Donghyuck i Chenle zeszli z dwójką chłopaków z molo i zaczęli spacerować plażą. Kolorowa łuna bijąca od miejsca imprezy powoli przygasła, a muzyka cichła. Jaehyun i Chenle szli kilka kroków przed nimi i po ciemku Donghyuck widział tylko ich czarne sylwetki, które trzymały się za ręce. Chenle miał bardzo delikatne i kochliwe serduszko, dlatego bardzo często wpadał po uszy od tak zwanego „pierwszego wejrzenia" i jego przyjaciele musieli pilnować, żeby nikt go nie wykorzystał. Jednak Lucas i Jaehyun wyglądali na porządnych kolesi.
Rozmawiał z Lucasem w jaki sposób zdecydował się na podróżowanie stopem, ale cały czas zerkał na idącą przed nim parę. Po chwili poczuł, że coś wibruje mu w kieszeni.
- Przepraszam.- Uśmiechnął się do Lucasa i sprawdził wiadomość.
GDZIE JESTEŚ?!?!? I POWIEDZ, ŻE JEST Z TOBĄ CHENLE.
To był Renjun. Donghyuck niezwłocznie mu odpisał:
Tak Chenle jest ze mną. Poszliśmy na spacer. Nie martw się mamo.
Kiedy tylko wysłał wiadomość jego telefon zaczął dzwonić. Spojrzał na wyświetlacz:
BestBoyfriend Mark
Odrzucił połączenie i schował telefon do kieszeni.
- To nic ważnego? - Zapytał Lucas.
- Nic co nie może poczekać. - Uśmiechnął się. - Ale możemy już zawracać. - Dodał zerkając przez ramię, nie wiedział że odeszli aż tak daleko od molo. Dookoła było ciemno, jedynie żółte światło ulicznych lamp pozwalało im widzieć swoje kontury. Wszystkie dźwięki zagłuszane były przez szum fal rozbijających się o brzeg, chłodny wiatr musnął skórę Donghyucka, więc chłopak objął się ramionami. Jak okiem sięgnąć na plaży nie było, żadnej żywej duszy prócz ich czwórki.
- Tutaj kawałek dalej jest pole namiotowe, wezmę tylko stamtąd kilka rzeczy i możemy wracać. - Uśmiechnął się Lucas zakładając mu rękę na ramiona. Alarm na dobre włączył się w głowie Donghyucka odsunął się od chłopaka i przyspieszył, żeby zatrzymać Chenle.
- Miły spacer, ale my już będziemy wracać. - Oświadczył stanowczym głosem i praktycznie odciągnął Chenle od Jaehyuna.
- O co ci chodzi? - Mruknął Chenle, ewidentnie niezadowolony, Donghyuck nie miał żadnych wątpliwości, że jego przyjaciel poszedłby z dzisiaj poznanym Jaehyunem do namiotu.
- Lucas, co ty zrobiłeś? - Zapytał Jaehyun obracając się do swojego towarzysza, ale ten tylko wzruszył ramionami.
- Chciałem iść tylko po bluzę do namiotu, bo Donghyuck wyglądał jakby mu było zimno. - Powiedział Lucas.
- Nie, dzięki. Nie jest mi zimno. - Chłopakowi zrobiło się trochę głupio.
- Dobra jeśli chcesz to idź do namiotu, a my tu na ciebie poczekamy, a później wszyscy wrócimy na imprezę. - Powiedział Jaehyun łagodnym tonem, trochę przypominał mu tym Marka.
- Tak może być Donghyuck ? - Zapytał Chenle, którego nadgarstek cały czas był uwięziony w dłoni Donghyucka.
- Tylko szybko. Udostępniłem naszym znajomym moją lokalizację i mogą tu być lada moment. - Blefował, ale wolał żeby dwójka chłopaków była świadoma, że nie są sami. Lucas kiwnął głową i potruchtał na pole namiotowe.
- Więc chodzicie razem do szkoły? - Zagadnął Jaehyun próbując rozluźnić atmosferę.
- Tak, chociaż do innych klas, nasz Chenle ma dopiero szesnaście lat. - Powiedział z lekkim naciskiem zwracając uwagę na wiek swojego przyjaciela i rzucając wymowne spojrzenie starszemu chłopakowi.
CZYTASZ
Treat Me Like a Princess (Markhyuck)
Teen Fiction"Chcę, żebyś poszedł ze mną na imprezę i przez cały wieczór traktował mnie jak pieprzoną księżniczkę. Dasz radę to zrobić Mark? " Kiedy Jeno zrywa z Donghyuckiem, chłopak nie ma zamiaru dać po sobie poznać, że brakuje mu chłopaka, dlatego składa Ma...