Głowa pulsuje mi jak nie wiem. Nie otwierając oczu zaczęłam się przeciągać, gdy nagle poczułam coś pod ręką. Z ciężkim bólem otworzyłam oczy wiedząc
-Leondre!-krzyknęłam widząc śpiącego chłopaka
-Co się kurwa wczoraj działo- powiedziałam bardziej do siebie zaglądając po kołdręO ja pierdole mam kurwa przejebane... i po co mi to było, zachciało mi się iść na imprezę. Teraz juz jestem skończona.
-O widzę że wstałaś- usłyszałam ten znienawidzony głos
-Co. Się.wczoraj. działo- warknełam wstając i się ubierając
-Ah, no wiesz było bardzo przyjemnie- powiedział i sięgnął po telefon. Chwilę coś w nim po klikał i odwrócił ekran w moją stronę. O kurwa... było tam moje nagie zdjęcie jak śpię
-Usuń to!- krzyknęłam
-Chyba żartujesz- zaśmiał się- jeszcze może się przydać
-Co chcesz zrobić- spojrzałam na niego wkurzonaTo se kurwa przejebałam...zabije Mię miała mnie pilnować
-No wiesz, szkoda by było gdyby cała szkoła dostała to piękne zdjęcie- wstał i zaczął się ubierać, a ja obserwowałam każdy jego ruch
-Nie zrobisz tego- podeszłam do niego kładąc palec na jego klatce. Nie nawidze tego że jest o tyle wyższy..
-Oj nie bądź tego taka pewna- ponownie zaśmiał się chamsko
-Co mam zrobić żebyś tego kurwa nie wstawił- nie mam kurwa siły jestem wkurzona na siebie i najchętniej wróciłabym do domu i usiadła na łóżku i się rozpłakała
-Mam pomysł- usiadł na łóżku
-Dawaj- przekreciłam oczami
-Pójdzmy na pewnie układ- spojrzał na mnie i pokazał że mam usiąść
-Jaśniej- warknełam siadając
-Będziemy udawać parę- fuuuu- Mamy wytrzymać przez 3 miesiące. Jeśli ty przegrasz zdjęcie ujrzy światło dzienne- skończył z tym swoim uśmieszkiem
-A jeśli ty przegrasz- zastanawiałam się chwilę- musisz zgolić się na łyso
-Stoi- podaliśmy sobie ręce fuuuuu będę musiała ją odkazić
-Pamiętaj że w to wchodzi niestety całowanie przytulanie, poprostu jak normalny związek- powiedział I wstał
-A mogę powiedzieć Mii prawdę?- zapytałam chodź i tak bym jej powiedziała
-Dobra, ale Charlie ma nie wiedzieć- warknął od razu
-Dobra, ale słuchaj mógł byś być chociaż milszy to dla nas obojga będzie łatwiej- przewróciłam oczami
-Już się nie mądrzyj i chodź na dół- przewrócił oczami i złapał mnie za rękę
-Ty wiesz że nikt nam w to nie uwierzy- spojrzałam na niego próbując walczyć sama ze sobą by nie wyrwać rękiCoś czuje że to będzie trodnejsze niż myślałam...ale cena jest ważniejsza.
-Ale nikt ma nie wiedzieć- warknełam
-O czym?- spojrzał na mnie gdy schodzilismy ze schodów
-Ty wiesz o czym- puściłam jego rękę podchodząc do Mii, która siedziała z Charliem i jakimiś innymi ludźmi w kuchni.
-Dobry, daj tabletkę- powiedziałam kładąc głowę na stół
-Aż tak źle?- zapytał Charlie
-Chujowo- warknełam
-Masz- powiedziała Mia śmiejąc się i podając mi tabletkę i szklankę wody. Szybko to zażyłam i podeszłam do Leondre który stał oparty o blat i się do niego przytuliłamZabawę czas zacząć, a ja nie mam zamiaru przegrać.
-Co maluchu- powiedział przytulając mnie mocniej oj jakbyście widzieli miny wszystkich z kuchni
-Czy my o czymś nie wiemy- zapytał jakiś chłopak, nie znam go.
-Jesteśmy razem- powiedział Leondre całując mój policzek na potwierdzenie
-Melanie,na słowo- powiedziała szybko Mia i pociągnęła mnie za rękę do salonu
-Pojebało cię tak?- zapytała z pretensjami
-Najpierw daj mi to wytłumaczyć- podniosłam ręce do góry
-Słucham- zaplątała ręce na piersi
-Wczoraj po alkoholu ja i Leondre..- przerwałam na chwile tamując odruch wymiotny- No wiesz- a dziewczyna otworzyła szeroko oczy- i on ma moje zdjęcie w telefonie. Mamy układ ze on nikomu nie pokaże ale udajemy parę przez 3 miesiące- westchnęłam czekając na reakcję dziewczyny
-No to się wpierdoliłaś w nie źle gówno- powiedziała przytulając mnie
-Oj wiem- przekreciłam oczami- moja ostatnia impreza- powiedziałam poważnie.Wróciłyśmy do kuchni, a mój wzrok od razu poleciał na Devriesa.
Może jest przystojny,ale kurwa ten jego charakter to yghhh..
Usiadłam na krześle, a obok mnie Mia.
-Głodna jestem- powiedziałam
-Możemy coś zamówić- wzruszył ramionami Charlie
-Pizze dawaj- powiedziałam przytulając się do niego i robiąc maślane oczka
-Dobra, jaką chcecie?- zapytał patrząc po wszystkich ,a mnie poczochrał po włosach
-Hawajaską- powiedziałam równo z Mią
-Peperoni- zadecydowała męska część
-To zamówię 2 i tyle- i wyszedł
-Boże umrę- powiedziałam łapiąc się za głowę czując że mi się rozrywa
-Zaraz ci przejdzie- zaśmiał się Leo podchodząc do mnie i przytulając
-Ej Leo- zaczął jeden, a ten na niego spojrzał
-Mel to twoja pierwsza dziewczyna- powiedział, a ja właśnie zdałam sobie z tego sprawę, przecież on nigdy nie miał dziewczynyOk już widzę te zazdrosne miny plastików... może będzie z tego trochę radochy
-No tak- powiedział- w końcu musi być ten pierwszy raz- tu spojrzał na mnie wymownie, a ja tak by nikt nie zauważył walnełam go z łokcia w żebra na co zasyczał
Zapowiada się ciekawe...

CZYTASZ
I Hate you baby L.D
FanfictionMelanie Haxed ,dziewczyna posiada crasha. Niestety jest to znienawidzony jednocześnie Leondre Devries znany w całej szkole. Jak potoczą się losy tych dwojga? Czy coś się zmieni? Jak bardzo pokręcone życie dziewczyny okaże się? Nikt nie...