Melanie Haxed ,dziewczyna posiada crasha. Niestety jest to znienawidzony jednocześnie Leondre Devries znany w całej szkole.
Jak potoczą się losy tych dwojga? Czy coś się zmieni?
Jak bardzo pokręcone życie dziewczyny okaże się?
Nikt nie...
Właśnie czekam przed szatniami razem z Mią, aż trener przyniesie nam kluczyk od szatni byśmy w końcu mogły się przebrać na najlepszą lekcje, czyli wf. -W co gramy?- zapytałam ,gdy przyszedł -No właśnie zastanawiam się nad koszykówką lub nożną- powiedział uśmiechając się -Nożna!- krzyknęły dziewczyny
Tak w naszej klasie więcej dziewczyn woli nożną, ale spokojnie tylko dla tegoże gramy wtedy z chłopakami i one nie muszą nic robić...
-Dobra, macie 10 minut na przebranie się- poklepał mnie po plecach
Weszłyśmy do szatni, od razu w szybkim tempie przebrałam się i wyszłam. Mój strój wyglądał tak
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Razem z Mią skierowałyśmy się pod sale gimnastyczna. Weszłyśmy na halę gdzie był już trener oraz chłopaki. Przechodząc obok Charliego chłopak wystąpił rękę przez co dostałam w brzuch -Debil- zaśmiałam się i kopnełam go w tył nogi przez co upadł -No ej!- krzyknął i zaczął się podnosić. Złapał mnie i przerzucił mnie sobie przez ramię -Puść mnie!ciężka jestem- walnełam go pięśćmi -A przeprosisz?- zatrzymał się -Ymm, pomyślmy- w tym momencie mnie puścił- nie- dokończyłam śmiejąc się -O ty mała wredna suko- wskazał na mnie palcem -Ja wiem- zachichotałam -Charlie?dlaczego ty z nią w ogóle gadasz-podszedł Leondre patrząc to na blondyna to na mnie -Bo Tak- wzruszył ramionami -Nie masz prawa!- krzyknął -Jak to nie ma!- także podniosłam głos stając na wprost niego -Bo..- I w tym momencie przerwał mu trener mówiąc że mamy wybrać składy.
Ja byłam razem z Leondre, ale tylko dlatego że trener nie miał ochoty wysyłać któregoś z nas do pielęgniarki ,bo zazwyczaj tak to się kończyło, gdy byliśmy w oddzielnych zespołach. -Gramy!- krzyknął ,a piłka ruszyła w ruch. Biegłam do przodu po prawej stronie, nagle dostałam piłkę i podchodząc z nią do bramki mocno uderzyłam przez co wpadła prosto do bramki -Ha i kto jest najlepszy- przybiłam piątkę z Adamem od którego dostałam piłkę -Napewno nie ty- warknął Devries na co pokazałam mu tylko środkowy palec.
Reszta wf minęła nam dosyć spokojnie i nim się obejrzałam zadzwonił dzwonek. Podziękowaliśmy sobie wszyscy za grę i udaliśmy się do szatni. Szybko przebrałam się w swoje rzeczy i tak jak zawsze pierwsza wyszłam z pomieszczenia.
Od: Nieznany Poczekaj na mnie przed szkołą
Charlie x
Mnie ciekawi tylko skąd on ma mój numer naprawdę..
Tak jak napisał chłopak tak zrobiłam. Usiadłam na murku przed szkołą od głaszając telefon -Przyjdę po ciebie jutro okej?- zauważyłam Mię -Jasne- uśmiechnęłam się i przytuliłam dziewczynę na pożegnanie
Po 5 minutach zauważyłam wychodzącą blond czupryne, ale nie szedł sam. Niestety razem z Leondre i Calumem. Charlie podszedł do mnie a reszta zdziwiona stanęła za nim -Idziemy?- zapytał -Jasne-spojrzałam na Leo, na którego twarzy buzowało dużo emocji -A ona po co?- zapytał Calum -Bo z nią wychodzę?-spojrzał na nich z politowaniem -Zaraz, zaraz stary tobie się chyba w głowie poprzewracało- potrzasnął nim brunet -Nie, wszystko ze mną w porządku- z trzepną jego ręce- nie machaj mną -Rozumiem chcesz przelecieć- uśmiechnął się wrednie -Śmieszne naprawde- powiedziałam ciągnąć blondyna za rękę
Starczy tych pogaduszek....
***
Siedzimy sobie z Charliem już od 10 minut w mojej ulubionej kawiarni pijąc kawę oraz jedząc naleśniki.
Powiem wam że chłopak jest naprawdę fajny. I co najlepsze jest miły i jeszcze w ogóle nie cisnął jakimś chamskim tekstem -Halo, Melanie- machał mi przed twarzą ręką -Co..ym sorki zamyśliłam się- uśmiechnęłam się miło -Nic się nie stało,ale słuchałaś co do ciebie mówiłem?- spojrzał na mnie podnosząc brew -Tak, tak- kiwnąłam głową, ale oczywiste było że nie -To co mówiłem?- masz mnie -No dobra nie słuchałam- spuściłam głowę -Oh mówiłem o tym że nie długo robie imprezę i może chciała byś wpaść?- napił się łyk kawy -Nie wiem czy to dobry pomysł-westchnęłam analizując za i przeciw. Niestety więcej było przeciw... -Oj no nie daj się prosić- zrobił oczy mopsa -Charlie ja nie wiem- westchnęłam bawiąc się naleśnikiem- tam będzie Leondre i inni ci twoi koledzy, a raczej wątpię że skończy się to dla mnie dobrze- spojrzałam na niego -Nie przejmuj się- poczułam jego dłoń na mojej- będzie fajnie, najwyżej wyjdziesz i tyle-wzruszył ramionami -okej ,ale nie obiecuje, przemyśle to- powiedziałam zabierając rękę.
Reszta spotkania minęła dość przyjemnie chłopak opowiadał jaką to głupotę odwalił Filipo przed wf.
Filipo jest to typowy kujon w naszej klasie. Zawsze grzeczny i poukładany. Podlizuje się każdemu i myśli że wszyscy go lubią, bo spisują od niego prace domowa...ta chyba każdy takiego ma.
Około 17 zaczęliśmy się zbierać i każdy poszedł w swoją stronę. Powiem wam że Lenehan jest naprawdę śmieszny. Sto razy bardziej wolę go takiego niż tego w szkole.
Po 10 minutach byłam już w domu. Od razu skierowałam się do pokoju rzucając plecak na łóżko. Zasłoniłam rolety ,by nie psuć sobie humoru osobnikiem zza okna. Przebrałam się w za dużą koszulkę oraz związałam włosy w koka, zmywając makijaż. Zeszłam na dół do salonu gdzie przed telewizorem siedział Arnold -Hejka- powiedziałam siadając obok -cześć Mel- uśmiechnął się-Jak tam w szkole? -A mogło być gorzej- zaśmiałam się -No tak- zawtórował mi- jesteś głodna? -Nie, jadłam na mieście- wstałam po pilota przestawiając na jakiś serial -Okej to ja idę sobie coś zrobić- wstał zakładam że w kierunku kuchni -Ej, a gdzie mama?!-krzyknęłam tak by mnie usłyszał -Jest w pracy, a uprzedzam twoje pytanie,Alex jest u kolegi i będzie późno!- odkrzyknął
O nic więcej nie pytałam tylko pogrążyłam się w oglądaniu. Kiedy właśnie wyskoczyły reklamy mój telefon dał o sobie znać w postaci powiadomienia z Facebooka
Charlie Lenehandodałsię do znajomych. Akceptuj
A już po chwili dostałam kolejne
Charlie: I jak tam☺
Melanie: A dobrze tylko przeszkadzasz mi w oglądaniu reklam 😬
Poczekają teraz popiszesz ze mną😆
A co jeśli nie?.
Czyżby kropka nienawiści😣
Aj owszem a teraz elo bo się zaczyna
Dobra idź że😂
Więcej już nie odpisałam tylko powróciłam do oglądania dalej, a w tym czasie wrócił Arnold z kanapkami -Podobno nie byłaś głodna- powiedział ze śmiechem kiedy zabrałam mu jedną -Jestem kobietą, nie dziw się- wzruszyłam ramionami
O 22 wstałam do swojego pokoju. Wzięłam piżame i skierowałam się do łazienki. Wykonałam nocną rutynę i czyściutka położyłam się do łóżka. Na szczęście jutro kończę wcześnie... I z takimi myślami zasnęłam.