14.I've been hiding it

1.6K 278 212
                                    

(a/n)są tu jakieś nocne marki?

...

3 tygodnie później

Piątkowy wieczór jak zawsze spędzaliśmy razem w barze; ja, Taemin, Kookster, Namjoon i Jin. Taemin siedział z telefonem w dłoni i sprawdzał coś na twitterze, Kookster obczajał młode studentki ze stolika obok, Namjoon z Jinem dyskutowali na temat koloru ich ślubnych zaproszeń, a ja byłem zajęty wydłubywaniem słonych orzeszków ziemnych z miski.

Akurat wróciłem z dwutygodniowego pobytu w rodzinnym domu; najedzony i cięższy o jakieś pięć kilogramów.

Wyruszyłem z miasta razem z Taeminem. Na miejscu spędziliśmy trochę czasu z jego młodszym rodzeństwem, odwiedziliśmy starych znajomych, szkołę a pozostałe dni przeznaczyliśmy na wspólne rozmowy, wypady do kina i wesołego miasteczka, co ponownie zbliżyło nas do siebie.

Znowu poczułem się jak w liceum.

Gdy spacerowaliśmy po parku, trzymając się za ręce, moja twarz stawała w płomieniach, a serce topiło się. Byłem najszczęśliwszą osobą na świecie.

Dlatego postanowiliśmy dać sobie drugą szansę.

Pozostała jeszcze tylko jedna rzecz do zrobienia...

– Razem z Taeminem chcieliśmy wam o czymś dzisiaj powiedzieć – Moi przyjaciele jeszcze o tym nie wiedzieli, więc ich reakcje były niespodziewane. – Jesteśmy razem.

Uśmiechnąłem się, splatając dłoń z Taeminem, który właśnie zmieniał swój status na facebooku na zajęty, a także powiadamiał o naszym związku rzeszę swoich followersów na instagramie.

Kookster wypuścił kobietę z objęć, która prawie upadła na podłogę, Namjoon zakrztusił się, a Jin próbował ratować sytuację, uderzając go dłonią po plecach. Zareagowali trochę inaczej niż bym się tego spodziewał. Czy nie powinni cieszyć się tą wiadomością razem ze mną?

– Przesłyszałem się, prawda? – Jako pierwszy odezwał się Jungkook.

Wyglądał na zaskoczonego, ale jego zdziwienie nie miało zbyt wiele wspólnego z radością, raczej z niezadowoleniem. Oparł dłonie na swoich biodrach, przyglądając mi się z góry. Spojrzałem na Taemina, ale on dalej nie odrywał wzroku od telefonu.

– To aż takie dziwne? – Namjoon i Jin przez cały czas siedzieli w ciszy i tylko się nam przyglądali. – Naprawdę, długo myśleliśmy nad tą decyzją i uważamy ją za właściwą. – W rzeczywistości tamtego wieczoru nie rozmawialiśmy zbyt dużo, bo nasze usta nie rozstawały się ani na sekundę. Ale czy to nie było wystarczającym dowodem na zawarcie naszego związku?

– Jimin, porozmawiajmy proszę na osobności – poprosił mnie Kookster. Nie usiadł ponownie przy stoliku. Czekał, aż mu odpowiem.

– Nie możesz powiedzieć tego tutaj przy wszystkich? Nie mamy przed sobą żadnych tajemnic. – Skierowałem spojrzenie na pozostałych przyjaciół, ale chłopak nie chciał mnie słuchać.

– Jesteś pewien, że nie mamy? – Przyglądał mi się intensywnie, unosząc pytająco prawą brew. Przygryzłem wargę, wstając niechętnie od stolika. Denerwowało mnie, że zawsze miał sposób na to jak pozbawić mnie możliwości odmowy. Zawsze wszystko o wszystkich wiedział.

Postawiłem kilka kroków od stolika, co nadal było dla Jungkooka niewystarczające, bo po chwili chwycił mnie mocno za nadgarstek, ciągnąc w stronę łazienek.

Trzasnął drzwiami, blokując je od wewnętrznej strony, a ja stałem przy umywalce kompletnie nie rozumiejąc jego zachowania. Był wściekły i...Zawiedziony? Traktował mnie tak jakbym wyrządził mu jakąś straszną krzywdę.

How i met your daddy | yoonmin ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz