12

2.8K 105 4
                                    

Wróciłam do domu. Od razu poszłam do pokoju nie zwracając uwagi na mamę, która zadawała mi milion pytań. Usiadłam na łóżku. Nagle usłyszałam krzyk mamy. Szybko zbiegłam i zobaczyłam Amelke, która leżała na ziemi.
- Mamo co się stało?- spytałam.
- Dzwoń po pogotowie!!- krzyczała.

Szybko wybrałam numer w telefonie. Po dziesięciu minutach pojawili się u nas lekarze. Zdecydowałyśmy, że pojedziemy razem z lekarzami karetką. Łzy napływały mi do oczu, gdy patrzyłam na nieprzytomną Amelię.

Dojechaliśmy do szpitala, Amelię szybko zabrali na badania. Razem z mamą usiadłyśmy w poczekalni.
- Powiesz mi co się stało?- spytałam mamę.
- Amelia....Ona... Spadła...Ze schodów- powiedziała mama.

- Jak to się stało?- spytałam i zaczęłam płakać.
- Biegła... Zawsze powtarzam jej żeby uwarzała...- powiedziała mama i obie pogrążyłyśmy się w płaczu.

Po dwugodzinnych badaniach dostałyśmy wiadomość od lekarzy.
- Pani córka jest w stanie stabilnym, ma złamaną nogę i obojczyk- powiedział lekarz.

Mama złapała się za głowę i usiadła na krześle.
- Wyjdzie z tego?- spytałam.
-Powinna...- odparł lekarz i wrócił do swojej pracy.

Siedziałyśmy na poczekalni, chcąc spotkać się z Amelia, lecz prawdopodobieństwo naszego spotkania było praktycznie zerowe. Nagle dostałam telefon. Był to Dawid.
- Hej, jak się czujesz?- spytał.
- Dawid...Ja...Jestem w szpitalu- powiedziałam i zaczęłam płakać.
-Coo? Co ci się stało?- spytał przerażony.
- Mi nic... Moja siostra... Spadła ze schodów... Przyjedź proszę- powiedziałam hamując łzy.
- Nie płacz, zaraz będę- powiedział.

Moja mama poszła się przewietrzyć. Ja siedziałam cały czas przy sali, w której leżała Amelia. Może i nie jesteśmy biologicznymi siostrami, ale więź która mnie z nią łączy, jest większa niż u niejednych biologicznych sióstr.

---------------------------------------------------
Tak trochu mi dzisiaj smutno.... :c Ale jest rozdział c;

The Voice Love {{D.K}}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz