(Kolor twoich włosów) zeszła po schodach. Mimo, że nie miała partnera na bal, ponieważ zachorował, postanowiła i tak się dobrze bawić.
Zauważyła Harrego, z którym była w dobrych relacjach, więc postanowiła do niego podejść.- Jak się macie? - zapytała się
- Raczej w miarę dobrze - wymamrotał blady Harry
- Co się stało? Źle się czujesz? - zapytała dziewczyna
- Ma rozpocząć bal - powiedział Ron, który chował się za plecami okularnika
- Ron... Co ty robisz? - zapytała zdziwiona dzieczyna - no chodź - pociągnęła go do siebie za rękaw.
Chłopak unikał jej wzroku, gdy patrzyła na jego szatę wyjściową.
- Teraz możesz się że mnie śmiać... - wymamrotał zażenowany
Dziewczyna spojrzała na niego spokojnie, po czym ku zdziwieniu obu chłopków, poprawiła mu kołnierz.
- Nie jest źle - powiedziała, by pocieszyć rudzielca - a co słychać u... - tu odkrząknęła - Waszej przyjaciółki?
Cała szkoła wiedziała, że obie dziewczyny bardzo się nie lubiły.
- Sami chcielibyśmy wiedzieć - powiedział Harry
- Pewnie płacze w swoim pokoju - parsknął Ron
- Harry... McGonagal cię woła - powiedziałaś szturchając chłopka
- Ja idę - powiedział, po czym podbiegł do swojej partnerki
- A ty... Z kim jesteś? - zapytał Ron, jakby od niechcenia
- Sama - odparła, ku zdziwieniu chłopaka - narazie... Twoja partnerka czeka - posłała mu uśmiech, po czym odeszła w stronę wejścia.
~*•*~
Dziewczyna raczej grzała ławkę, przez większość balu.
Ku jej zaskoczeniu, została zaproszona do pierwszego tańca, przez jakiegoś Bułgara.
Gdy inni uczniowie tańczyli do szybkich kawałków, [T.I] dostrzegła Harrego i Tobą, wraz z bliźniaczkami, siedzących z tyłu.
Postanowiła do nich podejść.- Wstydzilibyście się - powiedziała, zakładając ręce na piersi - przestańcie zachowywać się jak ofiary losu i idzie potańczyć z dzieczynami...po to je chyba zaprosiliście...
- Dzięki [T.I] - powiedziała Padme - ale to na nic... - westchnęła z goryczą, patrząc na siostrę - chodź... - powiedziała, po czym poszły
- I co ja mam z wami zrobić? - zapytała się dzieczyna, drapiąc się po karku. Westchnęła, po czym usiadła. - O co wam chodzi? - zapytała, po czym spojrzała w kierunku, w którym patrzyli Gryfoni. - Rozumiem - powiedziała, po czym spojrzała na nich z zrezygnowana - orginalny sposób, lecz nie skuteczny...
- Daj spokój... - bruknął zły Ron
- Jesteście idiotami czy idiotami? - zapytała, zakładając nogę na nogę
- Idiotami - odpowiedział monotonie Harry, na pytanie, które dzieczyna im ciągle zadawała, chodź sam jeszcze nie wiedział dlaczego.
- No właśnie - poprawiła skrawek sukienki - więc przestańcie robić to co w tej chwili robicie... - westchnęła - bawcie się! Nie pozwólcie by zepsuły wam wieczór!
Idziesz Ron? - zapytała, lecz on niepewnie pokiwał głową - no to ty Harry - zaśmiała się, na widok zdziwionego wyrazu twarzy okularnika - no chodź! - wstała po czym, pociągnęła chłopaka za sobą, a on nieskutecznie próbował ukryć uśmiech.Pociągnęła go na parkiet, po czym razem tańczyć w rytm szybkiej muzyki, co chwila się śmiejąc.
Przestańczyli może tak trzy piosenki, lecz Harry nie chciał zostawiać Rona samego, więc pod koniec piosenki podeszli do rudzielca.
Późnej dzieczyna rozmawiała w najlepsze z Gryfonami, śmiejąc się co chwilę, obu chłopakom znacznie poprawił się humor.- Co wy robicie?! - krzyknęła Hermiona, podchodząc do chłopków
- O co ci chodzi? - zapytał Harry
- Czemu rozmawiacie z... - tu wskazała z pogardą na [T.I] - nią!
- A czemu nie? - zapytał Ron, kończąc pić poncz
- Ach! - krzyknęła zła - jesteście niemożliwi!
- Hermiono uspokój się - powiedział Harry - my tylko rozmawiamy... W czym rzecz? Wiesz co - westchnął przecierając oczy - nie chce się z tobą kłócić... Przełóżmy to na jutro - powiedział, po czym pociągnął [kolor twoich włosów] za rękę - śpij dobrze - powiedział, po czym ruchem głowy pokazał przyjacielowi, żeby już szli
- Jasne! Widzę, że macie nową przyjaciółkę! - krzyknęła za nimi
[Kolor twoich oczu] nie spodziewała się takiej dojrzałości że strony Harrego.
- Dziękuję - powiedziała cicho, kiedy szli w ciszy korytarzem, jednak chłopak nie odpowiedział
- Teraz rozumiem - powiedział kładąc jej rękę na ramieniu, na co dzieczyna się uśmiechnęła - te twoje pytania... Chodź jeszcze nie do końca
- Kiedyś się dowiesz... - odpowiedziała
YOU ARE READING
One-shoty/Reader/OC [ZAMÓWIENIA REALIZOWANE]
FanfictionPrzyjmuję zamówienia na one-shoty z: -HARREGO POTTERA -PERCY'EGO JAKSONA -WIEDŹMINA - AKTOR/AKTORKA - MARVELA -MAGNUSA CHASE -PIOSENKARZ/PIOSENKARKA Przyjmuje zamówienia typu: - np.Percy x Reader - np.Draco x OC - OC x Reader ZAMUWIENIA OTWARTE!!! ...