#4 Pamiętaj ja widzę wszytko i...sorry za okno.

10.3K 237 90
                                    


Dylana.

-Hej- burknął mi przy uchu.

-Cześć- odpowiedziała zimno.

Nikogo nie było w korytarzu, więc nie miał mi kto przybiec na pomoc jakby co.

Kurcze...

-Chciałem sprawdzić, czy dojechałaś bezpiecznie do domu.

-Jak widzisz- wskazałam palcem na siebie- słuchaj, nie wiem na co liczysz, ale nic nigdy nie będzie pomiędzy nami, nic. Możesz, ewentualnie zostać moim...yyy...kolegą?- zabrzmiało to tak jakbym to ja sama siebie pytała.

-Okej, przyjaciele? Najlepsza paczka w szkole?- zabrzmiało to trochę drwiąco- przyjaciółki na zawsze?- powiedział udając małą dziewczynkę.

Wybuchłam śmiechem.

-Okej-wydusiłam z siebie w śmiechu- Idę do łazienki- wskazałam na drzwi za sobą.

-Do zobaczenia, kochana- dalej udawał małą dziewczynkę.

-Cześć- odpowiedziałam i weszłam do łazienki.

Stanęłam przed lustrem zawieszonym nad zlewem. Oparłam się o niego rękoma i wzdychając popatrzyłam w lustro. Opłukałam twarz zimną jak lód wodą, tak jak to robią ludzie w filmach, gdy w końcu po długiej wędrówce i braku wody, znajdują jezioro. Kiedy twarz wyschła zabrałam się znów za make-up. Wyjęłam kosmetyczkę z różowo pudrowym napisem "Caffeine Princess" na tle czarnego koloru, który znajdował się na każdym milimetrze kosmetyczki. Dopiero co przyszłam, a już mam dosyć tej szkoły.

-Zajebiście- powiedziałam półgłosem w stronę swojego odbicia.

Nie dość że przeniosłam się tu praktycznie pod końcówkę roku szkolnego to i ta zapowiada się zjebana.

Nagle usłyszałam dźwięk spuszczanej wody i z jednej z kabin wyszła rudowłosa, która wczoraj zaprosiła mnie na imprezę. Miała na twarzy przesadny uśmiech.

-U lala- podeszła do umywalki i zaczęła myć ręce- nasza nowa dziewczynka przeklina. To dobry znak, lecz w sumie zależy dla kogo- na te słowa uniosłam jedną brew i w pytający sposób spojrzałam na dziewczynę.

-No, co...chłopcy lubią ostre, a z tego co widziałam każdy na twój widok miał ciasno w bokserkach, nawet kujony- obie na raz zachichotałyśmy- no co taka prawda.

-Czemu?- zadałam pytanie i zrobiłam długą pauzę- czemu oni myślą tylko tym na dole?- zachichotałam.

-Bo nie mają nic na górze.- dokończyła dziewczyna.

-Nie mają mózgu- powiedziałam do Cheryl, tak to chyba była Cheryl.

-Nie da się żyć bez mózgu, kochaniutka- powiedziała ruda kiwając palcem.

-Nie byłabym tego taka pewna- powiedziałam i uniosłam brwi do góry robiąc trochę głupią minę.

Cheryl wybuchła śmiechem.

-Wiesz co, lubię cię- nagle wypaliła ruda.

-Ja ciebie też- odpowiedziałam pakując kosmetyki do kosmetyczki.

Wyszłyśmy razem z łazienki i szłyśmy korytarzem. Nagle dziewczyna wyciągnęła swój smartfon i odblokowała go. Nacisnęła ikonkę z napisem "Instagram" i...i dalej już nie patrzyłam, bo przypomniało mi się coś strasznego. Nie nałożyłam tego jebanego naszyjnika. A co jeśli on to już zauważył i coś mi zrobi. Boję się. Z zamyślenia wyrwał mnie głos dziewczyny.

-Jak się nazywasz?- zapytała mnie nagle dziewczyna. Spojrzałam na jej smartfon. Zauważyłam, że pole "Szukaj" jest otwarte.

-lycross_- odpowiedziałam.

"without love"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz