🦌James Potter × Reader [HARRY POTTER]

359 31 0
                                    

- A wy... Co tutaj robicie? - zapytała z nienacka [K.T.W], wchodząc do pokoju wspólnego Gryffindoru

- Chodzimy tu do szkoły... - powiedział ironicznie Syriusz, zasłaniając jej widok na swoich przyjaciół, którzy wystraszeni próbowali schować do kieszeni jakiś pergamin

- To wiem Black - odparła prychając - Powinnam bardziej sprecyzować pytanie, do twojego poziomu, żeby nie było znów powikłań - dzieczyna teatralnie odchrząknęła, po czym powiedziała - Co robicie tutaj tak późno w pokoju wspólnym Gryfonów dnia czternastego marca....

- Przestań - jęknął Syriusz, masując swoje skronie

- ...ciołki - dokończyłam [T.I], odwzajemniając wcześniejszy ironiczny uśmiech chłopaka

- Zagadaliśmy się - wtrącił się Remus

- Ach,tak... - powiedział nieprzekonana [T.I]. Przekręciła głowę na bok i spojrzała na nich uważnie

- A ty. Co tutaj robisz [T.N]? - powiedział nagle James, nim dziewczyna zdążyła cokolwiek dodać

Dziewczyna w tym właśnie momencie straciła całą swoja pewność. [K.T.W] zarumieniła się ze wstydu, po czym powiedziała cicho:

- Wracam ze szlabanu - powiedziała dziewczyna, unikając ich wzroku

- Ty i szlaban? - powtórzył Remus - Coś nie chce mi się wierzyć

- To uwierz - bruknęła [T.I]. Patrząc w stronę kominka niczym naburmuszone dziecko

Wszyscy trzej chłopacy podnieśli brwi, patrząc na nią jak na idiotkę.

- Idę spać - powiedziała - Na razie - rzuciła na odchodne na odchodne, ruszając w kierunku schodów.

- Słodkich snów [T.I] - krzyknął James,za dzieczyną, na co ta przyśpieszyła swoich kroków

Chłopak się zaśmiał na jej reakcje,a obaj jego przyjacielem westchnęli.

- No co?- zapytał okularnik

- Mam dość - Remus podniósł ręce do góry, jako oznakę rezygnacji - mam dość życia w wśrod debili. Idę spać - powiedział omijając przyjaciół

- A temu co? - zapytał James, prychając pod nosem

- Nie widzisz tego? - zapytał Syriusz

- Czego niby? - zapytał chłopak

- Dzieczyna widocznie na ciebie leci - Syriusz przekręcił oczami, na widok zaskoczonej twarzy Jamesa

- Ale... Przecież Lily... - zaczął James

- Skończ wreście z tą Lily - warknął zmęczony Syriusz - Kiedy do ciebie to dotrze, że związek z Lily to niewypał? James, dziewczyna ci odnawia już od pięciu lat... - Syriusz położył mu rękę na ramieniu - przyjaźnimy się James z Tobą od dawna i ja dobrze wiem, co jest dla ciebie najlepsze... Nigdy nie chciałbym dla ciebie źle... Przemyśl to...

One-shoty/Reader/OC [ZAMÓWIENIA REALIZOWANE]Where stories live. Discover now