Wysiadłam z samochodu jako pierwsza i pędem poleciałam do drzwi domu Charliego. Nie,nie dla tego że aż tak się stęskniłam, tylko dla tego że jest tam Mia.
-Jestem!- krzyknąłam wchodząc od razu do kuchni
-A wiesz że się puka- powiedział rozbawiony blondyn
-No wiem, ale po co, to tylko ty- pokazałam mu język- Gdzie Mia?
-W salonie- pokręcił głowąSkierowałam się w skazane miejsce i zauważyłam dziewczynę siedząca na kanapie przed telewizorem. Wskoczyła na nią od tyłu przez co obie sunełyśmy się na podłogę
-Nienawidzę cię- mruknęła dziewczyna wstając
-Domyślam się- puściłam jej oczko
-Gdzie reszta?- zapytała, a w tym momencie drzwi wejściowe trzasnęły
-A tu- zaśmiałam się
-Hej Mia- powiedzieli oboje i chyba poszli do kuchni
-To opowiadaj o co chodzi z Leo- spojrzała na mnie wyłączając telewizor
-Powiedział że usunie zdjęcie i zakończymy wszystko, ale mam mu dać szansę- przekreciłam oczami
-To świetnie- ucieszyła się
-No nie bardzo- skrzywiłam się
-Czemu, przecież właśnie tego chciałaś żeby usunął?- spojrzała ma mnie zdziwiona
-Niby tak, ale nie chce mi się z nim zadawać- mruknęłam- jest czasami spoko, ale no ehh- opadłam plecami na oparcie kanapy
-Daj mu szansę może jest taki jak Charlie jemu dałaś- uśmiechnęła się
-Zobaczę,chociaż i tak nie ufam mu że faktycznie to usunął- wstałam z zamiarem pójścia do chłopaków
-To co robimy?- zapytałam siadając na blacie
-Może obejrzymy film?- powiedziała wchodząc Mia
-Jaki?- blondyn wsadził popcorn do mikrofalówki
-Zaraz się zobaczy co grają- wzruszyłam ramionami
-Dobra to Devries idź z Melanie i coś wybierzcie- spojrzał na mnie Alex na co przekreciłam dyskretnie oczami.Podeszłam do komputera wchodząc na słynnego Netflix'a po kilku minutach brunet włączył jakiś film nawet nie mówiąc jaki. Podłączyliśmy komputer do telewizora i zatrzymaliśmy.
-Gotowe!- krzyknęłam, a zaraz w salonie pojawiła się reszta razem z przekonskami.
-Co oglądamy?- zapytała dziewczyna siadając obok mnie
-Nie wiem Devries wybierał- wzruszyłam ramionami
-Aha***
Film był genialny była to komedia przy której wszyscy leżeliśmy na podłodze co chwila zwijając się ze śmiechu.
-Dobra to my lecimy- powiedziałam patrząc na Mię
-Czekaj no przecież jadę z wami- wstał Alex
-Dobra, paa- przytuliłam Lenehana i Devriesa i wyszłam z dziewczyną na dwór.
-I jak wrażenia?- zaśmiałam się
-A jak ma być?- spojrzałam na nią
-No jak zdanie o Leondre- walneła mnie lekko w ramię
-Takie jak zawsze- wzruszyłam ramionami- Nadal nie zbyt go lubię, nie po tym wszystkim
-I bardzo dobrze, mimo że wydają się fajni trzeba uważać- przybiłyśmy sobie z przyjaciółką piątkę, a w tym czasie podszedł do nas brat
-Jedziemy?- zapytał
-Tak- odpowiedziałyśmy razem wsiadającWysadziliśmy Mię przed jej domem i pojechaliśmy do naszego. W domu było zgaszone światło co było nie co dziwne.
-Myślisz że gdzieś pojechali?- zapytałam patrząc na chłopaka
-Nie wiem, raczej nic nie mówili
Zaparkował na podjeździe i razem weszliśmy do domu.
-Mamo?!- krzyknęłam wchodząc lecz nikt nie odpowiedział- coś jest nie tak-powiedziałam odwracając się do Alexa
-Tato?!- krzyknął.
Weszliśmy głębiej do salonu i zauważyliśmy dość spory bałagan
-Co jest?- powiedział cicho rozglądając się po poprzewracanych przedmiotach
-Zadzwoń do mamy- powiedział rzucając mi swój telefon. Wybrałam numer i po chwili dało się usłyszeć dźwięk dzwonka telefonu mamy, w pokoju biurowym
-To dziwne- powiedziałam I razem weszliśmy na górę. Po woli otworzyliśmy drzwi
-Aaa!- pisnęłam widząc ciało mamy jak i Arnolda na podłodze- Mamo!Mamo!- krzyknęła podbiegając do niej
-Wzywaj karetkę!- powiedziałam przez zły które zalewały moją twarz
-Cholera Alex! Oni mają rany postrzałowe!- krzyknęłam tak by mnie usłyszał na korytarzu.
Nachyliłam się sprawdzając oddech na szczęście był, ale strasznie słaby
-Będzie za 10 minut- westchnął wchodząc, niby nie pokazywał tego, ale sam był w nie najlepszym stanie
-Jak to za 10 minut! Nie mogą się pospieszyć! Oni mogą umrzeć- krzyczałam próbując się uspokoić.Poleciałam do łazienki i zabrałam bandaże obwiązując ramię tak by za dużo krwi nie wyciekało, to samo zrobiłam Arnoldowi
-Jest karetka, i policja- odwróciłam się widząc służby
-Dłużej się nie dało- warknełam usiłując znowu się nie rozpłakać.
-Proszę panią ze mną- usłyszałam głos policjanta- ratownicy się nimi znajmą.
CZYTASZ
I Hate you baby L.D
ФанфикMelanie Haxed ,dziewczyna posiada crasha. Niestety jest to znienawidzony jednocześnie Leondre Devries znany w całej szkole. Jak potoczą się losy tych dwojga? Czy coś się zmieni? Jak bardzo pokręcone życie dziewczyny okaże się? Nikt nie...