Odłożyłam telefon. Wstałam i poszłam robić obiad do kuchni. Postawiłam na spaghetti. Ugotowałam makaron i wzięłam się za przygotowanie sosu. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Poszłam otworzyć. W drzwiach stała....Edyta?!
Była cała zapłakana.- Hej... Nie przeszkadzam?- spytała.
- Nie... Dawid jest jeszcze w pracy- powiedziałam.
- Ale ja przyszłam do ciebie...- odparła.
- Ok... To wejdź- zaprosiłam ją do środka.
Poszłyśmy usiąść w kuchni.- Napijesz się czegoś?- spytałam.
- Jeśli to nie kłopot poproszę o wodę...- powiedziała i opuściła głowę patrząc w podłogę.
Sięgałam z szafki szklankę, wlałam do niej wody i podałam Edycie.
Usiadłam na przeciwko roztrzęsionej kobiety.- Więc... Edi... Co się stało?- spytałam.
- Za dużo rzeczy się pozmieniało...- powiedziała.
- Opowiadaj...
- No więc jestem w ciąży!- powiedziała i wybuchła płaczem.
- Coooo? To chyba super. Dlaczego płaczesz?- spytałam zdziwiona.
- Borys...- wydukała.
- Co Borys??? - spytałam jeszcze bardziej zdezorientowana.
- On jest ojcem... I jak się dowiedział, że jestem z nim w ciąży opuścił mnie...- powiedziała i zaczęła płakać jeszcze bardziej.
Zamurowało mnie. Podeszłam do szafki i wyjęłam chusteczki podając je Edycie.
- Palant...-powiedziałam.- Nie przejmuj się nim. Jeśli tak postąpił to jest totalnym palantem i debilem!
- Ale ja go kocham!- powiedziała.
- Ehhh....- westchnęłam.
- Jeszcze na dostatek Allan poszedł do wojska.... Zostałam sama...- powiedziała.
- Nie jesteś sama... Masz mnie, Dawida....- odparłam.
- Wiem...Ale nie chcę się narzucać...- powiedziała.
- Słuchaj spróbuję przemówić do rozsądku Borysowi- powiedziałam.
- Zrobisz to dla mnie?- spytała.
- Jasne, czego się nie robi dla przyjaciół.
Po rozmowie Edyta pojechała do lekarza. Ja zajęłam się dalszym przygotowywaniem obiadu. Po chwili do domu wszedł Dawid.
- Cześć kochanie!- krzyknął.
- Czeeeść!- odpowiedziałam i od razu wybiegłam aby go przywitać.
Przytuliłam go. Brunet pocałował mnie w czoło.
- Co to tak ładnie pachnie?- spytał zaciekawiony.
- Obiad- odparłam i się szeroko uśmiechnęłam.
Poszliśmy do kuchni.
- Mmmm... Spaghetti...- powiedział Dawid.
- Opowiem ci coś zaraz... - powiedziałam wyciągając talerze.
- Mam się bać?- spytał.
- Nieee...- odparłam.
Nałożyłam na talerze spaghetti i położyłam na stole. Usiadłam naprzeciw bruneta.
- No więc? Co jest?- spytał.
CZYTASZ
The Voice Love {{D.K}}
Fanfiction19 letnia Wiktoria jest dziewczyną z wielkim talentem muzycznym. Pewnego razu dostaje propozycję bycia trenerem w The Voice Kids. Poznaje tam Dawida Kwiatkowskiego. Jak potoczy się ich znajomość? Dlaczego pani Edyta odeszła? Co się stanie Amelce? D...