Siedziałaś jeszcze przy stole Apolla,wraz ze swoimi notatkami.
Większość osób już opuściła pawilon jadalny,a ty wciąż się męczyłaś nad napisaniem sztuki.- Co u Ciebie słychać chica? - zapytał cię Leo,kiedy zaszedł cię od tyłu
- O, Leo - powiedziałaś się lekko uśmiechający, chłopak zawsze potrafił wprawić cię w dobry nastrój - u mnie szału nie ma...a co u ciebie?
- Słyszałaś o tym zamieszaniu? - zapytał się dosiadając
- O walentynkach w środku lata? - zapytałaś,a chłopak pokiwał głową na "tak" - tak, słyszałam.... właśnie przez to się teraz męczę...
Chłopak spojrzał na ciebie pytającym wzrokiem,na co westchnęłaś.
- Miałam wymyśleć jakąś sztukę...nie dość, że nic mnie nie przychodzi do głowy,to są za niecały tydzień...
- A o czym masz to napisać? - zapytał
- O wielkiej tragedii miłosnej....o wielkiej miłości czy coś ten teges... - wymamrotałaś masując nasadę nosa - i raczej będę musiała to napisać wierszem,bo jeśli napiszę prozą to pewnie mnie wyśmieją...
- Prozo co? - zapytał z głupkowatym wyrazem twarzy, marszcząc brwi,na co się cicho zaśmiałaś
Przyznałaś, że wygląda w ten sposób słodko... otworzyłaś szerszej oczy, ponieważ zaskoczyły cię własne myśli, zarumieniłaś się z lekka.
- O czym myślisz? - zapytał patrząc na co przenikliwie,z uśmiechem - cała się zarumieniłaś
- O niczym! - powiedziałaś nerwowo, szybko zabierając swoje notatki - do zobaczenia! - wykrzyknęłaś,po czym szybko wybiegłaś z pawilony zawstydzona
~❤️~
- Serio? - zapytał William,gdy siedzieliście na werandzie - i tak po prostu uciekłaś?
- Spanikowałam,ok?! - powiedziałaś zarzenowana
- Wiesz co to oznacza oznacza? - powiedział chłopk patrząc na ciebie z uśmiechem
- Co? - powiedziałaś zgryźliwie
- Zakochałaś się... - powiedział z uśmiechem
- Ale ty głupi jesteś - powiedziałaś marszcząc nos - że niby ja? - westchnęłaś - przestań się tak na mnie patrzeć William...
- Nic na to nie poradzę, że się cieszę... - powiedział - cieszę się też, że przyszłaś z tym najpierw do mnie
- Jagbym poszła do Anabeth to pewnie zaczęłaby gadać, że jedem chora czy coś - westchnęłaś - co gorsza jej chłopakiem jest Percy,a Percy to przyjaciel Leona
- Rozumiem - powiedział - masz już pomysł na tą całą maskaradę? Jeśli chcesz to ci pomogę.... - powiedziała zmieniając temat
- Nie William, chcę im pokazać, że nie jestem bezużyteczna - pokiwałaś głową że zrezygnowaniem
- Możesz napisać o swojej miłości do Val....
- Will! - krzyknęłaś rumieniąc się
YOU ARE READING
One-shoty/Reader/OC [ZAMÓWIENIA REALIZOWANE]
FanfictionPrzyjmuję zamówienia na one-shoty z: -HARREGO POTTERA -PERCY'EGO JAKSONA -WIEDŹMINA - AKTOR/AKTORKA - MARVELA -MAGNUSA CHASE -PIOSENKARZ/PIOSENKARKA Przyjmuje zamówienia typu: - np.Percy x Reader - np.Draco x OC - OC x Reader ZAMUWIENIA OTWARTE!!! ...