#2 Patrz wstawił nowego posta...

12.2K 287 196
                                    

Uwaga będzie trochę o trzecim sezonie Skam.

Polecam włączyć muzykę w odpowiednim momencie.<3

-------------------------------------------------------------

Nie daj się złapać-wyczytałam to z jego spojrzenia. Spojrzałam z wyższością na niego, a potem na ulicę.

Trochę zwolnił i puścił mnie przodem. Lekko przygazowałam i to teatralnie, podkręciłam muzykę, bo leciał mój ulubiony kawałek i pojechałam pierwsza.

No super, pierwszy dzień w szkole, a tak się stresowałam. Poza tym niedługo koniec roku, jeśli każdy mój dzień w tej szkole ma tak wyglądać to już  bym się tu wcześniej przeniosła.

Wjechałam pośpiesznie autem do garażu i weszłam do domu. Rozebrałam się i poszłam do kuchni zrobić swój ulubiony koktajl z truskawek.

Mhm...

Kiedy truskawki się blendowały, ja udałam się do salonu i na ścianie przykleiłam mój plan lekcji obok pozostałych kartek.

Idealnie

Resztę kartek rzuciłam na kanapę i poszłam z powrotem  do kuchni. Do truskawek dodałam śmietanę i cukier i wymieszałam. Przelałam zawartość do szklanki i udałam się do salonu. Włączyłam telewizor i postawiłam szklankę na stoliku. Zauważyłam, że przy kanapie leży jakaś kartka. Podniosłam ją i okazało się, że to kartka ze schroniska dla psów.

"Wesprzyj nas, dołącz do naszej ekipy i pomóż bezdomnym pieskom."

Spodobało mi się to, a w zakresie obowiązków było karmienie i sprzątanie.

Wow, zapiszę się tam, może być ciekawie. To będzie taka moja malutka odskocznia. Może adoptuję pieska.

Zamówiłam obiad przez internet i zjadłam ze smakiem.

Może by tak na zakupy się wybrać? Hmm...w sumie to nic lepszego nie przychodzi mi do głowy.

Poszłam do kuchni wsadziłam brudne naczynia do zmywarki, a puste opakowanie do kosza. Ubrałam buty, bluzę i wyszłam z domu zamykając drzwi na klucz. Wsiadłam do auta i pojechałam w stronę galerii. Zaparkowałam na podziemnym parkingu i wysiadłam z auta.

Kupiłam sobie kubeczek mojej ulubionej kawy i podreptałam do sklepu z ubraniami. Błądziłam w labiryncie regałów, kiedy nagle zauważyłam je, cudowne białe ogrodniczki z kilkoma srebrnymi guzikami i słodką kieszonką w miejscu piersi. Cicho pisnęłam i rzuciłam się na to cudo. Szybko porwałam je z wieszaka i wsadziłam do koszyka.

Znalazłam jeszcze kilka innych drobiazgów i pobiegłam do przebieralni. Wszytko leżało idealnie, lecz najbardziej byłam zadowolona z białych ogrodniczek i błękitnej sukienki. Zapłaciłam i udałam się do drogerii, po kilka drobiazgów.

Weszłam do sklepu i wzięłam koszyk i zaczęłam iść po potrzebne rzeczy. Najpierw wybrałam kilka ładnie pachnących dezodorantów i ruszyłam dalej. Nagle zauważyłam je. Moje zbawienie w słodkim błękitnym opakowaniu-tampony. Podreptałam do półki i wybrałam odpowiadający mi rozmiar.

Nie wiem czemu, ale jak kupuję tampony i różne rzeczy do higieny dla kobiet oraz kiedy mam okres, czuję się bardziej kobieco.

&quot;without love&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz