- Cześć kochanie, przepraszam za spóźnienie.
Donghyuck wzdrygnął się zaskoczony, a kiedy obrócił głowę, zobaczył z bardzo bliska twarz.
- To nic. – Powiedział cicho i niepewnie, nie mogąc oderwać wzroku od chłopaka. Ten puścił go i spojrzał na pozostałych.
- Nie przedstawisz mnie przyjaciołom? – Zapytał uśmiechając się do niego. Donghyuck zmierzył go spojrzeniem i usatysfakcjonowany stwierdził, że Mark wygląda lepiej na żywo, niż na zdjęciach. Miał na sobie rozdarte na kolanach spodnie, rozpiętą koszulę i czarny top, był jego wzrostu, a jasne włosy wydostające się spod czapki z daszkiem nadawały mu całkiem uroczego wyglądu. Cała pewność siebie wróciła nagle do Donghyucka. Przysunął się bliżej Marka i kładąc mu dłoń na ramieniu posłał uśmiech, następnie zwrócił się do oniemiałych przyjaciół.
- To kochani jest Mark Lee, mój chłopak. To z nim spędziłem ostatnie tygodnie.
- Cześć. – Uśmiechnął się do wszystkich.
- To jest Jeno, Jaemin, a to...
- To musi być Renjun. – Wszedł mu w słowo czym zaskoczył wszystkich łącznie z Donghyuckiem. Mark podszedł do gospodarza imprezy i dał mu zawinięty w kolorowy papier prezent.
- Wszystkiego najlepszego. – Dodał wracając do Donghyucka. – Możesz otworzyć.
Renjun podziękował lekko zmieszany i rozdarł papier. Donghyuck spojrzał pytająco na Marka, ale czując na sobie spojrzenie Jeno, oparł głowę na ramieniu swojego domniemanego chłopaka.
- O rany skąd wiedziałeś?! – Zawołał Renjun wyciągając ramkę z obrazkiem trzech muminków namalowanych akwarelową farbą.
- Donghyuck dużo o tobie opowiadał. – Zaśmiał się i objął ramieniem opierającego się o niego chłopaka.
- Jest śliczny, dziękuję. – Uśmiechnął się Renjun.
- Moja siostra go namalowała.
- Naprawdę? Twoja siostra? Woo... To serio cudowne, dziękuję. – Renjun łatwo się wzruszał i teraz też wyglądał na poruszonego.
- Przyjaciele mojego chłopaka są też moimi przyjaciółmi. – Powiedział i Donghyuck musiał się postarać, żeby nie wywrócić oczami, bo brzmiało to strasznie tanio, ale Renjun chyba to kupił.
- Jak długo się znacie? – Przerwał dość ostrym tonem Jeno. Donghyuck poczuł nieprzyjemne mrowienie w brzuchu. Z jednej strony chciał skakać ze szczęścia, że Jeno okazał zainteresowanie, a z drugiej bał się, że w każdym momencie mogą wpaść i wszystko wyjdzie na jaw. Mark jednak był szybszy. Spojrzał na chłopaka z uśmiechem i zapytał.
- Przypomnisz mi jak masz na imię?
Donghyuck był dumny widząc jak sprawnie Mark poradził sobie z jego byłym.
- Jeno. – Odpowiedział mrukliwie.
- Tak, Jeno. – Pokiwał głową Mark. – Przeprowadziłem się z rodziną do miasta i poznałem Donghyucka. – Powiedział lekko i potarł ramię chłopaka.
- Czyli będziesz chodził do naszej szkoły? – Zapytał Renjun.
- Tak. – Kiwnął głową. – Ale jestem od was rok starszy.
- Cóż... I tak super, że będziemy widywać się w szkole.
Donghyuck chciał się zaśmiać, bo Renjun już totalnie przepadł dla Marka. Nagle muzyka się zmieniła i chłopak poderwał głowę.
CZYTASZ
Treat Me Like a Princess (Markhyuck)
Teen Fiction"Chcę, żebyś poszedł ze mną na imprezę i przez cały wieczór traktował mnie jak pieprzoną księżniczkę. Dasz radę to zrobić Mark? " Kiedy Jeno zrywa z Donghyuckiem, chłopak nie ma zamiaru dać po sobie poznać, że brakuje mu chłopaka, dlatego składa Ma...