41

1.5K 68 12
                                    

- Maciek...- powiedziałam wyrywając się chłopakowi.- Ja mam chłopaka...

- Wybacz...Ja tylko...- tłumaczył się Maciek.

- Muszę już iść...- powiedziałam, zabrałam torebkę i wyszłam.

Nie chciałam myśleć o tym co się stało. Maciek przecież wie, że kocham  Dawida. Usiadłam na pobliskim przystanku i wzięłam do ręki telefon. Chciałam ponowie skontaktować się z moim chłopakiem, lecz pomyślałam, że oddzwonił by jakby zobaczył że dzwoniłam. Przez głowę przechodziły mi różne złe myśli.

- Może miał wypadek? Ktoś go napadł? - myślałam.

Zadzwoniłam po ubera. Po 40 minutowej jeździe byłam wkońcu pod domem Dawida, w którym razem mieszkaliśmy. Pociągłam za klamkę. Zamknięte.

- A może naprawdę mu się coś stało?- pomyślałam.

Odkluczyłam zamek w drzwiach i weszłam do środka. Podbiegł do mnie Weedy i zaczął skakać.

- Gdzie masz pana?- spytałam pupila.

Weedy poszedł do kuchni i przyniósł miskę.

- Głodny jesteś?- spytałam, na co pies zaszczekał.

Dałam mu jedzenie i dolałam wody do drugiej miski. Gdy wykonałam te czynności usiadłam przy stole w kuchni.

- Może zadzwonię do Wrzoska?- pomyślałam.

Wzięłam do ręki telefon i wybrałam numer.

- H-halouu?- spytał Wrzosek, jednak nie brzmiało to na trzeźwiego Wrzoska.

______________________________________
Co myślicie o zachowaniu Maćka?
Chętnie poczytam ❤️
*Tak wgl kocham czytać wasze komentarze ❤️❤️ *

The Voice Love {{D.K}}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz