Na wstępie chciałbym uprzedzić, że w rozdziale może znajdować się mały spojler, chodź i tak sam tytuł to spojler do Avengers Endgame, więc jak nie oglądałeś ostatniej części Avengersów to nie czytaj, czytelniku.
-------------------------------------------------------------
Kazali mi się położyć na blacie i podwinąć bluzkę odsłaniając brzuch. Podszedł do mnie jakiś chłopak z Jackiem Danielsem w ręce i powiedział abym się nie bała i spokojnie leżała.
Następnie przyłożył mi ręce do brzucha w okolice pępka i nalał do niego alkoholu z szklanej butelki.
-Kto spija?- krzyknął do tyłu.
Wiedziałam, że Nathan nie pije, więc pewnie jakiś inny facet się zgłosi, bo chętnych było od groma. Musiałam liczyć na jakiś inny język, a nie na ten należący do mojego Nathana.
Odezwało się kilku chłopaków i facetów chętnych do spicia. Nagle z tłumu wyłonił się Nathan.
-Ja to zrobię- powiedział i podszedł do mnie.
Usiadł okrakiem na wysokim barowym stołku i popatrzył mi w oczy, w jego oczach była niema prośba o to abym się nie bała.
Zaczął całować mój brzuch, ssąc i przegrywając skórę, gdy dotarł do pępka wsunął swój język w zagłębienie mojego pępka i tańczył w nim językiem.
Było mi tak przyjemnie, że przymknęłam oczy i przegryzłam wargę.
Nagle oderwał się ode mnie i oblizał wargi. Spojrzał się mi w oczy z nutą paniki i zakrył mój brzuch. Nathan pomógł mi zejść z blatu.
xxx
Chłopak pijaną mnie zaprowadził do swojego auta, pomógł mi wsiąść na siedzenie pasażera, zapiął pas i zamknął drzwi. Obszedł auto i wsiadł za kierownicę nie zapinając pasów.
Przez całą drogę chciałam się na niego rzucić, był taki seksowny, gdy się na czymś skupiał. Nie mogłam tego znieść. Po kilku kolejnych nudnych kilometrach, gdy tylko można mi było położyć rękę na kolanie kierowcy i nic więcej, kazałam mu się zatrzymać na zjeździe bezpieczeństwa.
Zgasił silnik i oparł się o zagłówek wypuszczając powietrze z płuc.
-Nathan- szepnęłam i odpiełam pas.
Chłopak otworzył jedno oko i spojrzał na mnie. Ostrożnie przemknęłam nad skrzynią z biegami i wgramoliłam się na kolana Nathana siadając na nim okrakiem.
Włożyłam ręce w włosy bruneta i pociągnęłam za nie zmysłowo. Chyba nie ma chłopaka, który by tego nie lubił, bo Nathan jęknął cicho.
-Nathan, mam ochotę...- zaczęłam całować rozgrzana szyję chłopaka.
-Lydia- szepnął z lekką chrypką i chwycił za moje nadgarstki.
-Shh- szepnęłam i zaczęłam kręcić pupą na kolanach Nathana, aby wzbudzić pożądany efekt.
Na sprzęt mojego chłopaka nigdy nie trzeba było długo czekać, bo Nathan nigdy nie miał problemu ze wzwodem, lecz raczej z jego opanowaniem.
Chłopak wiercił się i i chycił mnie mocniej za nadgarstki.
-Lydia stop- wychrypiał.
-Dlaczego?
- Nie chcę, nie teraz, nie tu, nie w takim stanie.
-Nikt nie patrzy.
- Lydia nie chcę.
Natychmiast przestałam i usiadłam na swoje siedzenie.
![](https://img.wattpad.com/cover/148373897-288-k626704.jpg)
CZYTASZ
"without love"
RomancePo kilku zdarzeniach ona dowiaduje się, że on nie jest zwykłym chłopakiem, lecz chłopakiem z masą kłopotów i problemów, czy to dobry pomysł ładować się w związek z chłopakiem spod ciemniej gwiazdy, mając masę własnych demonów. --- Lydia Cross spędzi...