🔥Leo Valdez×OC #4 [PERCY JAKSON]

136 9 2
                                    

Po wielkiej wygranej,drużyna czerwonych zaczęła niewielkie świętowanie zwycięstwa,Alice była co chwilę chwalona za pomysłowość,lecz ona nie zważała na innych herosów, jej myśli zajmował pewien syn Hefajstosa,który swoimi poczynaniami zawrócił jej w głowie.Córka Hadesa zastanawiała się czy Leo faktycznie miał zamiar ją wtedy pocałować czy to był tylko wytwór jej dziewczęcej wyobraźni.

Chodziła praktycznie cały tydzień zamyślona,nawet szermierka,łucznictwo czy nawet jazda konna nie mogła jej oderwać od myśli związanych z Leo w roli głównej.W dodatku nie widziała chłopaka na oczy przez cały tydzień,co pogarszało jej stan umysłowy.Każda myśl o latynosie sprawiała,że miała motyle w brzuchu i na jej twarzy pojawiał się krwisty rumieniec.Pewnego wieczoru sobie to uświadomiła........Zakochała się w Leonie Valdezie.........największym nieogarze jaki stąpał po ziemi według Nico

Dni mijały a dziewczyna za każdym razem na widok syna Hefajstosa rumieniła się i uciekała pospiesznie,Pipper zuważyła niepokojące i niecodzienne zachowanie przyjaciółki,lecz Alice zbywała ją za każdym razem.

Nastał czerwiec,czyli przypływ herosów,co skutkowało przepełnieniem w całym obozie,lecz w domku Hadesa jak zawsze panował mrok i grobowa cisza,którą jedynie przerywały oddechy lub kroki dwójki dzieci Hadesa.Przez nowy sojusz między obozami,w tym roku akurat rzymianie przyjeżdżali do obozu półkrwi,przez co Alicea wreszcie miała poznać Hazel,siostrę Nica,w tym swoją.

Alice wraz se swoim wiecznie milczącym bratem jedli śniadanie przy praktycznie pustym stole domku Hadesa.Dziewczyna podniosła głowę na dźwięk trąbek,na których ktoś nieudolnie próbował grać.
Do kasztanowłosej podeszły trzy sylwetki :
Jason i dwójka osób,niska dziewczyna z kręconymi złotymi włosami i wysoki napakowany chłopak.

-A niech mnie-szepnął zdziwiony chłopak-teraz wiem jagby wyglądał Nico jagbym był dziewczyną

Na tą uwagę Alice i Nico w tym samym czasie prychnęli i przekręcili oczami,co wywołało uśmiechy na twarzach trójki rozmówców.

-Część jestem Hazel i wygląda na to,że jestem twoją siostra....-powiedziała dziewczyna uśmiechając się ciepło

-Alice,cieszę się,że wreszcie mogę Cię poznać-powiedziała córka Hadesa wstając

-A to jest Frank-przedstawił Jason chłopakaAlice

-Cześć-powiedziała kasztanowłosa

-Hej-przywitał się chłopak

-Cześć Nico-przywitała się Hazel z chłopakiem,po czym go mocno przytuliła,ten zawstydzony oddał uścisk

-Dobra mi idziemy-powiedział Jason-Pipper chciała się z wami przywitać

-Do zobaczenia powiedzieli po czym odeszli w stronę stolika Afrodyty,gdzie zaatakowała ich Pipper przytulając ich mocno i szepcząc coś zawzięcie na ucho

Nico i Alice tylko popatrzyli po sobie i wzruszyli ramionami,po czym ruszyli w stronę domku nr. 13

~*💀*~

W oddali było słychać grę świerszczy.
Na niebie było widać już księżyc,lecz obozowicze obydwu obozów rozmawiali na różne tematy.
Ogień wesoło trzaskał dając ciepło obozowiczom.
Alice wtuliła się w ramię brata,którego przyprowadziła tutaj siłą.
Rodzeństwo było przykryte czarnym kocem w białą kratę,z ich domku.
Alice uśmiechała się pod nosem za każdym razem,gdy Nico patrzył w stronę roześmianego syna Apolla,śpiewającego przeróżne piosenki.

-Zależy Ci na nim?-szepnęła Alice by usłyszał ją tylko czarnowłosy,który się spiął lekko,lecz po chwili się rozluźnił pod dotykiem ręki dziewczyny na swojej

-Pewnie nawet nie zauważył mojego istnienia-powiedział posępnie chłopak

-Nico-zaczęła dziewczyna patrząc z troską na twarz chłopaka-jesteś wspaniałą osobą,która zasługuję tylko na najlepsze,nie chcę żebyś sobie coś głupiego ubzdurał i późnej się sam oszukiwał w swoich mylnych przekonaniach....Sama nie jestem jakąś duszą towarzystwa,lecz jeśli chcesz,mogę Ci pomóc na wszelkie możliwe sposoby byś był szczęśliwy,ponieważ ty akurat na szczęście zasługujesz najbardziej.....

Chłopak z uwagą i niedowierzaniem patrzył na dziewczynę,po czym przytulił ją mocno i schował twarz w zagłębiu jej szyi i wyszeptał ciche:

-Dziękuję

Dziewczyna wtuliła się w chłopaka,zaczęła się lekko kołysać i głaskać zmierzwione włosy chłopaka,chłapak chciał coś dodać,lecz przerwała mu osoba,której się tutaj oboje nie spodziewali.

One-shoty/Reader/OC [ZAMÓWIENIA REALIZOWANE]Where stories live. Discover now