórzane fotele i tego samego rodzaju kanapa. Przed tym wszystkim na ścianie znajdował się duży telewizor.

-Chodź maluchu, zaprowadzę Cię do twojego pokoju- chłopak wyciągnął do mnie dłoń, którą jednak zignorowałem i chwile później wspinałem się w górę po krętych schodach-  Drzwi po lewej. Mój pokój jest na przeciwko Twojego. Jeśli będziesz czegoś potrzebował to przyjdź. Mam nadzieję, że Ci się spodoba.-Kim odszedł w stronę salonu, a ja wzruszyłem ramionami i pchnąłem drzwi. Moje oczy chyba w tym momencie wyglądały jak dwa spodeczki. Ten pokój był cudowny! Duże łóżko zaścielone kremową kołderką z dużą ilością dużych, mięciutkich poduszek, biurko z białego drzewa, pojemna szafa, długowłosy, biały dywan oraz drzwi na taras! Tu jest jak w raju! Ciekawi mnie skąd Hoseok miał ten pokój skoro nie wiedział, że się zjawie. To kolejne pytanie ,,na później". Nie myśląc długo chwyciłem czyste bokserki oraz białą, długą koszulkę z wycięciem w serek i udałem się do łazienki. Po szybkim prysznicu wskoczyłem do mojego nowego miejsca snu. Zaciągnąłem się zapachem pościeli, której woń przypominała wanilię. Moje oczy szybko spowił mrok, a umysł zajął sen. 

 

Hybryda|| ChanBaek X JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz