Moje usta delikatnie musnęły jego.
- To w takim razie... Wiktorio... Czy zechciałabyś zostać moją dziewczyną- spytał brunet.
- Taaak!!- odpowiedziałam i rzuciłam się mu w ramiona.
Przytulił mnie. W tym momencie czułam się bardziej potrzebna niż zwykle...
- Na razie nie ustawiamy związku na fb, bo wiesz fani...- zaczął Dawid.
- Jestem za...- odparłam.
- Uczyniłaś mnie najszczęśliwszym człowiekiem, rozumiesz!- powiedział uśmiechnięty.
- Oj no wiem- powiedziałam i wtuliłam się w niego.
*Następny dzień*
Otworzyłam oczy. Rozejrzałam się dookoła. Byłam nie w swoim domu. Spojrzałam na telefon. Była 10:40.
- O Jezu!!- powiedziałam i zerwałam się na równe nogi.Ubrałam się i poszłam do kuchni, w której siedział Dawid.
- Cześć skarbie- przywitał mnie.
- Cześć- odparłam i pocałowałam go w policzek.
- Tylko w policzek?- spytał oburzony.
- Na usta jeszcze dzisiaj nie zasłużyłeś - odparłam i zaśmiałam się pod nosem.
Sięgałam z lodówki mleko a Dawid wstał i podszedł do mnie od tyłu. Złapał mnie w tali i pocałował w szyję. Przeszły mnie ciarki.
- A czym mogę sobie zasłużyć?- wyszeptał mi do ucha.
- Hmm... Wymyśl coś. A teraz przepraszam muszę już iść - odparłam i pocałowałam go w policzek.
Wychodząc z domu Weddy ( jak nie wiecie kto to, to jest to pies Dawida) plątał mi się pomiędzy nogami, przez co prawie się przewróciłam.
- Dawid! Zawołaj Weedy'ego, bo chyba mnie nie wypuści!- zawołałam do Dawida.
- Widzisz on też, tak bardzo jak ja, nie chce abyś wychodziła! - odparł.
- Wrócę przecież! Zawołaj go!- odpowiedziałam.
- Weedyś, chodź do mnie!- zawołał Dawid i w końcu mogłam opuścić próg domu.
Szłam dość długo, aż zadzwonił telefon. Była to mama.
- Halo?! Mamo!? Wiesz jak się o ciebie bałam!!- krzyknęłam.
- Wiem... Musiałam zebrać się w myślach... Po tym czego się dowiedziałam. Nie chce ci tego mówić o psuć nastrój przed dzisiejszym The Voicem...- odparła mama.
- Mów!- krzykłam.
- To nie rozmowa na telefon, zadzwoń wieczorem jak skończysz nagrywki do Voice'a- powiedziała.
- No dobrze, a odebrałaś już Olka od cioci? Chciałabym się z nim zobaczyć zaraz- spytałam.
- Odbierz go z przedszkola i jest twój. Wieczorem go przyprowadzisz i ci powiem...- powiedziała mama.
- Dobrze, w takim razie do zobaczenia!- powiedziałam.
- Pa!- odparła moja rodzicielka i rozłączyłyśmy się.
------------------------------------------------Życzę wam wszystkim wesołych świąt i mokrego dyngusa ❤💪
CZYTASZ
The Voice Love {{D.K}}
Fanfiction19 letnia Wiktoria jest dziewczyną z wielkim talentem muzycznym. Pewnego razu dostaje propozycję bycia trenerem w The Voice Kids. Poznaje tam Dawida Kwiatkowskiego. Jak potoczy się ich znajomość? Dlaczego pani Edyta odeszła? Co się stanie Amelce? D...