Wreszcie normalny rozdział!!!!
Polecam w odpowiednim momencie włączyć muzykę i zostawić gwiazdkę
-------------------------------------------------------------Usiadłam niepewne na krześle po drugiej stronie biurka.
Zwolni mnie, tak teraz na pewno mnie zwolni, po dzisiejszym moim spóźnieniu. W dodatku jeszcze użył słowa "Lydio", a to wróży kłopoty. Jestem skończona.
-Czy wiesz po co kazałem ci tu przyjść? - zapytał patrząc na mój biust.
-Nie- postanowiłam udawać głupią.
-Pomijając twoje dzisiejsze spóźnienie, chciałem ci powiedzieć, że masz szansę na awans, tylko musisz udowodnić- wstał z krzesła i zaczął spacerować po gabinecie za mną, lecz ja dalej siedziałam w tej samej pozycji.- to, że jesteś lepsza niż inne kobiety w tej firmie. - Powiedział i oparł się o moje krzesło- oczywiście jest szybsza droga do awansu- szepnął mi uwodzicielski do ucha, a ja zadrżałam.
Nagle szarpnął za obrotowe krzesło obracając mnie do siebie.
-Lydio, pomyśl możesz dostać awans już- powiedział całując moją szyję.
-Nie, nie w ten sposób- powiedziałam odpychając szefa.
-Nie bądź taka, wiem, że tego chcesz, wbrew pozorom potrafię odczytać twoje ukryte przekazy.
Co jakie ukryte przekazy?
Szarpnął mnie do siebie i usiadł na krześle, mnie sadzając na sobie okrakiem.
Nie potrafię się przeciwstawić, niby próbuję, a jednak jestem za słaba.
Przysięgam, że widział moje czarne stringi, które też widział Nathan w walizce.
-Choć do mnie. Podniecasz mnie. Oddaj mi się. Mogę być twoim sponsorem, chcę tylko ciebie tu i teraz- mówił coraz szybciej.
-Nie, Noah proszę nie ją tak nie chcę- nagle dostałam przypływu energii.
-------------------------------------------------------------
muzyka...muzyka..muzyka..muzyka
-------------------------------------------------------------
Wyszarpałam się z uścisku mężczyzny i z do połowy rozpiętą koszulą wybiegłam z gabinetu.
Nikogo na szczęście nie było. Zapięłam koszulę i poprawiłam rozmazaną szminkę i niestety niewiele myśląc ruszyłam do naszej hali z modelami aut, gdzie zostałam umówiony z klientem.
Weszłam przez szklane drzwi i kiedy drugą ręką dotykał drzwi, zauważyłam mojego klienta którym był Nathan. Ten sam blond włosy chłopak co na lotnisku, czy w klubie.
Ubrany był ciemne jeansowe rurki do tego czarna bluzka i jasna katana bez rękawów na szyi szary szalik z napisem "rebeliantów". Włosy jak zwykle perfekcyjne. Kiedy skończyłam ilustrować chłopaka, a on mnie przerwałam ciszę.
-Cześć - odparłam trochę nieprzytomna.
-Cześć - uśmiechnął się chłopak.
Traktuj go jak klienta, a nie jak boga seksu, którego było ci dane poznać już dwa razy.
-Czego szukamy?- starałam się mówić normalnie.
-Auta, na specjalną okazję- odparł jakby coś miłego sobie przypomniał.
-Okej, jakaś konkretna marka? Eleganckie z lat 80, czy coś nowoczesnego? Silnik ma być cichy czy głośny?
-Chyba wolałbym coś starszego, jak Mustang, czy coś podobnego?
![](https://img.wattpad.com/cover/148373897-288-k626704.jpg)
CZYTASZ
"without love"
RomancePo kilku zdarzeniach ona dowiaduje się, że on nie jest zwykłym chłopakiem, lecz chłopakiem z masą kłopotów i problemów, czy to dobry pomysł ładować się w związek z chłopakiem spod ciemniej gwiazdy, mając masę własnych demonów. --- Lydia Cross spędzi...