9

3.7K 92 98
                                        

Jest godzina 17:30, dzień imprezy u Lenehana. Jednak zdecydowałam się pójść, ale tylko ze względu na to że idzie też Alex i Mia. Za 10 minut powinna przyjść blondynka i razem mamy zacząć się szykować na imprezę o 20.
-Jestem!- usłyszałam krzyk z dołu ,a po chwili drzwi od mojego pokoju otworzyły się z hukiem.
-Wejście smoka- zaśmiałam się
-Aj owszem- powiedziała kładąc torbę na moje łóżko
-Wiesz już w co się ubierzesz?- zapytałam podchodząc do niej
-Tak, a ty?
-Ym, no właśnie nie bardzo- odwróciłam się w stronę garderoby
-Boże- westchnęła- daj mi chwile

Po 10 minutach dziewczyna wyszła z outfitem
-Nie wiem czy to dobry pomysł- spojrzałam na nią
-Dlaczego?! Jest świetny- pisnęła- zakładaj i idziemy się malować- klasnęła w dłonie

Outfit Mii prezentował się tak

I mój do którego nadal nie jestem przekonana

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I mój do którego nadal nie jestem przekonana. Jak dla mnie trochę zbyt wzywający. Nawet nie wiedziałam że mam ją w szafie

Jeszcze tylko pomalowałam oczy w dość ciemne kolory oraz wyprostowałam włosy-I jak?- zapytałam stojąc przed Mią -Jest ślicznie- uśmiechnęła się -Dziękuję, ty też wyglądasz ślicznie- przytuliłam ją

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeszcze tylko pomalowałam oczy w dość ciemne kolory oraz wyprostowałam włosy
-I jak?- zapytałam stojąc przed Mią
-Jest ślicznie- uśmiechnęła się
-Dziękuję, ty też wyglądasz ślicznie- przytuliłam ją

Spakowałam jeszcze do torebki telefon oraz pieniądze i razem z dziewczyną zeszłyśmy na dół ,gdzie czekał już Alex
-Wow- powiedział widząc nas
-Ślicznie wyglądasz Mia- uśmiechnął się do niej, a dziewczyna się zarumieniła
-Ekhem- "odkaszlnełam"
-Tak tak ty też Mel- zaśmiał się, na co z dziewczyną wybuchnełyśmy śmiechem
-Dobra jedźmy już- powiedziałam wychodząc

Do domu Lenehana mamy jakieś 10 miny samochodem, a z racji tej że jest 19:55 będziemy idealnie.

Już z oddali można było usłyszeć głośną muzykę, a moje serce waliło jak oszalałe

Nadal mam wrażenie że źle wyglądam...ktoś też tak ma?!

Wyszłam z pojazdy zaraz za Mią, a Alex za nami. Wcześniej zostawiłam torebkę by jej nie zgubić.
Na podwórku było już pełno ludzi trzymających jak zawsze czerwone kubeczki w których każdy wie co się znajduje.
-Nie opuszczaj mnie- chwyciłam za rękę blondynkę, gdy zauważyłam brak Alexa
-Spokojnie będzie dobrze- uśmiechnęła się i weszłyśmy do środka. Pełno tańczących ludzi, oraz pijanych.
Pokierowałam się w stronę kuchni gdzie na pewno znajdę coś do picia.

I Hate you baby L.D Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz