4

3.8K 116 25
                                        

-Hej-podeszłam do siedzącej dziewczyny
-Hej, wiec opowiadaj- wskazała skinienciem głowy bym usiadła
-Moja matka ma chłopaka Arnolda, a ten ma syna Alexa starszego od nas o 2 lata- powiedziałam na jednym wdechu
-Wow- powiedziała patrząc na mnie- a przystojny jest?- zapytała ze śmiechem
-Noo nawet nie wiesz jak- także się zaśmiałam
-Ale lepszy od Devriesa?- zapytała podejrzliwie ,a mnie zamurowało. Mimo tego wszystkiego nie mogę zaprzeczać ze ten chłopak jest cholernie przystojny.
-Wiedziałam- westchnęła
-Ale sama mi to przyznasz że jest on przystojny- powiedziałam ,a mina Mii od razu zmieniła się ,gdy spojrzała za mnie
-Coś nie tak?- zapytałam odwracając się. A to co tam zobaczyłam przyprawiło mnie o palpitacje serca
-Więc sądzisz że jestem przystojny?- zapytał podchodząc bliżej mnie i Mii?
Odwróciłam się ,ale nie ujrzałam jej

Mia zabije cię!! Niech ja cie spotkam

-Chciał byś- prychnełam
-Pyskata się zrobiłaś ostatnio- ukucnął przede mną kładąc ręce na moje kolana, które od razu zepchnełam
-No widzisz ludzie się zmieniają- przekreciłam oczami
-Irytujesz mnie wiesz?- usiadł obok mnie wlepiając wzrok w telefon
-Ty mnie też i co, nie każe ci tu siedzieć- powiedziałam zerkając na niego.
Chłopak był ubrany w czarne dżinsy z dziurami na kolanach i udach oraz szarą bluzę z vansa. Na głowie jak zawsze miał nieład tyle że do niego to pasowało. Jego oczy jak zawsze przyciągały uwagę. Były ciemne jak cholera i zawsze wyrażały uczucie jakie towarzyszyło chłopakowi. Przynajmniej ja to widziałam.
-Zrób zdjęcie zostanie na dłużej- uśmiechnął się wrednie
-Chciał byś- pokazałam mu język

Tak wiem dorosłe..

-Jesteś tak cholernie zjebana- wstał nagle
-Ty, ja ci nic nie zrobiłam- również wstałam
-Zrobiłaś i to o wiele za dużo- warknął i trącając mnie barkiem skierował się w tylko jemu znaną stronę.

Ten to gorszy niż baba podczas okresu

Zrezygnowana zaczęłam kierować się w stronę domu, bo pewnie i tak tamci już wrócili.

Droga powrotna nie zajęła mi długo, bo może z 10 minut. Wchodząc do niego usłyszałam śmiech dochodzący z wnętrza salonu
-Jestem!- krzyknęłam
-Salon!- tak jak myślałam. Cała trójka siedziała właśnie w nim oglądając zapewnie jakąś komedie.
-Co robicie?- usiadłam obok mamy
-Ogladamy cicho- szepnęła kobieta, a ja wstałam i skierowałam się do kuchni, bo mój brzuch domagał się jedzenia.
Postanowiłam że zrobię grzanki z dżemem. Z gotowym posiłkiem udałam się do stołu ,gdzie jedząc zaczęłam przeglądać media. Jak zwykle nic nie było ciekawego.

Zegarek wskazywał godzinę 18, wiec zaczęłam powoli przygotowywać się do szkoły. Powtórzyłam wszystkie lekcje potrzebne mi na jutro, czyli angielski, matematykę, plastyka, chemię oraz biologię nie licząc oczywiście wf, które także jutro mam.
O 20 poszłam się wykompać by jutro być  świeża i pachnąca, w końcu musze jakoś wyglądać przy Alexie.
Ciało umyłam jak zawsze płynem o zapachu owoców leśnych ,a włosy szamponem cytrynowym. Wysuszyłam włosy i gotowa poczłapałam do łóżka. Mój wzrok  nie był by sobą gdyby oczywiście nie poleciał na okno Devriesa. Gdzie paliło się światło ,a sam chłopak siedział przy biurku jak zwykle grając na komputerze. Zmęczona położyłam się do łóżka od razu zasypiając.

6:30
Ukochana godzina każdego ucznia.

Ta z pewnością..

Podniosłam się do pozycji siedzącej od razu biorąc do ręki telefon.
1 wiadomości od Mii

Od: Skarbuś💞

Będę o 7:40 pod szkołą, nie będę długo  czekać😆

Westchnęłam tylko i odłożyłam telefon z powrotem na szafkę nocną.
Wstałam z lekkimi zwrotami głowy i udałam się do łazienki. Gdzie wykonałam poranną rutynę. Na w pół gotowa wyszłam z toalety i podeszłam do szafy z której wyciągnęłam zestaw na dzisiaj

Gotowa zeszłam na dół, gdzie przy stole siedział juz Alex -Dobry- ziewnełam-Siemka- przytulił mnie -To co jedziesz ze mną do szkoły?- zapytał kiedy usiadłam obok niego konsumując moje płatki z mlekiem -Jedziesz?- zapytałam bo nie bardzo rozumiałam...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gotowa zeszłam na dół, gdzie przy stole siedział juz Alex
-Dobry- ziewnełam
-Siemka- przytulił mnie
-To co jedziesz ze mną do szkoły?- zapytał kiedy usiadłam obok niego konsumując moje płatki z mlekiem
-Jedziesz?- zapytałam bo nie bardzo rozumiałam
-No na motorze- zaśmiał się
-To ty go masz?- spojrzałam na niego podnosząc brew
-Nie wiesz, tak ci powiedziałem ,ale nie, nie mam- zerknął na mnie spod łba
-Oj cichaj- zaśmiałam się- Dobra to jedźmy- wstałam, ale zaraz się zawróciłam
-Co się stało?- spojrzał na mnie z politowaniem
-Nie bij się tylko- pogroziłam mu palcem
-Spokojnie zrobię co będzie słuszne, trzymaj się mnie spokojnie zobaczysz wszytko się zmieni- uśmiechnął się co odwzajemniłam

Albo będzie jeszcze gorzej... chociaż i tak jest.

Wyszliśmy z domu od razu w kierunku garażu, gdzie podobno chłopak miał motor.
Wsiedliśmy na niego ,a ja mocno chwyciłam brata by nie spaść.
Po nie całych 3 minutach byliśmy na miejscu. Moje włosy poplątane były na wszystkie strony
-Więcej na tym nie jadę- powiedziałam próbując przeczesać włosy rękoma
-I tak pojedziesz- wzruszył ramiona na co przewróciłam oczami
-Bo ci tak zostanie- pocałował mnie w policzek na co od razu się uśmiechnęłam

Dogaduje się z nim tak dobrze po 2 dniach znajomości jak po 16 letniej z Mią...to normalnie? Chyba ta..

Idąc z Alexem pod bramę szkoły słyszałam że ludzie już zaczynają o nim gadać. W oddali zauważyłam Mię w której stronę od razu pociągnęłam bruneta.
-Hej- pisnęłam tak że dziewczyna poskoczyła
-Pojebało cię do reszty!- krzyknęła , a ja i chłopak zaczęliśmy się śmiać
-Mia to jest Alex, Alex to jest Mia- przedstawiłam im sobie a ci podali sobie ręce.

Całą trójką weszliśmy na teren szkoły, a już z daleka mogłam zobaczyć bandę Devriesa pod murami szkoły

No to zaraz się zacznie...

I Hate you baby L.D Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz