Rozdział III "Co ty najlepszego zrobiłeś"

6.6K 780 1.1K
                                    


- Cześć kochanie, przepraszam za spóźnienie.

Donghyuck wzdrygnął się zaskoczony, a kiedy obrócił głowę, zobaczył z bardzo bliska twarz.

- To nic. – Powiedział cicho i niepewnie, nie mogąc oderwać wzroku od chłopaka. Ten puścił go i spojrzał na pozostałych.

- Nie przedstawisz mnie przyjaciołom? – Zapytał uśmiechając się do niego. Donghyuck zmierzył go spojrzeniem i usatysfakcjonowany stwierdził, że Mark wygląda lepiej na żywo, niż na zdjęciach. Miał na sobie rozdarte na kolanach spodnie, rozpiętą koszulę i czarny top, był jego wzrostu, a jasne włosy wydostające się spod czapki z daszkiem nadawały mu całkiem uroczego wyglądu. Cała pewność siebie wróciła nagle do Donghyucka. Przysunął się bliżej Marka i kładąc mu dłoń na ramieniu posłał uśmiech, następnie zwrócił się do oniemiałych przyjaciół.

- To kochani jest Mark Lee, mój chłopak. To z nim spędziłem ostatnie tygodnie.

- Cześć. – Uśmiechnął się do wszystkich.

- To jest Jeno, Jaemin, a to...

- To musi być Renjun. – Wszedł mu w słowo czym zaskoczył wszystkich łącznie z Donghyuckiem. Mark podszedł do gospodarza imprezy i dał mu zawinięty w kolorowy papier prezent.

- Wszystkiego najlepszego. – Dodał wracając do Donghyucka. – Możesz otworzyć.

Renjun podziękował lekko zmieszany i rozdarł papier. Donghyuck spojrzał pytająco na Marka, ale czując na sobie spojrzenie Jeno, oparł głowę na ramieniu swojego domniemanego chłopaka.

- O rany skąd wiedziałeś?! – Zawołał Renjun wyciągając ramkę z obrazkiem trzech muminków namalowanych akwarelową farbą.

- Donghyuck dużo o tobie opowiadał. – Zaśmiał się i objął ramieniem opierającego się o niego chłopaka.

- Jest śliczny, dziękuję. – Uśmiechnął się Renjun.

- Moja siostra go namalowała.

- Naprawdę? Twoja siostra? Woo... To serio cudowne, dziękuję. – Renjun łatwo się wzruszał i teraz też wyglądał na poruszonego.

- Przyjaciele mojego chłopaka są też moimi przyjaciółmi. – Powiedział i Donghyuck musiał się postarać, żeby nie wywrócić oczami, bo brzmiało to strasznie tanio, ale Renjun chyba to kupił.

- Jak długo się znacie? – Przerwał dość ostrym tonem Jeno. Donghyuck poczuł nieprzyjemne mrowienie w brzuchu. Z jednej strony chciał skakać ze szczęścia, że Jeno okazał zainteresowanie, a z drugiej bał się, że w każdym momencie mogą wpaść i wszystko wyjdzie na jaw. Mark jednak był szybszy. Spojrzał na chłopaka z uśmiechem i zapytał.

- Przypomnisz mi jak masz na imię?

Donghyuck był dumny widząc jak sprawnie Mark poradził sobie z jego byłym.

- Jeno. – Odpowiedział mrukliwie.

- Tak, Jeno. – Pokiwał głową Mark. – Przeprowadziłem się z rodziną do miasta i poznałem Donghyucka. – Powiedział lekko i potarł ramię chłopaka.

- Czyli będziesz chodził do naszej szkoły? – Zapytał Renjun.

- Tak. – Kiwnął głową. – Ale jestem od was rok starszy.

- Cóż... I tak super, że będziemy widywać się w szkole.

Donghyuck chciał się zaśmiać, bo Renjun już totalnie przepadł dla Marka. Nagle muzyka się zmieniła i chłopak poderwał głowę.

Treat Me Like a Princess (Markhyuck)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz