19

2.2K 82 8
                                    

Wyszłam z domu i biegłam czym prędzej na autobus. Zdążyłam w ostatniej chwili. Zajęłam miejsce i wyjęłam telefon. Próbowałam zadzwonić do mamy, ale nie odbierała. Przeglądałam dłuższą chwilę social media. Nagle zobaczyłam post na instagramie:

@Dkwiatkowsky: 💔💔 Boli.....

Domyśliłam się, że chodzi o mnie. Zadzwoniłam do Dawida. Odebrał.
- Halo Dawid?- zaczęłam.
- Myślałem, że nie zadzwonisz do mnie...
- Ja..Przepraszam...
- Nie masz za co. To ja powinienem cię przeprosić
- Ale...
- Wika ja cię kocham...

Po tych słowach Dawid się rozłączył. Chciałam mu powiedzieć ile dla mnie znaczy i ,że też go kocham... Tylko jak miałam do zrobić?

Dotarłam pod szpital. Wysiadłam z autobusu i energicznym krokiem ruszyłam w stronę wejścia. Nagle zauważyłam znajomą twarz... Był To nikt inny jak mój ojciec. Starałam się nie spojrzeć w jego stronę, ale spojrzałam.
- O Wikusia!- zawołał.
- Nie mam czasu...
- Porozmawiaj ze mną, proszę- upierał się.
- Nie mamy o czym, wybacz...- odburknęłam.
- Ale... Daj mi chwilkę... Proszę- spojrzał na mnie proszącym wzrokiem.
- Masz pięć minut...- powiedziałam.
- Chodźmy do kafejki obok szpitala- powiedział.

Poszłam razem z moim tatą do pobliskiej kafejki. Weszliśmy i usiedliśmy przy stoliku.
- Chcesz coś do picia?- spytał.
- Nie, dziękuję... Streszczaj się, nie mam całego dnia....

---------------------------------------------------
Nowy rozdział :)

The Voice Love {{D.K}}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz