#14Coś czuję że nie poznałabyś mnie nawet w blond.

5.6K 207 13
                                    

Włącz muzykę plis i zostaw serduszko bo ono strasznie motywuję. Proszę, ładnie, byłam grzeczna.

-------------------------------------------------------------

Po kilku godzinach okazało się, że Cheryl i Alan świetnie się dogadują. Śmiali się razem, patrzyli na siebie tym wzrokiem, a obecnie doszło do ich pierwszego pocałunku i to jest możliwie najdłuższy pocałunek ever.

-Ehmm...czy ja wam nie przeszkadzam?- przerwałam ich rytuał.

-No trochę- powiedział Alan, przerywając na chwile wymianę bakterii, a następnie dalej całując moją bff.

-Aha- odpowiedziałam i westchnęłam opierając głowę na dłoni, a tą zaś kładąc na blacie.

Rozejrzałam się po domu i do głowy wpadł mi szatański pomysł.

-------------------------------------------------------------
A i jeszcze jedno, jak widzisz błąd to pisz. Pisz, alarmuj, dzwoń, spamuj.
Z góry Dzięki
-------------------------------------------------------------

Udałam się ukradkiem do przedpokoju i upewniłam się, że wymiana bakterii trwa dalej pobiegłam do garażu.

Wyciągnęła wąż ogrodowy i podłączyłam do kranu w garażu. Przyciągnęła wąż przez cały dom i upewniłam się, że parka dalej się całuje, przycisnęłam tą końcówkę węża ogrodowego{nie wiem jak to nazwać}. I z całego ciśnienia w krainie zgotowałam całując zimny prysznic.

-Aaa- krzyknęła Cheryl.

-Lydia przestań -krzyknął Alan stając tak aby osłonić od wody Cheryl.

Zakręciłam kran.

-Co ty odpierdalasz!- wrzasnął Alan.

-Zmywam z was tę chemię miłosną- powiedziałam kończąc się śmiać.

-Lydia jesteś niemożliwa.

-Czekaj jeszcze trochę zostało ci na twarzy- i ponownie odkręciłam wodę i wycelowałam w twarz Alana, lecz szybko niestety zakręciłam wodę.- hahaha 1:0 dla mnie jestem genialna- wykonałam taniec zwycięstwa.

-No, ale teraz jedno z drugim macie się grzecznie przebrać, więc tak ty Alan sio do domu, a Cheryl do mojej garderoby i nie radzę protestować bo mam wąż i nie zawaham się go użyć- pogroziłam im wężem.

-Wariatka- powiedział Alan i pocałował mokrą Cheryl i wyszedł.

-Zwariowałaś!- krzyknęła do mnie Cheryl kiedy składała wąż.

-Nie, zrobiłam to co było konieczne.

-Zabiję cię kiedyś

-Okej, ale teraz do garderoby i wybierz sobie coś ładnego do tego klubu.

-Okej, mamo.

xxx

-Lydia?

-Tak-odezwałam się do dziewczyny zbierającej po schodach wycierając ostatnią mokrą plamę.

-Alan może pójść z nami? Proszę...

-O nie, nie przypominam ci, że miał to być babski wypad.

-Lydia proszę.

-Cheryl, czuję się jak piąte koło u wozu.

-Lydia proszę- maślane oczka.

-No dobra, ale bez takich numerów jak przed chwilą.

-Umowa stoi- odezwał się za mną Alan.

-Żeś się odstawił chłopie.

-No wiesz jak mam taką...

-Nie kończ- przerwała - będę piątym kołem u wozu.

xxx

Mówiłam, że będę zbędna. Siedzę przy stoliku w klubie, pijąc drinka i przyglądając się tańczący przyjaciołom.

Nie powiem z początku bawiliśmy się świetnie i w ogóle, ale i nawet dużo wypiłam, lecz jeszcze potrafię trzeźwo myśleć.

Spędzę tak już 3 piosenki i dopijam 3 drinka, kiedy nagle do mojego stolika dosiada się jakiś brunet.

-Hej

-Hej

-Co tam? Znajomi bawią się lepiej od ciebie?

-Co? A tak- spojrzałam na bruneta

-Lydia jestem- chłopak 10/10.

-Nathan, ale to już chyba wiesz.

-Skąd?

-Z lotniska.

-Co, czekaj, Nathan? Ten Nathan co miał moją walizkę?

-Tak, tak dokładnie.

-Przepraszam, nie poznałam.

-Tym razem nie uciekaj mi, okej?

-Hm- skrzywiłam się na to wspomnienie.

Włosy i dłonie mężczyzn to to co mnie do nich przyciąga.

-Coś czuję że nie poznałabyś mnie nawet w blond- chłopak szczerze się uśmiechnął i przychylił głowę w prawo.

-Pewnie tak- uśmiechnęłam się lekko zawstydzona swoim roztrzepaniem.


-------------------------------------------------------------

I tym akcentem kończymy!!

A na koniec jakiś zjebany obrazek.

Na razie Lydia i Nathan się dopiero poznają, ale w kolejnych rozdziałach będzie się on pojawiał częściej.

I mamy już 3/4 maratonu kolejny w tym tygodniu w czwartek lub piątek,  a może w środę, kto wie.

NEXT:12.10.2018

_yoursugardaddy_

<3<3<3

&quot;without love&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz