Gdy Nathan się do mnie już naprzytulał usiadłam na wysokim stołku przy wyspie kuchennej i zaczęłam jeść.
Nathan śpiewał, śpiewał dla mnie. To było takie słodkie. Ma dobry humor, zważywszy na to co działo się kilka dni wcześniej jest w ekstra dobrym humorze.
Wzięłam duży kęs kanapki i popiłam herbatą.
-A ty nic nie jesz?- powiedziałam biorąc kolejny kęs.
- Na razie nie- odrzekł i dalej się mi przyglądał.
-To logo to jakaś drużyna w której grasz, czy coś?
-Tak
-Na jakiej pozycji?
-Atakujący, to dość popularny zespół.
-Dla mnie nie.
-W końcu jesteś dziewczyną, masz prawo.
-No niby tak.
Po dłuższej chwili milczenia, chłopak westchnął.
-Dobra daj mi trochę- rzucił i oblizał wargi.
-Ha, wiedziałam- nachyliłam się nad blatem i powędrowałam moją ręką w stronę ust Nathana.
Wziął zamaszysty kęs i żuł kanapkę z uśmiechem na ustach. Miał trochę masła na policzku.
-Masz tu masło- wskazałam policzek.
-Gdzie?- dotknął policzka.
-Tu.
-Tu?- dotknął drugi policzek.
-Nie.
-Tu!
-Nie.
-To gdzie Ly?
-Wyżej.
-Tu?
-Niżej.
-Tu?
-W lewo, teraz w prawo.
-Gdzie?- celowo pokazywał złe miejsce.
-Daj sama to zrobię - uśmiechnął się jakby wygrał w totka.
Starłam placem masło z policzka Nathana i włożyłam palec do budzi.
-W piątek...mam mecz- zaczął się jąkać. Drapał się po karku, a wzrok spuścił na swoje palce bawiąc się nimi.- i tak...ymm...pomyślałem czy nie chciałabyś przyjść?
-Pewnie- odparłam oszczędzając mu trudu.
-Tak? Naprawdę? Super, zobaczysz swojego chłopaka w akcji- poruszył śmiesznie brwiami.
xxx
Wróciłam do domu około 4 i pierwsze co zrobiłam to rzuciłam się na kanapę.
-Wreszcie w domku- rzuciłam i włączyłam telewizor.
Poskakałam chwilę po kanałach, aż dotarłam do programu muzycznego Music Box. Leciała jakaś piosenka.
Rzuciłam pilot na kanapę i zdjęłam bluzę. Ułożyłam się wygodnie na kanapie i wzięłam do reki Doritos.
-Idealnie.
Zjadałam całą paczkę i bez skrępowania oblizałam palce.
xxx
Po 2 godzinach zrobiłam sobie kawę i poszlak przebrać się w dresy.
Zdjęłam stanik i wrzuciłam na siebie bluzkę oraz szare dresy. Poszłam do salonu i usiadłam na kanapie, gdy nagle zadzwonił mój telefon.
![](https://img.wattpad.com/cover/148373897-288-k626704.jpg)
CZYTASZ
"without love"
RomancePo kilku zdarzeniach ona dowiaduje się, że on nie jest zwykłym chłopakiem, lecz chłopakiem z masą kłopotów i problemów, czy to dobry pomysł ładować się w związek z chłopakiem spod ciemniej gwiazdy, mając masę własnych demonów. --- Lydia Cross spędzi...